Zdziwiony jestem, że w Rosji powstają takie filmy, przedstawiające także kilka nie wygodnych dla nich kwestii szczególnie w okresie tak napiętych stosunków. Podejrzewam, że w filmach amerykańskich, których główna ideą jest zawsze przedstawienie siebie wyłącznie w jedynej słusznej prawdzie byłoby to nie możliwe. Oczywiście, że to film fabularny, a nie historyczny, jednak kilka wątków naprawdę ma dobrych, a nie na zasadzie, że oddział dziesięciu ludzi z nożem rozwala cały pułk pancerny przeciwnika.
Zgadzam się z Tobą że film był całkiem nie zły bo i czołgi wyglądały na prawdziwe i akcja był też nie najgorsza jednak to wszystko co mogę o nim pozytywnego powiedzieć.
Nie wiem jak Ty ten film zrozumiałeś ale dla mnie jest zakłamany jak każdy film rosyjski o wojnie. gdyby tak nie było to byłby prawdziwy cud.
Zauważ że w filmie żołnierze AK pomagają armii czerwonej po czym ściskają się i każdy idzie w swoją stronę a to przecież nie prawda i jako polak powinieneś o tym najlepiej wiedzieć.
To prawda że ruscy podczas wojny z wielką ochotą korzystało z pomocy AK w zabijaniu Niemców po czym zawsze potajemnie nas rozbrajali i wywozili do łagrów albo zabijali na miejscu. Jeszcze podczas wojny ruska zaraza wywiozła tak w głąb Rosi ponad 50 tys. AK-owców. Po wojnie ruscy wmawiali wszystkim że AK kolaborowało z Hitlerem i trzeba ich wszystkich pozabijać co robili z powodzeniem w katowniach UB.
W tym filmie próbuje się wmówić dzisiejszym Rosjanom że armia czerwona nie zawsze była taka zła i często nic złego Akowcom nie robiła co jest dla zwykłego polaka kompletą bzdurą. Co do filmów amerykańskich to proponuje Ci po prostu ich nie oglądać i już a nie później płakać. Zapamiętaj sobie że najgorsze filmy są te które zakłamują historię a w Rosji jest to całkowicie normalne i nikt się temu nie dziwi bo z góry wie czego się po takim filmie spodziewać i już zazwyczaj przed obejrzeniem bierze się na taki film odpowiednią poprawkę.
A tak w ogóle to nie wiem co miało by być Twoim zdaniem w tym filmie coś niewygodnego dla Rosi.
Nie zawsze od razu i niekoniecznie do łagrów, ale fakt faktem akcja "Burza" to była jedna z największych porażek.
No tak można było wstąpić jeszcze do armii Berlinga czyli do Wojska Polskiego utworzonego przez Moskwę i pod rozkazami Moskwy. To tak jak by ktoś przyszedł złupić Twój rodzinny dom i Ci powiedział albo się przyłączysz do szabru i złodziejstwa albo Cię wywiozą np. do obozu. Więc nie dziwie się że większość wolała śmierć albo obóz niż hańbę.
Tak dla jasności co do armii Berlinga "Grupa ta zwróciła się do rządu ZSRR z prośba o umożliwienie jej współdziałania z Armia Czerwona. Grupa ta uważała, że jedynie drogą współpracy ze Związkiem Radzieckim daje możliwość wyzwolenia narodu polskiego spod niemieckiej okupacji. Grupa ta w pełni świadoma zbrodni radzieckich popełnionych na polskich żołnierzach zdecydowała się ofiarować swe usługi na rzecz Moskwy". Wiec jak widać dla polskiego patrioty raczej zawsze i koniecznie do łagrów i obozów koncentracyjnych albo od razu kula w łeb.
Zresztą Ruscy woleli się jak najszybciej pozbyć polskich patriotów raz na zawsze a że w Polsce wszyscy praktycznie nimi byli to Ruscy z przyjemnością do nas strzelali żeby się z nami nie musieli później cackać.
"Grupa ta zwróciła się do rządu ZSRR z prośba o umożliwienie jej współdziałania z Armia Czerwona. Grupa ta uważała, że jedynie drogą współpracy ze Związkiem Radzieckim daje możliwość wyzwolenia narodu polskiego spod niemieckiej okupacji. "
No i jak widzimy, grupa ta miała 100% racji. Jak będzie wyglądać świat po wojnie zdecydowano w Teheranie i Jałcie, tylko nie wszyscy byli na tyle mądrzy, aby zdawać sobie z tego sprawę.
Na szybko kilka ważnych faktów co robiła z nami armia czerwona.
"Duży wpływ na nieosiągnięcie celów akcji „Burza” miały działania sowieckich służb bezpieczeństwa (głównie NKWD i kontrwywiadu wojskowego Smiersz), wkraczających na ziemie polskie wraz z oddziałami Armii Czerwonej.
