"Twórcy tego "filmu" chyba zapomnieli o jednym drobnym szczególe, ten szczegół to fabuła."
Ten fragment wypowiedzi jest moim zdaniem najlepszym podsumowaniem całości. :) Kompilacja scen z Jackass'ami w roli głównej powinna być okraszona genialną, skłaniającą do rozmaitych refleksji fabułą.

Tak - autor Jackass napewno chciał by film miał fabułe... ;D Film ( jeżeli nawet filmem można by go nazwać ) składa się z scen przedstawiających różne wyczyny głupie, ale które ludziom się podobają i które rozweselają widza i skłaniają go do mówienia '' hahaha co za debile ja nie mogę !! ; Fuuuuuuj ochyda hehehehe'' Fajny film przyktórym napewno się człowiek ubawi chyba, że jest zbyt sztywny lub nie wie co to śmiech.

Może kilka razy się uśmiechnąłem, ale to były raczej wyjątki. Poza tym jak nie byłyby te kompilacje scenek śmieszne, to za brak fabuły należy się tylko jedna ocena.

a jak chcesz go nazwac jesli nie "filmem"
piosenką?
a zreszta kij w oko, nazwijmy go bananowy kaloryfer na sznurku

Wiesz uważam że FILM jednak powinien być fabularyzowany, a takie coś czym jest Jackass jak dla mnie to coś w stylu 'best fail compilations'. Ok zagalopowałem się bo to też można nazwać filmem. Wybacz.

ludzie czy wy widzicie co piszecie jaka fabuła ??? co ???
Czy wy kiedyś wcześniej oglądaliście Jackass serial na MTV ???
To jest zbiór gagów ( jeżeli można to tak nazwać ).
A temu komu się serial nie podobał to film tym bardziej...

przecież film nie ma żadnej fabuły, tylko jest zlepką kilku scenek i to jeszcze niezbyt śmiesznych

przecież napisałem to samo :/
a to kogo śmieszy zależy już tylko od gustu...

wiem że napisałeś to samo, ale czemu się akurat do mnie z tym zwróciłeś?

gdyż zauważyłem w temacie wielkie " N.I.E.P.O.R.O.Z.U.M.I.E.N.I.E "

eh głupota ludzka nie zna granic

Kto wystawia temu "filmowi" ocenę wyższą niż 1 jest tego najlepszym przykładem :P

I to mówi osoba, dla której za jedyny przykład iż Jackas jest nieporozumieniem to brak fabuły. W 3/5 postów użyłeś właśnie tego powodu, pozostałe dwa posty to odpowiedzi więc w sumie w 3/3 postach użyłeś tego argumentu... to jest dopiero nieporozumienie. Przyznałbym Ci rację, gdybyś nie zachowywał się jak dziecko i przekonał mnie do swojej strony. Ale Twój JEDEN argument wogóle mneinie przekonuje, gdyz jak wczesniej było wspominane JACKASS jset zbiorem gagów, w której fabuła jest WOGÓLE nie potrzebna, bo po co? W filmach na discavery albo national geographic o życiu śledzia atlantyckiego też oczekujesz fabuły pełnej zwrotów akcji? No sorry

"W filmach na discavery albo national geographic o życiu śledzia atlantyckiego też oczekujesz fabuły pełnej zwrotów akcji? No sorry"
Nigdzie nie pisałem o zwrotach akcji więc nie wiem po co to sobie dopowiadasz. Nawet jakbyś spojrzał na mój profil dostrzegłbyś że w filmach nie to jest dla mnie priorytetem. A jako że już przykład ze śledziem podałeś to pragnę zauważyć, że tam jest przynajmniej ciągłość fabuły, która z reguły kręci się wokół jednego tematu i miejsca. Poza tym filmy takie mają również wymiar edukacyjny, więc nie wiem po co do porównanie.
A jak pisałem tutaj to jest zlepek kilku niezbyt śmiesznych (debilnych wręcz) scenek, do tego nie powiązanych ze sobą (może poza ich idiotyzmem). W dialogach co drugie słowo to przekleństwo.
Nie widzę tu żadnych plusów, więc ocena taka a nie inna.

