Film ciekawy,ale jakos niezachwycił. Trochę przynudzał , spodziewasz się czegoś innego . Najfajniejsza jest Renate Richter i to jest plusem reszta mierna choć koniec i ameryka bardzo prawdziwe i prawdopodobne.
Dla mnie najbardziej autentyczny był ambasador Korei Północnej (i najbardziej zabawny w tym filmie).