chciałem dać 1 lecz za grę aktorską dam 2 i podniosę jeszcze oczko za wybór aktora do Roli
Magika, a po za tym czysta prowokacja i komercja nic nie ukazane tak jak być powinno :D i
tysiące ludzi nie mających pojęcia o Pakcie kupujących teraz ich płyty :D no po prostu
śmiech :D Mógłbym się tak rozpisywać i rozpisywać czego w filmie nie było a powinno ale
wszyscy Ci co znają Paktofonikę wiedzą o co mi chodzi!
Dla ciebie specjalnie się zalogowałem. Bo mówisz tu o schodzącej na psy polskiej kinematografii tak? podaj mi w ostatnich 10 latach film lepszy od tego który byłby warty poświęcenia uwagi? ja nie znajduje niczego wśród słabych dramatów kiepskich komedii i beznadziejnych historii przekłamujących rzeczywistość. wracając do filmu Fakt nie ma tu wielu ważnych i mniej ważnych sytuacji ale jak to w filmach bywa nie da się o wszystkim opowiedzieć nie da się wszystkiego wyjaśnić to tylko 2 godziny seansu dobierz najlepsze sceny sytuacje nie da się umieścić wszystkiego tak samo jak nie da się powiedzieć prawdy o tym dlaczego magik skoczył bo tak na prawdę to nikt wiedzieć tego nie może a ukazana sytuacja to jedynie prawdopodobieństwo. film który jest na faktach nie jest filmem historycznym tylko mówiącym o pewnych wydarzeniach w mniejszym lub w większym odniesieniu do faktów. Ja daje 10 za ambicje za grę aktorską dobór ich scenografię odwzorowanie tamtej rzeczywistości i za to że film w całokształcie jest bardzo dobry oglądasz go do końca nie wychodzisz w trakcie seansu. tak jeszcze słowem jednym do ciebie nie mrzesz patrzeć przez pryzmat tego że film nie opowiada wszystkiego tak jak było i jak miało miejsce.
Ty dałeś 10, ja gdyby nie to że szedłem do kina na naprawdę rewelacyjny film i nie znając historii Paktu możliwe że dał bym wyższą ocenę, ale cóż każdy ma swoje zdanie ja oczekiwałem od filmu dużo więcej, jakoś w zagranicznych filmach nie ma problemu z opowiedzenie jakiejś historii w ciągu tych dwóch h. A to że jest to jeden z lepszych filmów dekady to się zgodzę ;)
Twoja wypowiedz dała mi do myślenia, i nie patrząc na to co miała być zawarte w filmie a czego nie było, tylko spoglądając na film z perspektywy po prostu społecznego dramatu podniosę ocenę do 6 ;) więcej dać nie mogę .
Właśnie o to mi chodziło, żeby nie patrzeć na ten film z perspektywy dokładności opowiedzenia historii bo nie jest to film tego rodzaju, a fabularny właśnie. Poza tym ja daję 10 celowo dlatego, że ludzie którzy wypowiadają się tutaj nie patrzą na ten film obiektywnie i zaniżają jego oceny dając 1 np. ale twoje sześć już jest zdecydowanie bardziej realne niż 3 które dałeś poprzednio :P:D. Poza tym ja słucham rapu od dawna i od zawsze jarałem się PFK i rozumiem dlaczego np nie mówi się nic w prost o pewnych rzeczach w filmie ale wiele można domniemywać w trakcie oglądania. Nom i tak dla porównania podaj film fabularny który jest na faktach, i w którym jest wszystko zawarte? Odpowiem tobie nie ma takowych. Wszystkie mają przekłamania i zmiany celowe aby opowiedzieć w ciekawszy sposób tak aby widz był zadowolony a opowiedziana historia ciekawsza. Tylko u nas się mówi że są przekłamania bo większości filmów jakie oglądamy nieznana jest nam do końca rzetelnie zweryfikowana historia tak jak w przypadku "Jesteś Bogiem".
