Wprawdzie oczywiście pomysł można było wykorzystać lepiej, a dialogi kuleją, ale sam fakt
epickiej realizacji ataku nazistów z księżyca, nawiązania do różnych memów kulturowych
(nawet dr. Strangelove, co mnie zdziwiło), przepiękny Götterdämmerung, itp. wystarcza dla
kogoś kto lubi motyw nazistów i kino klasy B.
Nie dziwię się, że ktoś będzie marudził i płakał, jeśli zupełnie nie rozumie, kiedy kicz jest
zamierzony; tak samo, jeśli nie ma chociaż minimalnej wiedzy o drugiej wojnie, nie będzie
wiedział co jest śmiesznego w stopniu wojskowym Adlera itp.
Mimo wszystko, mogło być jeszcze więcej zabawy z Wehrmachtem, jakieś Tygrysy-
transformery, albo latające Stuchy, ale rozumiem, że budżet nie pozwolił.