Nienawidze filmwebowych opisow. Sa tak zalosne, ze az mi sie rzygac chce. Cale
szczescie, ze je olewam, bo zniechecilyby mnie do wielu dobrych filmow.
Zgadzam ,się z opisu dowiadujemy się, że to zwykła napierdalanka z nazistami. Debile to redagują. A film przekazuje znacznie więcej.
No, na razie nie wiem co jeszcze przekazuje, ale zamierzam sie dowiedziec. Zadne gimby piszace te opisy nie beda mnie zniechecac do ogladania. Mnie chyba zacheca sam absurd, tak sadze.
Prawda redaguje gimbiarnia. A film polecam, przekazuje dużo więcej niż nie jeden nagrodzony w Cannes.