Pozdrawiam i cieszę się że wpłynąłem w jakiś sposób na twoją ocenę tego filmu.
No bronisz go zażarcie, moja ocena była by jeszcze większa gdyby w filmie zawarty był motyw o uchylaniu się Magika od służby wojskowej i jak przez to popada w schizofrenie, i scena przedstawiająca jak Magik mówi chłopakom że się zabije a nie Gustawowi ;/
Jest scena kiedy mówi Gustawowi że się zabije w samochodzie hehe obejrzyj później jeszcze raz. "Już tak nie mogę chyba się zabije" chyba takie słowa padają u Gustawa w samochodzie. Poza tym mowa jest w filmie o schizofrenii ale nie w prost pokazują to np sceny w supermarkecie kiedy zapomina o wózku kiedy zapomina o chipsach nom i kiedy w końcu gubi się w labiryncie korytarzy przed koncertem w M1. wydaje mi się że nie chcieli o tym mówić w prost. poza tym kto w tamtych czasach nie uciekał od woja każdy i wydaje mi się że nie było konieczne wspominanie o tym i tworzenie kolejnego wątku pobocznego.
Odejmujesz punkty za brak zgodności z faktami lub pominięcie niektórych? Szczerze, beznadziejny system oceniania.
Filmu nie ocenia się tylko za fabułę.
Nom nie wierzę kolejny... Przeczytałeś wszystkie posty dokładnie? po tej wypowiedzi wnioskuję że nie bardzo. i formułujesz pytanie nie mające sensu w przypadku całości napisanych tu postów.
Oczywiście piszę to po przeczytaniu wszystkich tych bzdurek. Poza tym to nie do ciebie, tylko do autora, który napisał, "moja ocena była by jeszcze większa gdyby w filmie zawarty był motyw.....".
Polskie kino podupadło po śmierci Kieślowskiego, ale w ostatnich 10 latach i tak powstało wiele lepszych filmów niż ten np. Symetria, Tam i z powrotem, Pianista (jeżeli założyć, że jest tam jakaś polska część), Plac Zbawiciela, Wszyscy jesteśmy Chrystusami, Dzień świra, Południe-Północ, Kto nigdy nie żył...
Wymieniasz tytuły filmów które uważasz że są lepsze od tego? naprawdę twierdzisz że film Wszyscy jesteśmy Chrystusami był lepszy? Odbieram to jako żart ponieważ ja nie dałem rady obejrzeć do końca tego filmu natomiast dzień świra jest po prostu płytki może pokazuje pewne sytuacje ale jest słaby. Pianisty natomiast nie możesz zaliczyć do polskich produkcji. Mówi o sytuacji które działy się na naszym terenie ale nie można go traktować jako "nasz". Nie uznałbym również filmu Kto nigdy nie żył jako wybitnego zarówno z perspektywy reżyserii jak i aktorstwa... A teraz powiedz mi czym Plac zbawiciela i Tam i z powrotem tak bardzo odróżnia się od Jesteś bogiem w sensie filmowym nie scenariuszowym bo to jest oczywiste że to trzy zupełnie inne filmy. Ja znajduje więcej plusów stojących po stronie jesteś bogiem niż wszystkich produkcji które wymieniłeś nie licząc "Pianisty" oczywiście.
Jedno trzeba przyznać, Film wywołuje w każdym z nas jakieś emocje, u jednych przyjemne u drugich nie :D
"podaj mi w ostatnich 10 latach film lepszy od tego"
Proszę bardzo. Dom zły, 3 minuty 21:37.... czyli już jesteś spalony.
hehe może szerszą wypowiedz napisz i bardziej poukładana bo rodzaje pomieszałaś zwracając się do "niego" zakończyłaś na "niej" to bynajmniej nie świadczy o wysokich umiejętnościach wypowiedzi osoby piszącej post który ma się odnosić do czegoś a nie odnosi się do niczego konkretnego. więc pisz z sensem a nie bez niego i jeśli masz się wypowiadać to podeprzyj swoją wypowiedz konkretnymi argumentami. Pozdrawiam
To jaką ocenę dałbyś filmom takim jak ,, Gulczas a jak myślisz ?'' albo ,, Yreeek kosmiczna nominacja ?''
