o tak ciekawym temacie? To, że ludzie poszli na ten film to nie sukces filmu, tylko sukces GRUPY
o nazwie PAKTOFONIKA, ktorej muzyka wychowala pokolenie. Ludzie poszli na ten film tylko z
tego powodu. A film jest nudny i filmowo nic nie wnosi do kinematografii, niestety. Plasuje sie w
najlepszym razie na sredniej poleczce, niestety dodatkowo takiej poleczce, ktorej za bardzo za
granica nie da sie pokazac
ten film był puszczany za granicą pod nazwą "You Are God", co moim zdaniem jest złym pomysłem, bo to film, który tylko Polacy
zrozumieją i dla osób innych narodowości rzeczywiście może być nudny...
czyli nie swiadczy to dobrze o filmie, ktory ty, znawco wielki, oceniles na max. jezeli film jest tak dobry to obroni sie na kazdej szerokosci geograficznej. ten film jest co najwyzej sredni, dla mnie nudny i nic nie wnosi do kinematografii, jest do wyrzygania poprawny o grzecznych chlopcach. nie ma tu ULICY - a hip hop to ULICA, to Nienawisc Kassovitza, to Fresh, to Clockers Singletona, to filmy Spike Lee, to Kids Clarka, musi byc w tym rock and roll. Ten film to tylko filmik , taka nic nie wnoszaca popluczynka. a Tobie flashback albo ktos placi za te godziny tu spedzane albo jestes kims zwiazanym z tym filmem od strony kreatywnej tudziez produkcyjnej. Roznica ktorej ludzie nie dostrzegaja jest taka, ze zespol Paktofonika nagrala swietny album z Magikiem, kilka piosenek przeszlo do historii i to one sa genialne. Ten film uzywa tego i opowiada o tym przez co powstaje bardzo zludne wrazenie, ze jest rownie dobry. Ale jak sie spojrzy na niego okiem kogos kto ma w d... hip hop, paktofonike i najlepiej polska kulture, czy tez spoleczenstwo sprzed pietnastu lat - nagle film sie robi baaardzo passe i nudny. I taka o nim prawda. Gdzie w filmie o hip hopie jakies emocje, pazur, bunt, ulica, energia? nie ma. jest za to spokojnie i nudno a wszystko jest stonowane jak w tym cholernie nudnym KI tegoz samego rezysera
nie zgodze sie z teza ze dobry film musi byc dobry dla kazdej kultury i na kazdej szerokosci geograficznej.
Jedz gdzies do buszu do Afryki i idz im tam pusc Seksmisje ...
Widze ze kolega tez uwaza ze jesli hiphop to tylko z giwerami , dupnymi ketami , dziwkami i drugsami ... z tym nie bede polemizowal bo to co po najwyzej smieszne podejscie
"nie zgodze sie z teza ze dobry film musi byc dobry dla kazdej kultury i na kazdej szerokosci geograficznej.
Jedz gdzies do buszu do Afryki i idz im tam pusc Seksmisje ... "
no tu akurat się mylisz, bo w Afryce w buszu to chyba mało co im się podoba. Nie musimy tak z grubej twojej rury, wystarczy mi, żeby się tym przejęli np we Francji albo w Stanach. A tu, kochany akurat Seksmisja może być super odbierana, ponieważ jest uniwersalna i każdy zrozumie dość hollywoodzkie podejście MAchulskiego (które się spełniło przy "Kilerze" który kupili Amerykanie) że dwóch facetów budzi się w świecie bez facetów. To akurat z Polską ma niewiele wspólnego. Dlatego "Seksmicja" jest kompletnie nietrafiona ze strony twej.
Giwery, dziwki i drugsy? hmm niekoniecznie. W Stanach jest proste pozwolenie na broń to i robią o tym filmy, u nas tego nie ma to i nie ma giwer. Ale drugsy i dziewczyny to coś co bardzo towarzyszy akurat hip hopowi, a ogarnięci w temacie doskonale wiedzą, że np historia Magika była nimi okraszona. Nie opowiedzenie prawdy o jego ćpuństwie to jak gadanie o Marleyu a nie o jego trawce. nie ma w tym filmie ULICY, hip hopu, hardkoru, buntu. Tego o czym śpiewał Magik. Zostało to ściągnięte do poziomu gimbazy i problemów typu: "Jak wszyscy w ciebie zwątpili pokaż że się mylili". To ma być bunt? Chyba czterdziestoletniego reżysera.
właśnie to dobrze, że film nie jest dla wszystkich. przede wszystkim dramaty nie są dla wszystkich. tutaj mój ulubiony przykład z
Odyseją Kosmiczną. policz ludzi, których on nudził, którzy nie zrozumieli przesłania. poza tym brytyjczykom ten film może się spodobać, ale film sam w sobie, bo nie zrozumieją tego klimatu (Polski), nie powiedzą "pamiętam tamte czasy".
