który udaje się bez szwanku. Może są po drodze jakieś przeszkody, ale udaje się je przezwyciężyć. Za ładnie to idzie by mogło być tak naprawdę, czyli wyczuwa się naciąganie, ale przy całokształcie nie ma to większego znaczenia. Debiutująca na ekranie Zofia pełen szacun, bo jest tak naturalna i prawdziwa, że ta rola jakby była dla niej skrojona. Taka młoda i już cycki pokazała (narysowała). Kariera aktorki jeśli tylko ją dobrze pociągnie, będzie stała przed nią otworem. Wybitna Hania Rani słyszalna w napisach końcowych to kwintesencja podsumowania tego dramatu z nutą komedii i naciągactwa momentami.