7,3 267 tys. ocen
7,3 10 1 267430
6,0 50 krytyków
Iron Man 2
powrót do forum filmu Iron Man 2

Wierutna bzdura

ocenił(a) film na 4

Kolejny produkcja w której autorzy mają widza za idiotę. I tak jak w pierwszej części było to znośne tak tu mdli. Najlepiej zacząć od Rosji która jest chyba dla amerykanów zimnym piekłem gdzie jest tylko śnieg, bieda, alkohol, przestępcy i więcej śniegu. I tak oto mamy złego opalonego niczym po powrocie z solarium Rosjanina, urodzonego fizyko-hakero-chemiko-wojownika z pasemkami na głowie. Za pomocą wiertarki, spawarki i śrubokręta tworzy kostium bojowy który chroni nawet przed ogniem mimo że nie osłania większości ciała. Ale to nie wszytko ten człowiek miał za ojca człowieka który miał na tyle tupetu żeby chcieć sprzedać swój patent i zarobić, nie to co kryształowo czysty Amerykanin który chciał poświęcić swój wynalazek w imię pokoju (w Ameryce oczywiście). Na szczęście nieomylne Amerykańskie prawo zadziałało i diabelski Rosjanin został zesłany do Rosji a następnie na Syberię bo Rosjanie jedyne co robią to zsyłają. Nie ważne kogo i co wie Syberia i już.

Kolejna sprawa - Technologie. Tak jak w 1 części dało się jeszcze wczuć w bohatera bo było widać że zbudowanie takiego kostiumu to nie przelewki. Tak tu jest całkowite science-fiction. Przyśpieszacz cząstek w pokoju, AI które jest mądrzejsze od człowieka, przecinanie każdej powierzchni elektrycznym pejczem (prócz iron mena który jest wszytko odporny), zrobienie walizki ze zbroi która waży trochę i jest super nowoczesna a następnie noszenie jej jak aktówki no ale blaszki się wysuwają to jest najważniejsze.
Już nie wspomnę o zdolnościach hakerskich naszego Rosjanina który łamie komputery niczym Pudziań deski. 5 wklepywania byle czego i już nie ma zabezpieczeń.

Sam film nie raz się dłuży a aktorzy nie błyszczą talentem a raczej gębą. Efekty specjalne na początku fajne potem się nudzą. Finałowa walka wyjątkowo nie udana. I tak ja w 1 części IM został trochę poobijany tak tu wszystko zostało spłycone do droidów które mimo że są najnowszą tech nie potrafią w nic trafić i rozwalić je łatwiej niż domek z kart i do finałowego przeciwnika z którym walka trwa jakąś minute i jest wtórna.

Miałem nadzieje że Amerykanie wyciągają jakieś wnioski i że będzie to fajna kontynuacja ale oczywiście HW musiał przesłodzić i zamiast ciekawej historii jest natłok wszystkiego.Od patriotycznej propagandy do naiwności i głupoty.

4/10

ocenił(a) film na 7
Kajzer

Zapomniałeś dodać, że Rosjanin siedział w pace 15 lat i tam się wszystkiego nauczył z więziennej biblioteki

ocenił(a) film na 5
Przemas630

A ja jeszcze dodam, że ów geniusz haker-konstruktor-wujek-samo-zło potrafił przeprogramować drugi kostium w ten sposób że nim sterował, ale zapomniał (HAHAHA) o zablokowaniu kanałów komunikacyjnych przez co murzynek Bambo mógł sobie gaworzyć z IM w czasie akrobacji podniebnych.

ocenił(a) film na 9
bonzo

Widzę, że Wy też jesteście geniuszami scenariusza i tak byście napisali zajebiście akcje, że wszystko by się trzymało kupy i ciekawe jakie wtedy by ludzie zakładali durne tematy o Was ;]

ocenił(a) film na 5
karpiu2150

Widocznie niekażdy (jak Ty) łyka wszystko jak młode pelikany...