Dochodziło do aresztowań, rozbrajania i rozstrzeliwań mniejszych oddziałów Armii Krajowej przez NKWD, które dokonało egzekucji żołnierzy AK m.in. w Rozryszczu, Przebrażu, Łozowie i Antonówce.
Aresztowanych żołnierzy przymusowo wcielano do Armii Berlinga, a oficerów wywożono w głąb Rosji.
Łamano także postanowienia lokalnych porozumień pomiędzy Armią Krajową i partyzantką sowiecką lub Armią Czerwoną.
Po zdobyciu Wilna w dniu 13 lipca 1944, przy dużym udziale sił AK okręgu wileńskiego i nowogródzkiego (ok. 5,5 tys. ludzi), dowódcy polscy zostali zwabieni podstępem na „negocjacje”, aresztowani i wywiezieni w głąb ZSRR.
W wielkiej obławie pochwycono następnie żołnierzy AK i zgromadzono ich w obozie w Miednikach.
Ponieważ odmówili oni wstąpienia do armii Berlinga, zostali wszyscy wywiezieni do obozów w głąb ZSRR, głównie do Kaługi. Podobne wydarzenia miały miejsce wobec żołnierzy okręgu lwowskiego AK, gdzie NKWD aresztowało w ostatnich dniach lipca 1944 całą delegację oficerów Armii Krajowej, w tym Okręgowego Delegata Rządu we Lwowie, Adama Ostrowskiego.
W okręgu lubelskim AK doszło do podstępnego rozbrojenia trzech dywizji Armii Krajowej.
W czasie wspólnej ofensywy w stronę Warszawy z Armią Czerwoną zostały one otoczone przez wojska sowieckie, zatrzymanych żołnierzy polskich wysłano transportami na wschód, a 2,7 tys. z nich do obozu koncentracyjnego na Majdanku, a następnie większość z tej liczby w głąb Rosji.
Ogółem na skutek działań sowieckich służb bezpieczeństwa, głównie NKWD, w więzieniach i obozach zamknięto 50 tys. żołnierzy AK, uczestniczących w akcji „Burza”, głównie za odmowę wstąpienia do kontrolowanej przez ZSRR armii Berlinga.
Konsekwencją działań NKWD był terror wobec Polaków zamieszkujących tereny wschodnie.
Od listopada 1944 nasiliły się sowieckie pacyfikacje na Kresach, np. zamordowano 9,8 tys. Polaków w powiecie lidzkim, w szczuczyńskim kolejne 8 tys., a w oszmiańskim – 6 tys.. Najbardziej ucierpiały w czasie tych akcji miasta Ejszyszki i Bieniakonie.
Regularnie urządzano obławy na członków Armii Krajowej, np. na Lubelszczyźnie jesienią 1944, oraz na przełomie 1944 i 1945 na Wileńszczyźnie i Nowogródczyźnie.
Z samego Wilna deportowano 35 tys. Polaków, wymuszając oświadczenia, iż wyjeżdżają oni z własnej woli; w miejsce wywiezionych osiedlano Rosjan. ZSRR dokonał także grabieży polskich dóbr kulturalnych, m.in. wywieziono całe archiwa Towarzystwa Przyjaciół Nauk i Uniwersytetu Stefana Batorego w Wilnie.
Więc jak wdać nie było litości i dyskusji Ruskimi a zachód nas olał.
ale ja nie pisze, że tam nie ma propagandy, tylko, że jest przedstawionych także kilka niewygodnych wątków dla nich, które w prawdziwym filmie wyłącznie propagandowym byłyby całkowicie pominięte. Choć pytaniem na pytanie się nie odpowiada to jednak na Twoją uwagę Czy ja zrozumiałem film mogę tylko napisać Czy zrozumiałeś moją wypowiedź. A historię o AK znam bardzo dobrze nie tylko tą książkowo-historyczną, ale również tą z rodzinnych opowieści.
No ale jakie to te niewygodne fakty? Możesz przybliżyć, bo chyba tylko Ty je dostrzegłeś...
Jest mowa o sowieckim ataku na Polskę w 1939 r., jest powiedziane, że został przez Rosjan zabity narzeczony (mąż?) dziewczyny która chce wysadzić most oraz rodzice chłopca, postać politruka idealnie oddaje wrogość Rosjan wobec wszelkiego podziemia i organizacji nie wchodzących w skład Armii Czerwonej. W odróżnieniu od innych, szczególnie starszych produkcji jest to moim zdaniem dużo. Były też przypadki wspólnej walki akowców i AC, więc i fabuła nie jest wzięta z kosmosu. Warto oddzielić politykę (czyli aresztowania, represje) od zwykłych ludzi i zwykłych żołnierzy, którzy nie pałali do siebie nienawiścią, tak samo walczyli i ginęli.
