Czy tylko ja mam takie wrażenie, że Piotr był sam sobie winny? Że sam na to wszystko zapracował?
Nie, nie tylko ty. To jest oczywiste imho dla każdego, kto ma więcej niż 16 lat i nie jest zaślepiony legendą "cierpień" Magika.
magik wielkim człowiekiem nie był. ale gimby lubia dorabiać sobie ideologię.
ja raczej nazwał bym go takim pierwszym polskim emo. O jak on cierpiał , ojojoj.
No prekursor po prostu cierpiennictwa w polsce. taki mlody , taki inteligentny , taki wrażliwy :)
nie radził sobie ze swiatem i musiał "wyjść" przez okno.