JAK DŁUGO JESZCZE? to sequel zaskaująco kasowej komedii familijnej DALEKO JESZCZE? (5.5/10). Poprzedni obraz Briana Levanta nie należyał to zbyt udanych , ale gwarantował chwile dobrej rozrywki dla dorosłych i potrafił cieszyć dzieciaki.
Twórcy skusili się więc na sequel. JAK DŁUGO JESZCZE? to nie tylko kontynuacja, lae również ramake niezapomnianej komedii z CArym Grantem i Melvinem Douglasaem "Marzenia o domu - wymarzone domy" (8/10).
Wersja z 2007 roku nie umywa się do klasyka H.C. Pottera z 1948 roku.
Jak na kontynuacje przeciętnego, a chwilami głupkowatego obrazu Briana Levanta JAK DŁUGO JESZCZE? też nieco rozczarowuje.
Plusem są tu sympatyczne i trwające ponad 4 minuty napisy początkowe z animowanymi wstawkami. Ten fragment filmu się zdecydowanie udał.
Pierwsze 15 minut filmu też nie należy do najgorszych... potem jest już tylko słabo, naiwnie lub bardzo źle.
Sytuacji nie ratrują nawet sympatyczne czarnoskóre gwiazdy Ice Cube i Nia Long.
ICE Cube dał się poznać jako świetny raper i dobry aktor- jego role w takich filmach jak CHŁOPAKI Z SĄSIEDZTWA, PIĄTEK (pierwsza część) czy STUDENCI to już klasyka współczesnego kina. Niestety Pan ICE Cube rozmienia się na drobne.
Denerwuje też John C. McGinley, którego drażniące emploi i równie mało wiarygodna postać kreowane są na pozytywnego bohatera filmu.
Zbyt dużo tu żartów w stylu "ktoś czymś dostał w głowę" czy "ktoś się wywalił". W zasadzie obraz Steve Carra bazuje na tegho typu humorze, który być może sprawdza się w 20 minutowej kreskówce dla dzieci, ale na pewno nie wygląda zbyt dobrze w fabulranym filmie familijnym. Infantylnosć filmu potęguje jego niewiarygodny schematyzm i równie nieprzekonujące, acz wzniosłe przesłanie. Ten film to zwyczajnie koszmar "pijenaego scenarzysty"i tyle.
Owszem jest tuatj troszkę humoru, ale starczy on ledwie na półuśmiech, a przecież nie o to w dobrej komedii chodzi?!
SZkoda, ze zamiast solidnej i uczciwej familijnej rzorywki kolejny raz otrzymujemy wymęcznony, wykalkulowany i nieprzekonujący familijny produkcyjniak.
Film da się jakoś oglądać- pytanie tylko po co?!