tłumy waliły do kin dlatego że jest to w końcu jakiś dobry film opowiadający o naszych czasach osób młodych a nie odległych czasach wojny czy czegoś w tym stylu

film spotkał się z uznaniem ale tylko wśród ludzi którzy znają się na kinie. mentalnym gimbusom film się nie spodobał.

Nie uważacie, że można by było go zrobić trochę lepiej?Było kilka wpadek np z tym mikrofonem.Ale jak na polskie współczesne kino, nie jest zły.Na pewno lepszy niż taki chłam jak "Kac Wawa" czy inne świństwa...

film jest zrobiony wręcz genialnie, bez żadnych wpadek. nie nasz problem że oglądałaś go w internecie w takiej wersji jaka jest na razie dostępna czyli postprodukcji. proponuje wstrzymać się z oceną. http://www.filmweb.pl/film/Jeste%C5%9B+Bogiem-2012-544545/discussion/nagrywanie+ i+monta%C5%BC,2098669

Nie przesadzaj z tą genialnością, film jest ok ale nie zachwyca.A co do wypowiedzi OLIN1 myślę,żeby zrozumieć filmy o wojnie trzeba interesować się historią i dorosnąć do tego tematu.

nie możesz tego wiedzieć bo oglądałaś postprodukcję. teraz się zastanawiam czy mam do czynienia z człowiekiem mało inteligentnym czy nie przeczytałaś mojego postu który wszystko wyjaśnia.

Widzisz nagle cala gimbusiarnia kocha Paktofonike. Film moze byc ciekawy dla mojego rocznika, lub jeszcze tych odrobine starszych, tych ktorzy pamietaja kiedy ukazala sie KINEMATOGRAFIA i ludzie oszaleli. Nie bylo wtedy netu, ludzie zgrywali tasmy i przekazywali z rak do rak. Ja hip hopu w tamtych czasach nie sluchalam, ale kiedy ta plyta (mocno porysowana, w zuzytym pudelku) do mnie trafila, oniemialam. To byl szok na tamte czasy, jak dla mnie Film nie powala, ale jest dobrym odnosnikiem do tamtych czasow. Wzbudzil we mnie emocje podobne do tych jakie mi towarzyszyly kiedy dzwiek PFK pierwszy raz zabrzmial w moich glosnikach. Moge powiedziec, ze ten album prowadzi mnie przez zycie do dzisiaj, ale czy podobnie by bylo gdyby Magik jednak zyl? Tego nie wiem, zapewne nie siegnela bym po ten album gdyby nie caly rozglos jaki pojawil sie wraz ze smiercia Piotra. Reasumujac, nie ma co sie rozwodzic nad tym czy film jest dobrze zmontowany, o tym czy to dokument czy prawda - dla mnie jest poruszajacy bo tak jak mowilam, cofnelam sie kilkanascie lat wstecz. KINEMATOGRAFIA bedzie mi towarzyszyc zapewne jeszcze wiele lat, ale czy gimbusiarnia wychowana na internecie, mtv i mcdonaldzie znajdzie na tej plycie cos dla siebie? Dla mojego pokolenia ten material byl szokiem, czyms szalonym, innym, nowym, nieznanym a jednoczesnie tak cholernie bliskim.... Tworcom dziekuje za film i za te emocje.

idąc twoim tokiem rozumowania filmy wojenne są tylko dla weteranów, którzy pamiętają czasy wojny. skąd tacy idioci się biorą?

Oczywiście zgadzam się z Tobą nie mniej problem nie polega na tym "skąd biorą się tacy idioci" lecz na tym kto dal tobie prawo do decydowania o tym kto jest idiota a kto nie? Ktoś kto rozpoczyna zdanie z małej litery, skleca mniej niż dwa zdania jednocześnie, oraz wyciąga tak bardzo mylne wnioski z mojej poprzedniej wypowiedzi raczej go nie posiada. Pozwól, że wyjaśnię tobie co oznacza taki "?" znak na końcu zdania. To jest Znak Zapytania, stawiamy go w momencie kiedy chcemy o coś zapytać rozmówcę bądź czytelnika. Jak zapewne widzisz (kiedy się przyjrzysz) mój tekst zawiera wiele takich magicznych znaków ponieważ zadaję wiele pytań. Niczego nie stwierdziłam z całą pewnością, zadaję pytania gdyż chcę się dowiedzieć co inni o tym sądzą mój tekst ma zachęcić do dyskusji. Zatem idioci biorą się głównie z nie umiejętności czytania tekstu ze zrozumieniem. Pozdrawiam cię serdecznie.

ja się odnoszę jedynie do twoich słów na temat odbiorców tego filmu. napisałaś że film będzie ciekawy dla ludzi którzy pamiętają czasy kiedy ukazała się kinematografia jednocześnie narzekając na "gimbusiarnię" podczas gdy film ma bardzo uniwersalne przesłanie więc jest to według mnie idiotyczne stwierdzenie.
ps. pisze się "małą literą" a nie "z małej litery" purystko hipokrytko :)