6,8 206 tys. ocen
6,8 10 1 205950
6,7 50 krytyków
Jesteś Bogiem
powrót do forum filmu Jesteś Bogiem

Po obejrzeniu sam miałem ochotę wyskoczyć przez okno. Dno polskiej kinematografi, tak męczącego filmu jeszcze nie widziałem po prostu kwintesencja depresji i nic o hip hopie

użytkownik usunięty
Gambit171

Jestem skłonny potwierdzić, wytrzymałem ledwo pół godziny. Reżyser totalnie nie szanuje widza, te dziwne ruchy kamerą, montaż... Film nie mówił mi po prostu nic. Nie wiedziałem, co to za typy, czego oni chcą, czy i dlaczego chcą rapować, skąd nazwa Paktofonika, dlaczego mam współczuć typowi, że nauczyciel w zawodówce odebrał mu walkmana, skoro słuchanie muzyki podczas obróbki skrawania (czy co tam robili) to kretyństwo, dlaczego wykopali tym dzieciakom piłkę, skoro ani nie mieli z tego radochy ani dopełnienia zemsty, po co przychodzą do tej typiary, dlaczego ten typ przychodzi do tego drugiego typa i jego nawalonych kumpli i popisuje się żenującą podróbką rapu, a ten go odciąga na bok i popisuje się jeszcze bardziej żenującą podróbką rapu. A nade wszystko czemu wszyscy 3 mają cały czas ten sam tępy wyraz twarzy, przez co nie odróżniam jednej wygolonej pały od drugiej? Jeśli coś takiego uchodzi obecnie za wybitny polski film... to chyba odpuszczę sobie rodzimą kinematografię na kolejne 10 lat.

ocenił(a) film na 5

Ja wytrzymalem caly film, wiec moge Ci powiedziec, ze niewiele straciles. Bohaterowie juz do konca tego dziela chodzili z tepymi twarzami i w zaden sposob nie dalo sie zrozumiec ich motywacji. Nie bardzo tez rozumiem co niby bylo takiego szczegolnego w tym Magiku, ze wsyzscy tak do niego lgneli. Tyle sie nasluchalem o tym filmie, a tu takie rozczarowanie.

Gambit171

Ja przeciwnie - wytrzymałem do końca bo aktorzy dali radę, zwłaszcza Kowalczyk. Nie jestem fanem rapu, ale chciałem po prostu obejrzeć film biograficzny. A z filmu wynika że ten cały Magik, to słaby psychicznie depresant - wiecznie smutny, nawet jak odnosił sukcesy. Niby raperzy to twardziele w kapturach rzucający wulgaryzmami na lewo i prawo, a Magik - wchodzi do domu i dostaje z liścia od żony ze słowami "idź się wysikać na dwór". Przecież powinien ją za to trzasnąć pięścią w nos! Niech poczuje twardą rękę mężczyzny, szmata jedna! I kto wpuścił tę idiotkę do pomieszczenia monitoringu? A scena śmierci ukazana jest bez tragizmu - czy reżyser wie jak wygląda ciało ludzkie po upadku z 9 piętra? Uprzedzam że ja wiem - kiedyś była w necie strona rotten com ze zdjęciami z tragicznych wypadków. I co z przesłaniem filmu? "Jestem Bogiem" - czyli mogę wszystko, jestem zwycięzcą, poradzę sobie ze wszystkim i biada tym co staną mi na drodze. A bohater filmu nie mógł sobie poradzić ze zrzędliwą żoną. I nie rozumiem sceny szarpaniny w samochodzie po śmierci Magika. Czy kumple wyczaili że Gustaw za pieniądze Magika zamienił Poloneza na wypasionego cross-overa?

ocenił(a) film na 1
CorporalHicks

Nie róbmy z idioty bohatera bo nim nie był :)

Mógł mieć taki styl życia, że mu się nic nie chciało robić, a starzy go karmili....ale, żeby na pierwszych urodzinach swojego dziecka sobie pójść do baru. Debil i tyle