Według mojego zdania, jeśli chodzi o Bruno Ganza , to zbytnio nie pasuje do roli Kardynała Wyszyńskiego. Kretschmann to jeszcze ujdzie, ale jeśli chodzi o Wyszyńskiego, to mógł zagrać aktor, który by był podobny do nieżyjącego już Kardynała Stefana Wyszyńskiego