Wlaśnie przejrzałem Twoje filmy i ocena 10/10 i ulubione w "Pamiętnikach z Wakacji" mówi samo za siebie. Dalsza rozmowa jest niepotrzebna. Dodam tylko, że jak sam już powiedziałeś jest to zlepek gagów, które powstały z inicjatywy tych ludzi, o których inteligencji nie ma sesnu mówić gdyż jest to temat sprzeczny. ZLEPEK GAGÓW jak sama nazwa wskazuje nei jest filmem, a zbiorem rożnych krókich filmików powstałych w różnym czasie i pokazujacy ich reakje, które nie sa jak w przypadku filmów reżyserowane tylko pokazywane na spontanie. Czy w Bennym Hillu też była fabuła? nie sądze.

Kolejna osoba która się nabrała na tą tanią prowokacje. Ale mi poprawiacie humor :)

Benny Hilla akurat też nie lubię, więc kolejny przykład nietrafiony. Choć tam przynajmniej takiego debilizmu nie było.

tak tak ;)

o co Ci chodzi?

"Najbardziej płytki film adresowany do młodzieży Jeff Tremaine, Johnny Knoxville, Spike Jonze"
Ta złota malina mówi wszystko.

Ta Zlota Malina to nieporozumienie, bo film jest adresowany zarowno DLA DOROSLYCH, jak i do homo sapiens zdolajacych zrozumiec komunikat na poczatku filmu.

pisze się discOvery

Ja tylko cytowałem :)

sorki nie tu kliknąłem odpowiedz

Kurde, doszedłem do wniosku, że Letterman też jest beznadziejny, bo u niego nie ma fabuły. A jedyny dobre teledyski to te Gagi albo Katy Perry, bo tylko tam jest fabuła.

ehh, kolejny fan dżakasów...
A u Lettermana jest przynajmniej zabawnie.

Po obejrzeniu tylko jednej części i to tak naprawdę ostatniej, chyba raczej ciężko mnie zaszufladkować jako fana.

Oglądnięcie to jedno, wysoka ocena drugie, a wszystkie części są do siebie podobne.
No i z tego co mi wiadomo jesteśmy na forum 1 części, więc chyba nie kręcisz się tu bez powodu.

Kręcę się tu, bo chciałem sobie zaznaczyć, że chcę oglądnąć, a że mam nawyk patrzenia na każde forum pod każdym filmem lub aktorem, to oto jestem.

Trochę tak dziwnie zaczynać od ostatniej części. Możesz przecież zgubić przez to główny wątek "fabularny" ^^

Hehe.

Tak jakoś kiedyś ściągnąłem, nawet nie wiem czemu, chyba żeby tylko zerknąć.
Po pierwszych 10 minutach wtedy wyłączyłem, ale ostatnio postanowiłem zrobić jeszcze jedno podejście, no i cóż, strasznie mi się spodobał, więc teraz wypadałoby wrócić do poprzednich części i nadrobić te wszystkie wątki.

Nasza "kohana" stacja polshit kiedyś postanowił puścić dwie pierwsze części, i z braku czasu sobie obejrzałam. A teraz nie mam ochoty na więcej. Wolę oglądać filmy posiadające lepszą warstwę fabularna :)

lepiej oglądnij sobie "kocham cie polsko"

