Drogi Nympho... Miały być konstruktywne komentarze... Odebrało mi mowę po tym co napisałeś bo wyjąłeś mi to dosłownie z głowy, więc nic długiego nie napiszę.
Ludzie! Patrzcie czasami na coś z innej perspektywy. Ten film powstał bo ten zespół stał się legendą. I nie dlatego bo nie żyje jeden z członków tylko dlatego, że potrafił poruszyć tłumy. Jest wiele przykładów, że teksty PFK uratowały kogoś od samobójstwa.
Nadal wg Was to film o ćpunach dla dresiarzy? Zapoznajcie się trochę z historią zespołu jak i samą muzyką.
Pozdrawiam

Takie posty i tak nic nie wniosą, bo Polacy to i tak naród który żyje wg. schematów i wszystko szufladkuje. Hiphop/rap - dresy, łyse pały, ćpuny. Śmiać mi się chce jak widzę wątek na temat tego filmu, gdzie brudny metal krytykuje ćpuna rapera.

hehe dokladnie, moze nie nazwe cie gowniarzem ale rowiesnikiem, mądrze prawisz :) Witamy na filmwebie, portalu obleganym przez hordy rozkapryszonych dzieciaków bez szans na sukces w doroslym zyciu :)

Ale wiecie to jest zabawne. Bo sam słucham metalu, mam długie włosy ale muzyka hip hop nie jest mi obca i bardzo ją szanuje.

Bo właśnie o wzajemny szacunek tu chodzi :)
Muzyka potrafi wydobyć z człowieka coś bardzo pozytywnego, osobom, które chcą udowodnić, że jest po to żeby dzielić serdecznie współczuję.

Ogólnie współczuję osobom, które szufladkują. De facto mnie "dresa", "ćpunka" i "bezmózga" jakoś specjalnie to nie dotyka, za to stan psychiczny osoby, której chce się poświęcać cenny czas na tego typu zajęcia musi być bardzo nieciekawy.

Bardzo cenny komentarz. Znam wiele osób namiętnie słuchających metalu i muszę przyznać, że nie można o nich powiedzieć, że są hejterami, raczej szanują odmienne gusta, albo są wobec nich obojętni. Największymi hejterami są ludzie, którzy nie mają żadnego stylu, idą "z trendem", trollują i zasyfiają fora niekonstruktywnymi, dennymi komentarzami, opierając się na schematach, brukowcach i tandetnych portalach plotkarskich.

Thumbs Up! ;)

Od PFK zaczynalem moja kariere sluchacza tej muzyki, przewinelo sie wiele innych fajnych artystów/albumów, jak i trochę gówna, równolegle do tego był The Offspring (punk/pop), potem Limp Bizkit, Linkin Park, od roku Korn (co by nie było - te trzy to nie metal, tylko nu-metal, różnice słychać), zawsze wracając do PFK i podobnych jakością i tez nie rozumiem i nie toleruje burakowatości...
Podpisano zwykły szarak, 27 lat :)