Ta ocena pewnie i tak zaraz spadnie, nie ma co się spinać, a film nie jest przeciętny. Jak na polskie kino to wręcz genialny.

Ten film nie jest genialny, film jest o chłopakach którzy chcą do czegoś dojść. A wszyscy uważają że jest wspaniały bo to chłopaki z PFK. Po za tym tym synonimem tego filmu jest KOMERCJA.

Racja ! film jest strasznie naciągany i słaby niewiem skąd taka ocena 5/10 MAX

Trudno nauczyć się rapować? Jaja sobie robisz? Weź 20 losowych chłopaczków z osiedla i jeden - dwóch będą to robić całkiem nieźle, a po tygodniu treningu - już na wysokim poziomie. Trudno to się nauczyć robić muzykę, gdy musisz 5-10 lat po 6 godzin dziennie poświęcić na naukę gry na instrumencie, ale nie myl muzyki z rapem czy hiphopem - 2 dni na opanowanie programu do sampli, tydzień na naukę "flow" i możesz dawać koncerty.

Poproszę dowód, jak ładnie rapujesz zwrotkę Tonedeffa, skoro to jego flow takie "proste" do nauczenia się : vide np zwrotka tego pana w CunninLynguists - Enemies with Benefits.

Ja może tego nie zrobię, podobnie jak np nie zagram jak Sasha Grey, ale wyjdę na ulicę i znajdę 30 osób które to potrafią. Co nie znaczy, że zeszmacą się rapowaniem czy udziałem w filmach porno. Najlepszy dowód to aktorzy w filmie - nauczyli się "trudnej sztuki rapu" w przerwie na kawę przed sceną, gimbaza się podnieca jacy to oni utalentowani i w ogóle... no litości, talent można mieć do śpiewu, gdzie wybija się jednostka na dziesięć tysięcy, ale nie do rapowania, to jest coś co po prostu niektórzy ludzie potrafią. Jak to ktoś powiedział "Nie umiesz śpiewać? Zawsze możesz rapować!".