Zgadzam się w 100%, film jest świetny 10/10!!!!!
Famke Janssen i Paul Rudd rewelacyjni, a to co wyprawia Winona Ryder....trzeba po prostu zobaczyć samemu :)

Ciesze się że KOMUŚ ten film może się podobać, ale bez obrazy (jak to tu często bywa), niech mi ktoś wytłumaczy, najlepiej łopatologicznie... na czym polega świetność tego filmu??

Łopatologicznie:
1)"Inteligentny" scenariusz (to nie jest kolejny film pokroju American Pie, oglądając go trzeba uruchomić szare komórki :) )
2)Świetne ukazanie 10 Przykazań przez 10 bardzo pomysłowych historii
3)Wspaniale dobrana obsada (Winona i Famke są niesamowite!!!!)
4)Reżyseria - David Wain("the state", "wet hot American summer")
5)Masa tzw. one-liners

PS: żeby w pełni docenić ten film, wymagana jest b.dobra znajomość j angielskiego, no i oczywiście poczucie humoru :)

Właśnie obejrzałem ten film. Swój angielski oceniam na dobry, dało się wyłapać dzięki temu kilka smaczków. Jednak nie zmienia to faktu, że film naprawdę jest słaby i jedyną wyjątkową rzeczą jest jego oryginalność pod wieloma względami (podejście do przykazań, reżyseria). Do aktorstwa też nie mogę się przyczepić, ale historyjki są moim zdaniem banalne i pisanie o tym filmie jako o inteligentnej komedii to chyba gruba przesada.
A ocena na filmwebie to chyba jakiś spisek;)
pozdrawiam

Zgadzam się z Tobą całkowicie film ten pod kilkoma względami jest fajny (aktorstwo i wyjątkowe podejście do tematu przykazań), ale te historyjki??? To jest lekka przesada one są tak durne i banalne że oglądanie tego staje się nudne. A co do oceny na Filmwebie to ja nie wiem skąd taka wysoka choć to nie pierwszy film z nadwyraz wysoką notą w tym serwisie.
Gorąco ODRADZAM ten film!!!

film mi sie bardzo podobał ze względu na swoją oryginalność :) świetnie zagrany, momentami przypominający teatr (nie tylko zapowiedzi do historyjek :P) co osobiście cenie najbardziej. Czytając komentarze do tego filmu napotkałem na opinie, że jest to film "który mówi że Boga nie ma, że nie warto przestrzegać 10 przykazań", ja nie odniosłem takiego wrażenia - oglądało się przyjemnie z uśmiechem na twarzy, a czy to "dzieło szatana" to zostawiam do osobistej interpretacji.

pozdrawiam :)

Scenariusz tego filmu chyba napisał ktoś na kolanie w 2 dni kierując się zasadą czym głupiej tym lepiej.Niestety nie sprawdziło się.1/10.