ten film nie miał mieć fabuły po co tam fabuła ? To miał być zlepek głupot ,żartów i ekstremalnie porąbanych rzeczy ,które sa w stanie zrobić ludzie dla pieniędzy czy dla zwykłej zajawki. Pojawiają się tu żenujące i mniej śmieszne żarty ale najlepsze sa te gdzie wkręcają oni kogoś- jak miny kolesi gdy jeden z jakersów sra sobie spokojnie czytając gazetę do kibla w sklepie z kiblami :) albo party boy biegający z goła dupą koło staruszek w supermarkecie . Puszczaniem ogni sztucznych z dupy czy gościem podpinającym plastry z elektrowstrząsami do swoich jąder tez mnie kupili mimo że to durnota nad durnotami . To jestem pełen podziwu wobec tego co ludzie są w stanie zrobić dla hecy .Więcej luzu . Można śmiać się przy Allenie i można przy Jackassach ,Piranii 3D czy Kapitanie Bombie wystarczy odpowiednie nastawienie , podejście i trochę dystansu .
Pozdrawiam.

Jak obejrzałem kawałek, to straciłem nadzieję w ludzkość, potem się dziwić, że USA to najgłupszy naród na świecie. Ojciec pijo, ale trzeba znać granicę luzu, ale to to jest głupota.

ta granica o której piszesz jest względna . USA to nie jest najgłupszy naród świata . Sądzę ,że polacy depczą im po pietach ...

Wiesz, tam ich gimnazjum to nasza podstawówka, geografii w ogóle nie znają i pozwalają mieć każdemu broń, co z tego wynika każdy wie.

a po co mają wiedzieć gdzie lezy polska przecież tego kraju nawet nie widac na mapie swiata poza tym nic on nie znaczy .
Przeciętny Amerykanin zna duzo lepiej historie swojego kraju niż przeciętny polak swojego . Poza tym W Stanach mają trochę inny system edukacji .Oni bardziej uczą się tego co chcą i w czym sa dobrzy a nie tak jak W polsce że wszystkiego na raz w tym mnóstwo rzeczy zupełnie niepotrzebnych . Dodam tylko że większosc durnych polskich programów rozrywkowych jest zerżnięta od Amerykanów (bo polacy nic sami nie wymysla) i w polszy mają podobnie wysoką oglądalność . Idioci są wszędzie .Średnie IQ też jest porównywalne w USA i w Polsce

Amerykanie nie wiedzą , gdzie leży HISZPANIA, http://www.youtube.com/watch?v=0i4GZzNj4Rk, dziwisz się kraj ponad 200lat ma więc dużo do nauki nie mają, oraz ciekawe czy uczą o mordowaniu Indian jak zwierzęta, czy bestialskie zamordowanie 50mln bizonow, bo to zakłamują, Wszystko co najgorsze idzie od Amerykanow, wychowanie bez stresowe, te gówna typu Jackass . Polacy nic nie wymyślają i tak niech pozostanie zamiast wymyślać debilstwa. Polska nic nie znaczy? a co znaczy USA? prócz wysyłania młodych ludzi, czasami 18 latków na wojny?

Jasne. Tyko, że wielu 14, 15 latków wie co to nieoznaczoność Heisenberga, i co przewiduje ogólna i szczególna teoria względności. Po prostu mają inne priorytety. Po za tym Amerykanie mają duuuuuuuuuuuuuuuuuużo więcej luzu od kartofli z Polski którzy nie umieją śmiać się z siebie, no chyba że sąsiadowi samochód ukradną, a najlepiej to by tylko płakali i rozpamiętywali jak dostali po dupach w powstaniach. Dlatego polecam Rodzinkę pl i Trudne sprawy. W sam raz na to zapyziałe polskie kartoflisko. Ja pozostaję przy "głupocie" Jackass i Dudesons. A co do Indian radzę się dokształcić i polecam coś co zna każdy nastolatek w US "Ostatni Mohikanin", my za to "znamy" Dziady.

Oglądałem Ostaniego Mohikanina i co z tego? no oczywiście Indianie sami się pozabijali , sami sobie zagarneli ziemię... Polska to kraj dewotów, wolą pamiętać porażki niż zwycięstwa, ciekawe dlaczego w tym chorym kraju nie mówi się o zdobyciu Moskwy, czy o bitwie pod Wizną, tylko religia i religia.

Popieram.