Najlepszy film Stona, najlepsza rola Costnera, w najlepszym thrillerze sądowym ( czy wymyśliłem nowy gatunek ?!) jaki widziałem. Największa tajemnica w historii USA przedstawiona jest w sposób najbardziej profesjonalny i jak dla mnie najciekawszy. Nie ma się doczego przyczepić. Uważam ten film za jeden z njlepszych, jeśli nie najlepszy jaki widziałem. Nawet napisy końcowe przyprawiają o dreszczyk emocji, jeśli ktoś nie dotrwał, niech pożyczy koniecznie i doogląda...