Przeczytałeś wszystkie wypowiedzi które tutaj były napisane? bo jak widać nie za bardzo. na te filmy które wymieniłeś brakło skali nie można niestety dawać punktów ujemnych.
Nie chce mi się czytać wszystkich, za dużo ich.
Nie rozumiem tylko dlaczego ktoś może temu filmowi dać 2.
Rozumiem, że film może się nie podobać, ale 1 czy 2 to jest jakaś przesada.
Tomalaa89 podniósł swoją ocenę do 6 i nie krytykuj jeśli tobie się czytać nie chce, bo przesadzasz ze jest aż tak dużo napisane.
Rozumiem, że jesteś jego pełnomocnikiem i wypowiadasz się za niego, bo pytanie nie było akurat do ciebie skierowane.
nie nie jestem niczyim pełnomocnikiem.po prostu jeśli widzę że ktoś pisze nie czytając całości i wypowiada się bez wiedzy o tym co zostało już napisane to wole napisać nawet jeśli by to nie dotyczyło mojej osoby.
Jestem fanem pfk a raczej byłem, bo jakoś mi się znudzili ostatnimi czasy-dojrzałem muzycznie. Film zawiódł mnie po całej linii. Niektórzy się wypowiadają że historia PFK jest niesamowita, magiczna, fascy...... ja się pytam gdzie? Historia jak każda inna. To po pierwsze.
Inni kłócą się o to czego nie było w filmie. Moja odpowiedź - a jakby reżyser dodał te twoje upragnione 2 minuty to byś dał wyższą ocenę? Nonsens. Film to całość.
Mnóstwo osób też się wypowiada nie mając zupełnie pojęcia o filmie. Bo PFK i już.
Można by tak wymieniać długo. Prawda jest taka że film jest kiepski. Aktorzy średni, dialogi też. Przez cały seans miałem wrażenie że reżyser sam się pogubił w tym co chciał nakręcić i wyszło tak naprawdę o niczym. Nie wspominając o tym że dialogi są jota w jote z książki. Jak ktoś przeczytał książke o PFK to nie ma po co iść do kina.
Aktor grający Magika w materiałach promocyjnych powiedział że starał się jak najlepiej nakreślić jego portret psychologiczny. Z całym szacunkiem ale ja z sali kinowej wyszedłem z wielkim WTF na twarzy. ŻADNA z postaci nie została naszkicowana w prawie jakimkolwiek stopniu. Niczego tak naprawdę się o bohaterach nie dowiedzieliśmy a tymbardziej o Magiku.
W filmie jest dużo niedopowiedzeń, rozpoczętych i nie wyjaśnionych przez autora wątków, nie składa składa się w żadną całość.
Gdyby mi się chciało to bym coś jeszcze napisał ale może innym razem.
Dorośnijcie.
książka to scenariusz, dziwne, żeby nie były z niej zaczerpnięte dialogi ?
Film dla Ciebie dno ? Aktorzy średni ? Dialogi średnie ? A co mieli prozą walić?
Normalne dialogi 20letnich chłopaków :/
Reszty Twojej wypowiedzi nie skomentuję, bo nawet nie wiem czy rzeczywiście oglądałeś ten film czy strugasz wariata.
Nie mówię że dno, lecz potwornie słaby.
Co do dialogów to nie przechodźmy to skrajnośći i bądźmy obiektywni. Nic nie wnoszą do filmu. Oglądałem.
A teraz ochłoń, schowaj emocje i myśl obiektywnie.
