Ja się tylko zastanawiam, skąd się bierze hajs na produkcję tego typu szmir? Z prywatnych zasobów, czy z budżetu? Kto do huja finansuje te i inne szmiry?
Ja bym tego nawet nie chciał oglądać, jakby mi zapłacili za to..
To sie tyczy nie tylko tego filmu, ale wielu polskich filmów ostatnich lat. Żeby nie było, nie wszystkich oczywiście.
Są zajebiste komedie, romantyczne, bo takie filmy też muszą być, ale do k***y nędzy niekoniecznie na takim poziomie. Temat zerżnięty z USA jak dla mnie.