Słucham Paktofoniki od 2001 roku i jestem zachwycony tym filmem. Polacy udowodnili że jednak potrafią nadal robić dobre kino. Najbardziej podobała mi się scena w której zostali wygwizdani na koncercie a Magik zaczął grać diss na Kalibra. Cóż więcej mogę powiedzieć? Bardzo cieszy mnie fakt że postanowili wziąć mało znanych aktorów, spisali się rewelacyjnie! Myślę że ten film stanie się perełką w polskim kinie, nie tylko wśród fanów Paktofoniki.