zwieńczenie tryptyku emigracyjnego funduje kolejnej marno trwoniącej na wino i fajki, acz pięknej, silnej i charakternej latorośli przyspieszony kurs dojrzałości (z niejako obowiązkowo weń wpisanym dojściem do punktu wyjścia z jednoczesnym rozpoznaniem i docenieniem tego miejsca po raz pierwszy jako jego kresem)