Nareszcie Jason Bourne powraca, jest to przeze mnie najbardziej oczekiwana premiera tego roku, miejmy nadzieję że to będzie jeden z tych filmów o których chce się zapomnieć żeby mu go znowu zobaczyć po raz pierwszy. Czekam z niecierpliwością na tę produkcję !
Oby tylko utrzymał poziom. Będzie ciężko, ale wierzmy w to gorąco. Chętnie zobaczę Vincenta Cassela w roli złego bohatera.
Również umrę jak nie zobaczę. Niech się schowają wszystkie Bondy XXI wieku..
https://www.youtube.com/watch?v=YqHGvdfLOTM
Postać Jasona Bourne'a stworzona przez Roberta Ludluma , to jedna z najciekawszych postaci agentów służb specjalnych jaka zaistniała w literaturze . Przeniesienie książek Ludluma , a obecnie Lustbaera , który kontynuuje opowieść o walce ze złem Jasona Bourn'a , na ekrany kin to gotowy sposób na sukces . Z niecierpliwością oczekuję nowego filmu
Napiszę jedno: naprawdę warto pójść do kina na ten film. Prawdziwy Jason Bourn znów wrócił. Polecam z całego serca. ;)
Ja nie jestem aż tak optymistyczny, ale jest dobrze. Choć moim zdaniem to najsłabszy Bourne z Mattem.
Odezwałbyś się, bo można by pomyśleć że nie obejrzałeś filmu i zaliczyłeś zgon ;-) Sam film uważam że scenariuszowo jest słabszy od poprzednich, natomiast wykonanie trzyma poziom. A dodatkowym duużym atutem jest śliczniutka Alicia Vikander oraz role Tommy Lee Jones'a i Vincenta Cassela. Polecam.