Film właściwie nijaki, jest w nim za dużo pomieszanych różnych wątków - apokalipsy, miłości, przetrwania,
"pielgrzymki":-) Film nawiązuje - mixuje różne filmy i tworzy jeden obraz, niestety przeciętny. Plus za zdjęcia, minus za
muzykę - której po prostu brakowało aby "budować napięcie". Oglądając ten film myślałem że niczym mnie nie zaskoczy,
a jednak się pomyliłem - pozytywnie - obraz normalnego życia, nagle "boom" i wszystko do góry nogami. Film ma sporo
niedociągnięć, ale ratuje go główna postać jaką gra Saoirse Ronan - która kojarzy mi się zawsze tylko z filmu "Nostalgia
anioła".
Czy obejrzałbym ten film ponownie? Nie
Moja ocena: 5/10