ocenił(a) film na 9
bonzo

Cóż za wyszukany sarkazm he he.. ^^

ocenił(a) film na 5
karpiu2150

Sęk w tym, że nie miał to być ani sarkazm, ani wyszukany... ;))))
Na to trzeba sobie zasłużyć... ;)

ocenił(a) film na 10
bonzo

mega super film bioracy wszystko pod uwage jest niemozliwy , to jest rozywka

użytkownik usunięty
Kajzer

Pozostaje tylko się zgodzić.

ocenił(a) film na 6
Kajzer

Zgodze się że film był totalną klapą. Większość twoich argumentów jest słuszna szczególnie w akapicie 1, 3 i 4. Lecz z drugim się nie mogę zgodzić bo:
primo
"Tak tu jest całkowite science-fiction. Przyśpieszacz cząstek w pokoju, AI które jest mądrzejsze od człowieka, przecinanie każdej powierzchni elektrycznym pejczem (prócz iron mena który jest wszytko odporny), zrobienie walizki ze zbroi która waży trochę i jest super nowoczesna a następnie noszenie jej jak aktówki no ale blaszki się wysuwają to jest najważniejsze."
PRZECIEŻ TEN FILM JEST SCIE-FICTION* ! Po co go oglądałeś skoro takie rzeczy ci się nie podobają?
secundo
"Już nie wspomnę o zdolnościach hakerskich naszego Rosjanina który łamie komputery niczym Pudziań deski. 5 wklepywania byle czego i już nie ma zabezpieczeń."
Gdzieś na jakimś tajemniczym forum (niepamiętam którym) wyczytałem że to podobno film o superbohaterach* których cechują takie umiejętności. No ale możliwe że to plotka.


Cytaty z Wikipedii:
*"Fantastyka naukowa (science fiction) – Fantastyka naukowa jest rozumiana jako "zbiór utworów, w których opisane są zdarzenia, postaci, sytuacje lub przedmioty niemożliwe, niespotykane"(...)"
*Superbohater - to fikcyjny bohater filmów, książek lub komiksów, najczęściej posiadający nadprzyrodzone zdolności. Jego celem jest ratowanie ludzkości przed złoczyńcami.(...)*

ocenił(a) film na 4
Kajzer

Sama prawda. Z tym akceleratorem w pokoju, postawionym na gratach, byle poziom trzymał to już przeszli samych siebie.

Kolega mi odradzał oglądanie drugiej części, nie posłuchałem i żałuje. 4/10

Kajzer

Byli tacy, którzy dopatrywali się prawdy historycznej w 300. Zawsze znajdzie się poszukiwacz realiów w ekranizacji komiksu. Nie tędy droga. Papka amerykańska jest serwowana w większości hollywodzkich filmów. Najlepiej przymknąć oko. Czego więcej oczekiwać po takim filmie niż rozrywki i widowiska?
A M. Rourke jak zawsze był świetny.

użytkownik usunięty
Boogieman

"Papka amerykańska jest serwowana w większości hollywodzkich filmów." - zdecydowanie nie. Tutaj to wyszlo wrecz nieelegancko, bardzo mi sie to nie spodobalo.

ocenił(a) film na 9
Kajzer

Skomentuje autora tematu i jego pobratymców tak - hahahahah

Chcecie się dopatrywać ukrytych przesłanek.. naturalnych efektów ludzkiego umysłu bez science-fiction ( <- cóż za paradoksalna nazwa w ogóle :D naukowo fikcyjny, która osobiście zapewne jest na faktach prawda?) to polecam ogniem i mieczem, lub krzyżaków.

Chcecie się czepiać ukrytego dna i jacy to amerykanie są wywyższani jakby nie patrzeć w filmach to przyczepcie się do swojego kraju, który do dzisiaj uważa np. Niemcy za naród hitlerowski, brzydkie kobiety i czort wie co jeszcze :)

ogólnie dziękuję i pozdrawiam..

ocenił(a) film na 4
karpiu2150

Takie głupoty piszesz że nawet nie mam siły na nie odpisywać. Przedstaw jakieś inne argumenty prócz tego że skoro film jest s-fi to można wrzucić do niego wszytko, to pogadamy.

