Oglądając film zastanawiam się, czy twórcy filmu i komentujący go widzowie byli chociaż w wojsku? Czy strzelali z karabinu ostrą amunicją, rzucali granatem? Czy chodzili w płomieniach palącego się napalmu w masce gazowej ledwo oddychając? Porównując to do wybuchu bomby nuklearnej to wszystko drobiazg ale pozwala zauważyć, że realia filmu do ewentualnej sytuacji po faktycznym wybuchu bomby mają się tak jak określenie "picie w szczawnicy" do "szczania w piwnicy"!! Gdyby faktycznie nastąpił wybuch jądrowy to lepiej nawet nie myśleć jak się zachowają niewyszkoleni mieszkańcy, którzy karabin czy granat widzieli na filmie takim jak ten! Przykre! Społeczeństwo jest bezbronne!