7,3 86 tys. ocen
7,3 10 1 86342
7,2 29 krytyków
Jarhead: Żołnierz piechoty morskiej
powrót do forum filmu Jarhead: Żołnierz piechoty morskiej

Wczoraj w końcu dorwałem "Jarhead'a" w swoje ręcę i muszę przyznać, że film znacznie przerósł moje oczekiwania. Ogólnie nie trawię filmów wojennych, ale ten naprawdę mi się spodobał. Czemu? Może właśnie w tym leży sedno sprwy- wbrew pozorom to nie jest film o wojnie, ale o wojsku. Z pewnością nie mamy do czynienia tu z filmem wojennym, obrazem akcji, ale dramatem psychologicznym. I to naprawde fenomenalnym!
Więc na czym polega urok filmu? Właśnie na tym, że nie padł pierwszy strzał. Mała sprawa? Właśnie niesamowicie znacząca.
Film ten w piekny sposób przedstawia proces tworzenia żołnierza marines- kształotwania nie tylko jego zdolności fizycznych, umiejętności przetrwania, ale przede wszystkim psychiki. W kolejnych scenach "Jarhead'a" widzimy proces tworzenia perfekcyjnych maszyn do zabijania. Nie zdajemy sobie z tego sprawy, wielu ludzi nazywa film nudny, "o nic nie robiących żołnieżach na pustyni", o "masturbacji". I paradoksalnie stwierdzenia te sa prawdziwe. Żołnierze stacjonujący w Iraku po ludzku... nudzą się. Urządzają imprezy, różnego rodzaju mecze, myślą o swoich dziewczynach, masturbuja się. Tak, właśnie tak to wygląda. Czy jest to minusem filmu? Nie, bo doskonale widzimy ludzi, którzy przybyli na pustynię w określonym celu, a dostali bezkresne równiny pokryte pażącym piaskiem. W jakim celu? Odpowiedź jest prosta- chcą zabijać. Gdy jeden z marines wyrzuca dowódcy z łazami w oczach "Nie ma pan pojęcia, przez jakie piekło przeszliśmy!" nie ma bynajmniej na myśli nieprzyjaznych warunków pustyni. Widok szokujący, ale prawdziwy.
A gdy żołnierze wracają z Iraku? Gdy musza stanąć przed szarym życiem, pełnym zwykłych, ludzkich spraw? "Wszystko to przypominac im będzie... Jarhead'a" mówi głowny bohater filmu. "To właśnie jarheadzi, zabijąjący i ginący..." myśli przed oknem, kiedy tak naprawdę nikogo nie zabił, nie padł ani jeden strzał. Wojna została w nim, w innych marines. "Każda wojna jest inna, każda wojna jest taka sama". I doskonale zdaje sobie sprawę, że cokolwiek by nie robił, zawsze będzie na pustyni, zawsze zostanie jarheadem- rządnym krwi, chcącym zabijać. Jego ręce już nigdy nie wypuszczą broni.
Film naprawde fentastyczny, polecam.
10/10