ocenił(a) film na 9
Kajzer

Mam Cię argumentować? Po co? Skoro przedstawiasz poziom człowieka, który wie wszystko lepiej cytuje "W filmach s-fi o to właśnie chodzi żeby wierzyć a nie irytować się." parę postów niżej :)
Jakiś jeszcze mam argument podać? I po co oglądasz film do końca, który Cie irytuje o_O zacznij oglądać komedie.. albo w ogóle skończ oglądać filmy, bo na przemysł filmowy trzeba przymknąć czasem oko, a nie wypisywać jakieś populistyczne bzdury dla dzieci z fw.

ocenił(a) film na 4
karpiu2150

Wniosek jest prosty inaczej podchodzimy do filmów ja od nich czegoś wymagam a ty nie, śmiejesz się z najgorszej głupoty tłumacząc się gatunkiem albo że "trzeba przymknąć czasem oko". Ja NIE czepiam się tego filmu jako całości, czepiam się debilizmów jak przyśpieszacz cząstek z rury pcv czy złych rosyjskich naukowców. Bronisz głupoty, nie masz argumentów, generalizujesz i to ja mam przestać oglądać filmy? Ty i tobie podobni lepiej niech to zrobią to może ich poziom trochę wzrośnie.

ocenił(a) film na 9
Kajzer

Przyjąłem! I pozdrawiam, Wodzu :)

ocenił(a) film na 8
Kajzer

yyy bo to nie był film na faktach, dokumentalny ? tylko film Akcji ? Sorry ale Transformersy też nie istnieją...

ocenił(a) film na 9
UPADLY_WIDZ

UPADLY_WIDZ, Jak możesz tak pisać! Jak nie istnieją? :D he he
niektóre tu osoby pewnie oglądając ten film doszukiwali się jeszcze rycerskiego eposu.

ocenił(a) film na 4
UPADLY_WIDZ

Jakie to ma znacznie? To że film jest s-fi znaczy że można wcisnąć widzowi każdą bzdurę? W filmach s-fi o to właśnie chodzi żeby wierzyć a nie irytować się.

ocenił(a) film na 6
Kajzer

Tak to że film jest s-fi wlaśnie oznacza że można wcisnąć widzowi każdą bzdurę. Może jednak przeczytaj co napisałem wyżej w szczególności cytaty wikipedii.

ocenił(a) film na 4
devillived

Spoko Orinoko, przeczytałem. Ja nie zaprzeczam ze można WSZYSTKO tam wsadzić, ja tylko mówię że trzeba to robić z umiarem.

użytkownik usunięty
Kajzer

Przecież to film robiony dla rozrywki, człowieku, w fantastycznej czwórce albo super manie też byś się doszukiwał nieprawidłowości? nie rozumiem czepiania się filmu, który ma za zadanie nie edukować w zakresie fizyki ani nie odbywa się w realnym świecie, tylko wymyślonym przez autora komiksu (bo taki komiks był, wiesz?), a po prostu rozerwać w piątek wieczorem. przeintelektualizujecie się ludzie. jak nie lubisz takich filmów, które nie oddają w 100% prawdy, tylko świat wymyślony to zupełnie nie rozumiem, po co napisałes ten komentarz ani po co oglądałeś ten film.
wciskają - nie wciskają, nie widziałam jeszcze, żeby ktoś podczas rozmowy na temat mniej lub bardziej ściśle powiązany z tematyką tego filmu w takich kwestiach powoływał się na Iron Mana. paranoja. wyluzuj się trochę.

ocenił(a) film na 4
Kajzer

Cóż mogę dodać poza tym, że w pełni zgadzam się z twórcą wątku. Bardzo lubię bohaterów takich jak: Spider-Man, G.I. Joe czy Batman, bo na nich się wychowałem, jako nastolatek jeszcze w latach 90tych kupowałem i namiętnie czytałem komiksy o ww. i wielu innych. Dlatego tym chętniej chłonę teraz wszelkie ekranizacje przygód bohaterów swojego dzieciństwa i młodości. Wiem też, że po takich filmach nie należy się zbyt wiele spodziewać, bo ich celem faktycznie jest dostarczanie błogiej rozrywki. Jednak istnieją pewne granice.

