obsada mnie rozczarowała (czytałam książkę), całkiem inaczej ich sobie wyobrażałam, a młody i starszy Atlas nie są podobni do siebie ani trochę.. No ale zobaczymy jak wypadnie całokształt
Właśnie autorka gdzieś mówiła że chciała zmienić wiek bohaterów i dlatego w, filmie są starszi bo to był zamysł autorki.
Nie powiedziałam, że nie obejrzę. Obejrzałam i jest to naprawdę bardzo dobra ekranizacja książki<3 nie spodziewałam się, że tak dobrze wszystko będzie pokazane, wiadomo są pewne różnice, ale całokształt jest ekstra
Wiek mi nie przeszkadzał, ale co do Atlasa się zgodzę - beznadziejnie dobrani, może i dobrze grafli, ale szkoda, że niepodobni. No i mąż Alissy mi nie pasował - po co na siłę wrzucać aktora z obcymi korzeniami?
Nie wspomne o ubiorach - fatalne.
Książka też nie jest wybitna, ale przyjemnie się ją czytało, w tydzień obie części przeczytałam, mimo braku czasu, a film najzwyczajniej mnie rozczarował. Nie dałam rady obejrzeć dokłądnie całego.
"z obcymi korzeniami" - przypominam, że USA to państwo utworzone przez imigrantów, a rdzenni amerykanie w zasadzie są bardziej podobni do faceta, o którym mówisz, niż do ludzi białych.