Tak dwoma słowami można by określić Jarhead'a. Generalnie to troszke się zawiodłem, bo liczyłem jednak na film wojenny, a nie wojskowy. Jak pisał juz jeden z przedmówców, film doskonale opisuje bezsensowność wojny irackiej. Trzeba jednak powiedzieć, że tylko tej, pokazanej grupy żołnierzy. Trzeba to powiedziec, że jest to tylko wycinek, pokazano wojnę, która jeszcze się dobrze nie rozpoczęła, a już dla niektórych skończyła. Film warty oglądnięcia, ale oczywiście "Helikopter w Ogniu" to to nie jest :)