Myślałem, że AvP 2 było tragiczną pomyłką - groteskowym połączeniem dwóch, bądź co bądź ,wyśmienitych wątków tj. Aliena i Predatora, które zaowocowało horrorem klasy B (mimo, że komiksy z tym duetem były wyśmienite). Niestety IM 2 plasuje się bardzo blisko tej stawki. Film trwa 2 godziny i zamiast radosnej rozwałki i strzelaniny mamy przez większość jego czasu do czynienia z cycatymi blondynami, wiejskim szpanem jakiegoś multimilionera i pseudonaukową papką. Po prostu film jest nudny. Denerwujący jest każdy detal, a zwłaszcza ów hollywoodzki zabieg polegający na usunięciu wszystkiego co naturalne. Zwróćcie np. uwagę, że wszyscy w tym filmie są piękni i młodzi. W każdej scenie pojawia się jakaś głupiutka blondyna, w dodatku co druga z tych blondyn w minutę później okazuje się być oficerem wojskowym, znającym biegle 5 języków i świetnie wyglądającym w lateksie.

A czy to Sience Fiction? Nie! Stanisław Lem tworzył prawdziwą Fantastykę Naukową, tutaj mamy do czynienia z jakimiś bajkami. ;)

Reasumując:

Iron Man: Dużo akcji, sporo dowcipnych scen, wesoła i niewymagająca wysilania mózgownicy rozrywka dla każdego miłośnika marvelowskich produkcji.

Iron Man 2: 5 min akcji (w końcowej części filmu), dużo lateksu i kiepskich żartów, brak aktorów płci męskiej w wieku 50+ i aktorek w wieku 35+ i tych bez nóg po szyję, zaprzepaszczenie potencjału części pierwszej i zarżnięcie legendy Żelaznego Człowieka, nawet jeśli podczas seansu wyłączymy 90% potencjału intelektualnego to i tak poczujemy, że coś tu jest nie gra i jest niespójne. Często się mówi, że filmy akcji nie muszą być super spójne i logiczne, ale obawiam się, że istnieje pewna granica, której mimo wszystko nie powinno się przekraczać. Bo czy jeśli nagle w Iron Man 3 Tony stworzy "Superroz*erdalator 3000" mogący zniszczyć wszelkie życie w galaktyce, wykorzystując do tego celu gumę do żucia i stanik swojej partnerki to nadal uznacie, że granica absurdu nie została naruszona? :]

PS: to tylko moja opinia, każdy może mieć własną, zaś moim celem nie było obrażanie gustów i uczuć nikogo z Was.

marseille

@marseille - zgadzam się całkowicie!
"Iron Man 2" został całkowicie pozbawiony tego poczucia humoru, które mnie tak urzekło w części pierwszej. Powstała naciągana papka dla nastoletnich chłopców uwielbiających patrzeć na napierdzielankę i efekty specjalne, które niby mają zamaskować beznadziejny scenariusz. Spodziewałam się czegoś lepszego.

użytkownik usunięty
Kajzer

Rozumem tych którzy czuja niedosyt ale IM2 nie jest taki zły. Po prostu z każdego filmu pamięta się najlepiej początek i koniec. Tutaj koniec no powiedzmy jakieś 30 min zostało zbyt uproszczone, tak jakby ktoś na siłę ciął scenariusz. Dlatego wiele osób ma tak kiepskie wrażenie. Tak czy owak kilka motywów było fajnych i śmiesznych np. motyw z truskawkami, co IM (Stark) robi jak ma potrzebę a jest w kombinezonie. Film zrobił się szalenie banalny po pojawieniu się starego ziomka Samuela L. Jacksona grającego jednookiego kogoś tam... i film lipa :)

W mojej opinii film cierpi na identyczną przypadłość jak część pierwsza. Tzn jest ogólnie przepełniony luzackim klimatem i bajeranckimi tekstami, ale po mniej więcej połowie filmu zaczyna to już działać na nerwy. Brak tutaj jakiegokolwiek dramatyzmu. Plus znowu nuda w finałowej walce. 6/10