Dokładnie. Film jest bardzo wyważony, pokazuje że to wojna jest złem, a słowiańskie narody (Rosjanie i Polacy) wcale bardzo się od siebie nie różnią, wbrew wszelkim próbom budowania różnic między nami. BTW. czekam na podobny film po polskiej stronie.
Rosjanie to akurat tacy słowianie jak tatarzy i mongołowie, Nie wzruszaj się tak bo popuścisz. Film jest gniotem, zupełnie odrealnionym z papierowymi postaciami sowietów pełnych bezgranicznego poświecenia dla idei. Tyle ze ta ich idea była zupełnie inna niż pokazana w filmie. Warto by najpierw Rosjanie rozliczyli się ze swoją zamordystyczną historią stalinowską, to może uda im się zrobić jakiś sensowny film wojenny zamiast propagandowej ramotki.
Banialuli pleciesz. Na tle polaczkowskich bogoojczyznianych i swietojebliwych badziewi jest wrecz genialny.
Bredzisz jak gimbaza maciara - do wotu się zapisz i na granice lecisz nierobie a nie na normalnym portalu z nudów i głupoty brednie pisać. A ten film to arcydzieło przy polskich szmirach.
Przestan sie kompromitowac i lamac regulamin. Juz wszyscy wiedza ze nie masz pojecia o filmach. Jeszcze slowo i dostaniesz banana wiesz w co.
Nic w tym filmie odkrywczego nie ma, czego Rosjanie nie wiedzą ze swoich podręczników do Historii (tak wiedzą o tym że w 1939 wojska sowieckie weszły do Polski i wiedzą tez o tym ze był Katyń - i to od dość dawna się tego uczą w szkołach) tylko tłumacza sobie to zawsze jakąś koniecznością. Do tego podlali tę konieczność komunistycznym żalem za to, że polscy chłopi i robotnicy dali im po tyłku w 1920 zamiast wzniecić rewolucję socjalną, jaka w tym czasie w Niemczech czy w Anglii trwała i przyłączyć się do ich internacjonalistycznego zrywu bolszewickiego.
"Zauważ że w filmie żołnierze AK pomagają armii czerwonej po czym ściskają się i każdy idzie w swoją stronę a to przecież nie prawda"
Ale w którym filmie??? Bo na pewno nie w tym, o którym piszemy, a który kończy się zupełnie inaczej.
Obejrzałeś go w ogóle? Do końca?
To co ty opowiadasz to jest właśnie propaganda. Armia Czerwona nas rozbrajała? Kto ciebie historii uczył? ZSRR właśnie uzbroił kilkaset tysięcy Polaków! Nie tylko armia Berlinga, ale też Andersa powstały w ZSRR! Na wyzwolonych terenach oczywiście rozbrajano partyzantkę, tak czyniono tez we Francji, przecież to normalna rzecz, po co partyzanci na wyzwolonych terenach? AKowcy po wyzwoleniu zawsze mieli możliwość wstąpić do Wojska Polskiego i dalej walczyć z hitlerowcami.
Represje owszem były po wojnie, ale te 50tys wysłanych na wschód to chyba z, za przeproszeniem, z dupy wziąłeś. Zresztą represje po wojnie (poza procesem 16-stu) to było dzieło już polskich służb. Poza tym byli AKowcy też nie byli bez winy, wielu z nich tworzyło terrorystyczne bandy po zakończeniu wojny, bywały nawet przypadki kolaboracji z UPA.
wiadomo jak Rosyjskie filmy propaganda i manipulacja , pewne nie jesteś Polskim patriotą tylko zwolennikem ZSRR , nikt normalny nie chwali filmy wrogów czyli Rosja , przez Rosję Polska wygląda jak wygląda, zapomniałeś co nam Rosja zrobiła ? chyba ze jesteś komuchą dlatego tobie podoba sie ten film
jakich wrogów? Mam znajomych Rosjan i jakoś nie dostaję od nich po mordzie cały czas... Jeśli patriotyzm to dla Ciebie szkalowanie wszystkiego i wszystkich, to gratuluję inteligencji na poziomie glonojada i obycia na poziomie dżdżownicy. Wygląda jak wygląda, ale to powód, aby jechać po wszystkim co rosyjskie?