A z tego co widzę na twoim profilu, ty filmu jeszcze nie widziałeś. Ale będe wyrozumiały i uznam że zapomniałeś odznaczyć.
Zaznaczyłam, że chcę obejrzeć jeszcze raz :) Byłam na filmie dzień po premierze i dziwne, że cała sala wyszła milcząc, a na premierze normalnie po seansie bili brawo ? No tak, ale film słaby i beznadziejny.
Jak dla mnie jeden z najlepszych jakie ostatnio u nas powstały. grający na emocjach.
Dla mnie jak i dla krytyków filmowych z całego świata to tam może nagle popcorn wstać i bić brawo. 99% sali to 14 latkowie - przynajmniej w moim przypadku więc co się dziwić. A bili brawo bo się nie znają na filmie.
nom proszę 99 procent sali to 14 latkowie hehe nie wiem gdzie do kina poszedłeś i o której ja byłem o normalnej godzinie czyli o 20 i rozpiętość wieku osób przebywających na sali była od powiedzmy 14 (nie patrzyłem w legitymacje szkolne nikomu) do 50 lat i nie było przewagi 14 latków a na pewno było ich zdecydowanie mniej niż 20 procent w znacznej większości byli to ludzie po 20 roku życia... nom ale widzę ze ty to prawie jak krytyk jesteś bo skoro masz takie samo zdanie hehe patrz polscy krytyce wypowiadają się w samych superlatywach dziwne co? celowo tak mówią żeby film więcej zarobił może i tak może i nie jak na razie na seanse chodzi dużo ludzi bo film przyciąga też za sprawa reklamy oczywiście ale i ciekawości co zobaczymy. ja jestem ciekaw czy za granicą film się sprzeda. myślę ze jest to całkiem prawdopodobne nie jest pewne na 100% ale można domniemać że tak będzie... byłem na seansie i dawno tak dobrego polskiego filmu nie widziałem... Nawet moja dziewczyna która naprawdę ma wysokie wymagania filmowe powiedziała że był niezły a zaciągnąłem ją na silę bo ona polskiego kina w ogóle nie ogląda bo jest na takim a nie innym poziomie.
PS
Jeżęli jużo dialogach mowa to nie chodzi mi o to czy wypowiedźi są zgrabne, fleksyjne, w poprawnej polszczyznie i heksametrze bo nie na tym polegają dobre dialogi oO. Film jest o 20 letnich hip-hopowcach a nie arystokrackiej angielskiej rodzinie. To oczywiste oO.
yyyy nie wiem ale wydaje mi się ze byliśmy na dwóch rożnych filmach nie wiem co oglądałeś i gdzie byleś w kinie możne nie na tym filmie? Nie wnikam w to "WTF" bardzo dojrzałe określenie jakie można wstawić w swojej wypowiedzi o filmie hehe rozumiem że jesteś magikiem[*] albo Rahimem albo Fokusem tak? Bo tylko w tedy masz prawo powiedzieć czy postacie były poprawnie nakreślone zarówno z psychologicznego jak i mentalnego punktu widzenia. Będąc odbiorcą możesz jedynie domniemać kto jak się zachowuje i jak reaguje jaki się wypowiada i tak dalej. Poza tym ten film nie jest filmem historycznym a fabularnym opartych na wydarzeniach które miały miejsce nie powiedziane jest że w takim filmie wszystko to są fakty. Jak możesz wypowiadać się nie wiedząc takich rzeczy? żaden film oparty na faktach nie pokrywa się z tym co miało miejsce większość ma duże zmiany odbiegające od faktów autentycznych. i jeśli tego nie rozumiesz nom to przepraszam ale to nie wina reżysera a tym bardziej aktorów. Jak sam zauważyłeś film to całość a potem w dalszej swojej wypowiedzi zaprzeczasz tym słowom pisząc że postacie były nie spójne z rzeczywistością jeśli tak uważasz to nie oceniasz tego i nie bierzesz