Witam. Uprzedzam, że będzie trochę spoilera.
Mianowicie o co chodziło Vanko z tym, że dzięki niemu Tony Stark żyje. A ten mu odpowiedział, że żyje bo ten go nie trafił. Nie wiem czy coś przeoczyłem, czy nie wyjaśniono tego ;) Ale gryzie mnie to :)
Ogólnie film świetny. 9/10. Jak widać, nie trzeba 3D by był film bardzo efekciarski.
Mnie się zdaje, że Ivanowi chodziło o to, że jego ojciec współtworzył projekt reaktora, który Tony ma na sercu, więc żyje dzięki jego technologii. A Tony mu na to, że żyje bo Ivan chybił [w tej chwili], żeby sobie za dużo nie wyobrażał, że Stark mu coś zawdzięcza. Tak ja to zrozumiałem.
Aha :) Szczerze, to bardziej upatrywałem się tego, że kiedyś On mu fizycznie uratował życie. Tzn. kogoś zabił w jego obronie czy coś. No ale to wyjaśnienie ma sens :) Dzięki :)