Ah, nazwij mnie komuchem, pseudopatrioto, bo krytykuję Twoje podejście i mam znajomych Rosjan, a sam kraj lubię.
najwidoczniej robią tobie pranie mózgu albo uwazają ciebie za komuche . widać po tobie ze masz prorosyjskie poglądy skoro masz zamiar bronić Rosyjskich morderców i faszystów, którzy mordują wszystkich kto nie jest Rosjaninem
skoro twoi znajomi wstydza się za Rosję i nie popierają Rosyjską kulturę i tradycyjną to czemu nie wezmą za Broń aby wywołać Powstanie Rosyjskie przeciwko Putinowi i MSZ ROSJI ? którzy od zawsze mają poglądy faszystowskie , chcą mordować wszystkich kto nie jest Rosjaninem . a jeśli lubisz Rosję to czyli pasuje tobie to ze Rosjanie kółko gwałcą i mordują
to u ciebie w Rosji nie uczyli języka Polskiego ? to MSZ Rosji chyba w ciebie nie wierzą szkolo za słabo ciebie wyszkolili jak Rosyjscy trolle tacy jak ty powinni Trollować na Polskich Forach
Ja jestem Polakiem i polski znam świetnie, a kim ty jesteś, skoro nie potrafisz pisać po polsku i robisz po trzy lub cztery błędy w każdym zdaniu?
Rosja to nasz wróg? No to Niemcy, Szwecja, Austria, Węgry, Czechy itd też? Sami wrogowie wokół i tylko czekają aż przymniemy oczy aby nas zaatakować? Nie śpij, czuwaj, trzymaj broń przy nodze.
filmu jeszcze nie oglądałem - obejrzę.
Całkowicie nie zgadzam się z Tobą odnośnie podejścia do amerykańskiego kina wojennego i patosu.
Jeżeli jest tak jak piszesz to ten film jest jedynym rosyjskim filmem wojennym gdzie nie ma propagandy. wyjątek od reguły to niesamowity "Idź i patrz" - porażające antywojenne dzieło, sry ale nic innego nie przychodzi mi na myśl. Jeżeli kmóś przychodzi do głowy równie powalający film to z góry dzięki
wracając do hamerykańców, nie jestem ich wielkim zwolennikiem, oni wielokrotnie zmierzyli się z tematem własnej trudnej historii w filmach wojennych.
Tak z grubej rury Pluton, Czas apokalipsy, i kilka tytułów które tak na szybko mi uciekły
pozdro
Większość współczesnych filmów rosyjskich o wojnie jest kalkami z kina amerykańskiego - "9 kompania" ma sceny wręcz jak z "Kto nie maszeruje ten ginie", a "Oktjabr diewiatowo" to propagandówa z lekkim "dowcipkowaniem" o rosyjskich gierojach walczących z tak dziwnie anonimowymi "wrogami" w Osetii.
Ale "Jedynka" jest wyjątkowo źle zrobiona. Chodzi o przedstawienie postaci sowieckich sołdatów jak z propagandówek stalinowski. Mniej patosu socjalistycznego ale oczywiście papierowe postacie skłonne do najgłupszych poświęceń (a co śmieszne Rosjanie to właśnie zarzucają Polakom, którzy tutaj byli zimnymi draniami - przynajmniej na początku :) Na koniec zabijają wszystkich sołdatów, a biedne sierotki ratuje natarcie krasnej armii. Ilosc scen nietrafnie wzruszających jest w takim nasileniu że przestają wywierać jakiekolwiek wrażenie
Kit, mało wiarygodny i dlatego nudny.
Film Rosyjsko propagandowy ,nie pokazali prawdę ze Rosjanie dokonywali zbrodnie wojenne na Polakach, niestety przez takich Zwolenników ZSRR -Komunizmu jak wy to zawsze wam się podobają FIlmy Rosyjskich faszystów .
Obejrzyj sobie amerykański "W księżycową jasną noc" może zrozumiesz przesłanie bo oba filmy ty prymitywny młotku mają takie samo.
Obejrzałem przypadkiem trailer i okazuje się, że film był kręcony w Polsce. Oczywiście u nas o tym filmie cicho.
Bo to niestety gniot jest. Postacie nadmiernie pobudzone i bez żadnych motywów poza bezgranicznym poświeceniem dla innych. Jest to typowa gówno-prawda jak z propagandówek czasów Stalina ale taką samą gównoprawdę znajdziemy w amerykańskich filmach wojennych klasy B. Wojen nie wygrywają empatyczni sołdaci tylko bezwzględni psychopaci których zadaniem jest zabijanie innych i wykonują to sprawnie.
A kiedy już chce się pokazać jakiś wyjątek od tej reguły, to trzeba najpierw stworzyć dla niego tło. W tym filmie ów wyjątek był całym tłem. Dlatego film był niewiarygodny psychologicznie i po prostu nudny. A szkoda, bo wizualnie zrobiony dobrze.
Chyba inny film widziałeś. Bo ten film bardzo słaby. Ramotka z czasów sowieckich, papierowe postacie w ogóle niewiarygodne sytuacje. W stopniu bezsensu dorównali amerykańskim filmom klasy B. O tym jak dzielni marines ratują sierotki podczas chaosu wojny a jeszcze wszyscy z kosmitami włącznie chcą ich zabić albo przynajmniej naszczać im do mleka.