pod uwagę przy ocenie filmu bo liczy się gra aktorska ogólna a nie odzwierciedlenie faktów których nie da się w stu procentach nigdy odzwierciedlić bo ani fokus ani rahim nie zagrali w tym filmie tym bardziej mag. A tylko oni mogli to zrobić w sposób rzeczywisty. Poza tym ty w ogóle oglądasz filmy? Piszesz że jest mnóstwo niedopowiedzeń tak? Podaj mi filmy w których wszystko jest jak na dłoni? są jakieś płytkie produkcje z małą ilością wątków a widz ma domniemywać ma myśleć. W większości filmów wątki wszystkie nie są powyjaśniane w 100% tak samo jest i w tym a to jest bardzo duży plus. Nie wiem na jakiej podstawie ci się film w całość nie składa tego w ogóle nie rozumiem bo film jest naprawę jak na polską kinematografię bardzo spójny i sensownie zrealizowany. a to czy ty się zawiodłeś czy nie przerosło to twoich oczekiwań to naprawdę zachowaj to dla siebie bo nie jesteśmy w stanach i nie zrobimy genialnych filmów nie robiąc ich w cale, a ta produkcja wyprzedza większość które zostały przez polaków nagrane.
Ja uważam podobnie jak margorzata69. Moim zdaniem film oparty na faktach powinien być na nich OPARTY, a nie zawierać parę faktów. Liczyłem na obraz który ukazywał by historię PFK taką jaka ona była, ale się zawiodłem, chociaż w perspektywie ostatnich produkcji polskich nie jest taki znowu tragiczny, jest wręcz całkiem niezły. Wywiad z Abradabem na temat filmu zna chyba każdy, kto był na seansie i chciał by się choć trochę bardziej zagłębić w całą tą historię. Z tego względu nie będę tutaj go przytaczał, a przedstawię parę swoich uwag. Po pierwsze, życie członków Paktofoniki, a przede wszystkim Magika nie było takie smutne i negatywne jak ukazuje to film. Byli przecież na wakacjach w Niemczech gdzie nagrali kawałek "2 kilo" :) Mogli by to zawrzeć w filmie. A poza wakacjami to cały czas jarali grube gibony, co chodź dało się może 5 razy zobaczyć, ale były to krótkie scenki i praktycznie nic nie znaczyły w całym filmie. A powinny znaczyć w filmie co najmniej tyle ile marihuana znaczyła w życiu członków PFK, a znaczyła bardzo dużo. W Archiwum Kinematografii są bodajże 2 utwory które są właśnie o paleniu trawy, a w większości pozostałych też da się odszukać od groma motywów na ten temat (np. "Lepiej być nie może", akurat nawija to Fokus
"Mój talent to ekwiwalent akcji
Ulokowanych w ropie
Każdy bank w Europie wie
Że eS eM O Ka jak Hworang kopie
Sprawdź to chłopie
Stale palę konopie"
Może za bardzo poruszam temat palenia zielska, ale ganja i hip-hop to nieodłączne rzeczy, szczególnie że Paktofonika to był pierwszy bardziej znaczący zespół w Polsce, który zapoczątkował erę HH, jednocześnie w swoich utworach wypowiadając się o paleniu konopi i to jeszcze w bardzo pozytywnym aspekcie (oczywiście nie mówię tu o zagranicznych raperach).
A druga sprawa która mnie denerwuje w filmie to zbyt mały nacisk położony na chorobę psychiczną Magika. On miał na prawdę ciężkie jazdy, co było przyczyną samobójstwa i problemów w rodzinie a nie tak jak to pokazuje film zdrada i jakieś inne tam bzdury jak brak pieniędzy na prezent dla syna. Pozwolę sobie przytoczyć cytat z wikipedii, która jest stosunkowo wiarygodnym źródłem i dostępnym do wglądu dla każdego za darmo. Jest to wypowiedź żony Maga o ich małżeństwie.
