PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10048140}

Jednorożec Thelma

Thelma the Unicorn
2024
5,6 939  ocen
5,6 10 1 939
5,0 2 krytyków
Jednorożec Thelma
powrót do forum filmu Jednorożec Thelma

Plakat reklamowy na platformie Netflixa wygląda przeciętnie, wydaje się, że to jedna z setek podobnych do siebie animacji dla dzieci, niczym się niewyróżniająca. Dlatego łatwo ją zignorować i przescrollować. Tymczasem okazało się, że to całkiem ciekawa produkcja, poruszająca współczesne problemy twórców rozrywkowych, która bardziej skierowana jest do młodzieży i dorosłych (dzieci nie zrozumieją tematyki, bo są za małe, by mieć konta na platformach społecznościowych). To film o próbie wybicia się na oszustwie, ogólnie o oszukiwaniu. Takich powstało już mnóstwo, chociażby „Rybki z ferajny”, „Turbo”, „Shrek”, „Ratatouille” czy „Zaplątani”. „Jednorożec Thelma” różni się tym od poprzedników, że tu oszukują wszystkie obozy (poza najuboższymi, najmniej znaczącymi), jak i kłamstwo nie jest piętnowane, a wręcz pożądane.

Akcja rozgrywa się w świecie, gdzie zwierzęta i ludzie mają taką samą inteligencję, współpracują ze sobą i pracują na tych samych zasadach, w mieszanych zespołach. A nawet zwierzęta przedstawiane są jako znacznie mądrzejsze niż ludzie, którzy głównie są utożsamiani z jednolitym stadem platform typu Tik Tok czy Instagram, którym (ludziom oczywiście) podobają się najgłupsze pomysły.

Tytułowa Thelma to kucyk pracujący na małym ranczu, która po godzinach ze swoją bandą, dwoma osłami, śpiewa w kapeli. Dziewczyna posiada talent wokalny, od lat pisze też własne piosenki, jednak poza dwójką jej przyjaciół nikogo to nie obchodzi. Na konkursach jest wyśmiewana. Nikogo nie interesuje jej talent czy osobowość, tylko to, że nie jest ładna ani trendy. Pewnego razu, w wyniku jakby mini wypadku, Thelma się zmienia, lecz zamiast to szybko odkręcić, jak radzi jej przyjaciel, widzi w swojej przemianie w końcu szansę na to, by świat ją zauważył, o co stara się nadaremnie od lat.

Animację można rozpatrywać pod kątem wszystkich branży rozrywkowych: pisarzy, filmowców, aktorów czy twórców gier komputerowych. Tu akurat na warsztat zastały wzięte muzyka i śpiew, ukazane jest bagno, jakie rozgrywa się na wyżynach sławy. Prawda, talent i uczucia nie mają żadnego znaczenia, liczy się jedynie wygląd, zapach drogich perfum, fałszywe związki pod publikę i kicz, bo ten najbardziej się światu podoba i czeka go monetyzacja na platformach internetowych. Przykładem w animacji jest piosenka o rzyganiu, która staje się światowym hitem. Thelma ma przydzielonego dla wizerunku do współpracy partnera-konia, który z początku wydaje się jej odrażający, ma go za zwykłego pustaka. Ale w prywatnej rozmowie okazuje się, że to niezwykle inteligentny, wykształcony lekarz, który mało zarabia i dlatego zdecydował się robić przed światem z siebie głupca, aby zdobywać pieniądze i lajki. Talent Thelmy i prośby, by podczas koncertu skorzystać z usług jej utalentowanej kapeli, są odrzucane – na rzecz generatorów muzyki i tekstów, tworzonych w 15 sekund. I te 15 sekund „pracy” wystarcza, by zarabiać na świecie miliardy, podczas gdy lata praktyki nadają się do śmietnika. Nie brakuje też wątków innych gwiazd chcących zniszczyć konkurencję, gdy same zaczynają spadać na listach przebojów. Także tych starych, o których świat zapomniał i nie interesuje go także to, czy taka osoba wciąż żyje.

Historia jest oczywiście z morałem, że na dłuższą metę nie da się oszukiwać i to zawsze wyjdzie na jaw, ale ukazano to jako miecz obosieczny – „nie oszukujesz, w porządku, ale nie licz na to, że wtedy zostaniesz kimś ważnym”.

Animacja bez przemocy, nastawiona jest na problematykę, także bez poprawności politycznej (chyba że za taką uznać występujących w niej niepełnosprawnych bohaterów).