Film mnie od poczatku zachwycił swoim absurdalnym pomysłem na fabułę i imponującym wyglądem. Nie mogę jednak oprzeć się wrażeniu, że został wyprodukowany w pośpiechu lub scenariusz został wybitnie okrojony. Dziwi mnie głównie fakt jak łatwo ziemianom było zniszczyć wroga, który bez przeszkód przygotowywał się na wojnę przez pół wieku kiedy na ziemi w czasach pokoju wojsko zostało w tyle tak jak i program kosmiczny!
Rozumiem nowoczesne, ogromne statki ale MIRem?! M.I.R.em? To wszystko było za proste i pozbawiło film napiecia!
Szkoda... mógł być jednym z moich ulubionych