"jak sie spojrzy na niego okiem kogos kto ma w d... hip hop, paktofonike i najlepiej polska kulture, czy tez spoleczenstwo sprzed pietnastu lat - nagle film sie robi baaardzo passe i nudny."
jak się spojrzy na kogoś, kto ma w d... II wojnę światową i wszystko co związane z tym okresem to nagle filmy wojenne robią się bardzo passe i nudne. to raczej oczywiste, że niezainteresowanym daną tematyką nie przypadną filmy o niej.
P.S śmieszne jest takie zarzucanie komuś, że jest związany z osobami z produkcji. na każdym forum znajdzie się ktoś, kto argumentuje film "za" i ktoś "przeciw". na forum Prometeusza jest mnóstwo tzw. fanbojów i hejterów. Czy sam Scott ich przysłał? A może ci hejterzy z forum Jesteś Bogiem, teraz łącznie z tobą, to ludzie od czarnego pijaru? teorie spiskowe godne Smoleńska, brawo!
Zgadzam się z przedmówcą i jak ktoś ma w d.... hip hop to niech nie ogląda tego filmu i nie rozpisuję się jaki to ten film jest ble. Film nie jest dla wszystkich, bo nie ma filmów dla wszystkich, jeśli każdy film był by dla wszystkich to kinematografia była by bez sensu, po to powstały różne gatunki filmów żeby każdy miał wybór i mógł dokonać wyboru jaki film obejrzeć a jaki nie. Ot i cała filozofia... ;)
Odyseja Kosmiczna jest ciekawa z punktu widzenia formalnego, ale generalnie jest ostentacyjnie nudna i tyle. Najlepszymi jego filmami są The Shining, "Paths...", "Stangelove" i Mechaniczna, średniawym Barry Lyndon, nierównym "Oczy..." . Odyseja jest rozciągnięta momentami za bardzo, z kompletnie pojechaną i niezrozumiałą końcówką. Kto czytał książkę wie, że dotarcie do monumentu jest podróżą wgłąb siebie, kto oglądał tylko film moze się tego domyślać, ale generalnie się totalnie gubi.
Filmy, które wymieniłem czyli : "Nienawisc Kassovitza, to Fresh, to Clockers Singletona, to filmy Spike Lee, to Kids Clarka" to filmy bardzo mocno osadzone w lokalności . My np średnio kumamy co to tak naprawdę oznaczają slumsy pełne emigantów z Afryki, tarcia rasowe itp do nas to nie dotarło w pełni nigdy (jeszcze). oczywiście możemy sobie to wyobrazić, jednak nie w pełni to czujemy. Niemniej jednak filmy te mają wewnętrzną siłę i nerw, które powodują że angażujesz się w nie o wiele bardziej.
Co ty p.... za przeproszeniem? Film jak każdy inny, czy trzeba należec do jakiejś elity, narodu wybranego żeby zrozumieć prosty film o chłopakach z blokowiska?
Zrozumie go każdy kto zna język polski albo ma napisy w swoim języku.
Mylisz sie ... co kraj to inne realia , innego rodzaju relacje interpersonalne... inna kultura
A ty rozumiesz filmy amerykańskie czy angielskie czy tylko polskie oglądasz?
Jesteś bogiem to film, który rozumiem ja i zrozumie też moja mama a jak zrozumie go moja mama to i zrozumie angol czy inny rusek.
Różnica tylko taka że ja znam mniej więcej otoczę związaną z filmem ale czy to jest do czegoś potrzebne?
"Film jak każdy inny, czy trzeba należec do jakiejś elity, narodu wybranego żeby zrozumieć prosty film o chłopakach z blokowiska? Zrozumie go każdy kto zna język polski albo ma napisy w swoim języku."
nie mówię, że nie zrozumie, ziom. Mówię, że do niego nie trafi i nim nie wstrząśnie, tak jak częścią gimbazy made in Poland dlatego, że nie znają całego kontekstu przez który ty to czytasz. jak ten kontekst znika, to nagle się okazuje, że to zwykły film jak każdy inny - jak to okreśiłeś. nic ponad to. z niezrozumiałym kompletnie wątkiem choroby psychicznej, czy narkotycznej czy jakiejkolwiek nie wiadomo co, plus banalny wątek "miłosny"... żal.
Nie ma w sobie tego czegoś jak wymienione przez mnie filmy, że aż ci, ziom, przytoczę : "a hip hop to ULICA, to Nienawisc Kassovitza, to Fresh, to Clockers Singletona, to filmy Spike Lee, to Kids Clarka"
to taki film o hip hopie bez hip hopu i już
Wyrażaj się po Polsku - nie wiem co to jest ziom i gimbaza, poza tym po kropce zaczyna się z dużej litery.
Nie ma w sobie tego czegoś jak wymienione przez mnie filmy, że aż ci, ziom, przytoczę : "a hip hop to ULICA, to Nienawisc Kassovitza, to Fresh, to Clockers Singletona, to filmy Spike Lee, to Kids Clarka"
Tego zdania też za bardzo nie rozumiem.
Ale co ma do tego filmu kontekst? Film powinien być zrozumiały dla każdego. Jeżeli w filmie fakty są pokazane szczątkowo to film jest do niczego. Tutaj wszystko jest jasne.