"To była miłość od pierwszego wejrzenia. Poznaliśmy się osiem lat temu w katowickim Mega Clubie na imprezie rockowej. Wtedy miał długie włosy i kolczyki, wyglądał ekstrawagancko. Później tygodniami kręciłam mu dredy. Nocami wskakiwał do mnie przez okno. Żyliśmy jak w bajce. Nigdy się z nim nie nudziłam. Wpadał o szóstej rano: "Idziemy na spacer na hałdy". Albo: "Ładna pogoda, piknik trzeba zrobić". I jeździliśmy pociągami nie wiadomo gdzie, włóczyliśmy się po jakichś chaszczach. Najpierw sami, a jak się urodził Filip, to z wózkiem. Ale nim się urodził, Piotrek wstawał i od razu włączał telewizor. Uczył się piosenek o krasnoludkach, śpiewał mi do brzucha. Jak nie wiem co, kochał Filipa. Później zrobiło się Piotrkowi tak ciężko, tak źle, że nie umiałam mu pomóc. Trzeba było się rozstać, żeby kiedyś móc wrócić do siebie. Zdecydowałam się na separację, wspomniałam nawet o rozwodzie. Piotrek odmówił. Tłumaczyłam mu: "będziesz wolny". Odpowiedział: wiesz, że każdy nasz czyn ma ogromny wpływ na cały świat? Poradziłam, żeby myślał o sobie, nie o całym świecie. Ale to on, skubany, miał rację. Dobro, uśmiech, podanie ręki – rozchodzi się jak fala. Zło tak samo. Człowiek jest częścią świata. Ma udział w tworzeniu jego przyszłości".
A ostatnia rzecz to to co w tym wszystkim najważniejsze, czyli muzyka. Nie podoba mi się to, że duża część utworów była nawijana przez aktorów. Moim zdaniem 100 razy lepiej było by gdyby więcej razy leciały oryginalne utwory, a nie wykonywane przez aktorów, bo wiadomo, że nie we wszystkich scenach się tak da :P Ale na tym właśnie polega fenomen PFK, nikt, nawet ktoś kto uczy się ich utworów nie da rady wykonać ich przynajmniej w połowie tak samo dobrze jak oni, a szczególnie jak Mag. On miał nieziemskie flow, tak samo głos i każdy utwór opanowany do perfekcji, nikt nie wykona jego utworu lepiej, lub tak samo dobrze jak on, dlatego dla wszystkich idiotów którzy jeszcze nie wiedzą, "dlaczego powstał film o ćpunie osieracającym dzieci" to jest odpowiedź - po prostu był i jest do dzisiaj najlepszy w tym co robił, do teraz żaden Polski raper go nie przebił i wydaje mi się że długo nie przebije, bo Magik wkładał w muzykę całe swoje serce a przy jej komponowaniu kierował się uczuciami. To było zero komercji ;) Pozdrawiam
Mam pytanie bo nie chce mi się zakładać osobnego tematu. Gdyby Magik nie wyskoczył z okna to film też by powstał? Bo szczerze wątpie. Dlaczego nie zrobili np filmu o WYP3 ? Jak widać Polska kinematografia dorobia si niele na đmierci Maga.
To oczywiste że nie robili by filmu o PFK, jakby jeszcze istniało i było w pełnym składzie, bo nie intrygowało by to ludzi na tyle żeby masowo chodzili do kina. A wszystko koło pieniądza się kręci, każdy chce zarobić na czym się da i tu raczej nie ma nad czym się zastanawiać :P Co nie znaczy że śmierć Maga zrobiła go sławnym i popularnym, bo tak nie było. Ja na przykład jak zaczynałem słuchać pfk, to nawet nie wiedziałem że Magik już nie żyje, a podniecałem się nimi tak samo jak się podniecam dalej :) Pozdro