Byłoby 9, bo aktorzy zagrali znakomicie, ogólnie film zrobiony ok, ale obniżam ocenę za występujące przeinaczenia i rzeczy wyssane z palca:
1. Znana wszystkim sprawa z Kozakiem
2. Pokręcili trochę daty - wyszło na to, że Magik poznał Fokusa i Rahima w 98, a znali się co najmniej od 96 (na Księdze tajemniczej Kalibra był wspólny kawałek z Rahimem)
3. Wykreowali Rahima niemal na gościa, który wcześniej w ogóle nie miał styczności z hip hopem (scena, gdy rapuje w obecności Daba i Joki), a tymczasem Rahim od 94 udzielał się w składzie 3xKlan, wydał z nim płytę, która była nominowana do Fryderyka w 98.
I jeszcze jedna ważna sprawa. Wykreowali Paktofonikę na legendę ponad legendy, a tymczasem uważam, że to Kaliber zasługuje na takie miano. Paktofonika - ok, ale jednak trochę gorsza od Kalibra.