Wiesz gdy do polski wchodzilo anime i manga .... ambasadorzy(tych produktow) przeprowadzali wrecz wyklady na temat kultury japonskiej tylko po to by ich produkcje byly lepiej rozumiane.
Ty natomiast uwazasz , ze takie same odczucia ma widz polski i widz innej narodowosci. Nonsens
Co z tego ze mam przetlumaczony tekst , skoro nie rozumiesz wszystkich watkow albo wydaja sie one conajmniej dziwne
Co ty gadasz? Porównujesz gatunek jakim jest manga do zwykłego dramatu? Zastanów się co ty piszesz, mieszasz tak różne pojęcia. To trzeba za granicą przeprowadzac wykłady bo ten film jest tak oryginalny?
Nie ciągnijmy tego tematu bo jest tak durny że głowa boli.
To samo pytanie kieruję do ciebie :
Jak oglądasz Dzieci z dworca zoo rozumiesz ten film czy trzeba ci tłumaczyć? Włączasz Młodzi gniewni i też zupełnie nie rozumiesz o co w filmie chodzi?
Przecież się tam nie wychowywałeś, to zupełnie inna kultura to film powinien być dla ciebie nie zrozumiały.
Temat jest durny , ale powtarzam co kraj to obyczaj ... i odczucia widza polskiego roznia sie od odczuc widzow innych nacji i to jest normalne , gdyz te odczucia wychowaly rozne realia .
A przyklady , ktore podaje faktycznie sa skrajne BYS MOGL DOSTRZEC KONTRAST
Po raz kolejny pytam oglądałeś Dzieci z dworca zoo? Młodzi gniewni?
Co kraj to obyczaj a ja te filmy znam lubię rozumiem i nawet doceniam chociaż żyłem i żyję w kompletnie innych realiach. Więc czym do licha tak różni się Jesteś bogiem że za granicą będzie dla ludzi nie pojęty?
Nie dostrzegam żadnego kontrastu jak ktoś pisze farmazony.
Jeszcze raz piszę szukacie koledzy wytłumaczenia dlaczego film za granicą nie zatrybił. A nie zatrybił bo nie jest na tyle dobry.
Nie oglądałem "Dzieci z dworca zoo"
Co do "Młodych Gniewnych" , oglądałem dawno .... bardzo dawno ... i nie mam pewnosci czy zrozumiałem
ten film tak jak ludność mieszkająca w Los Angeles ... Ty jak widzę tą pewność masz ?
Pytam się zatem , skąd ? Rozmawiałeś o tym filmie kiedyś z kimś z "miasta aniołów" ?
nie mówię, że mogą nie zrozumieć historii, tylko problemów i sytuacji w Polsce, a nawet samych bohaterów filmu.
jeszcze odnosi się to też w kontekście sentymentalnym, bo dla nich to będzie zwykły film.
O ja piernicze a dlaczego mają nie zrozumieć? Ponawiam pytanie ty nie rozumiesz zagranicznych filmów?
to nie piernicz... bo nie wychowali się tutaj, mogą wiedzieć tylko z jakichś źródeł, ale nie mają sentymentu do tego miejsca. dla niektórych Polaków to przede wszystkim podróż do przeszłości, bo film idealnie odwzorował klimat tamtych czasów (pomimo kilku "wpadek" scenograficznych). a co do pytania, to zależy, co rozumiesz przez "rozumienie" zagranicznych filmów.
Flashback_ zdaje mi się że ty zrobisz absolutnie wszystko żeby obronić ten film, który jako tako broni się sam więc twoje płaszczenie się w każdym temacie jest zbędne. I w tym miejscu chyba jest kolejna bzdura, która ma usprawiedliwić że film nie został za granicą dostrzeżony a bzdura ta brzmi - bo oni go nie rozumieją.
Mądrze czasem gadasz ale chyba trochę za daleko zachodzisz w odpisywaniu na każdy temat pod tym filmem. Zrób sobie człowieku trochę przerwy, odpocznij od komputera, to ci dobrze zrobi.
Jak oglądasz Dzieci z dworca zoo rozumiesz ten film czy trzeba ci tłumaczyć? Włączasz Młodzi gniewni i też zupełnie nie rozumiesz o co w filmie chodzi?
Przecież się tam nie wychowywałeś to film powinien być dla ciebie nie zrozumiały.
I że tak zapytam gdzie to idealne odwzorowanie i jakich czasów? To tamte czasy się czymś różniły od dzisiejszych? Domy robili z gliny, konno się jeździło?
A no tak zapomniałem że w kilku ujęciach na ulicy widać stare plakaty zapowiadające koncerty Oldfielda, niesamowita stylizacja.
Naprawdę im dłużej czytam twoje posty zastanawiam się o co tobie facet chodzi. Płaci ci ktoś za to ?
może popiszmy o filmie, a nie o mojej osobie. zawsze jak ktoś przesiaduje na forum polskiego filmu, to ludzie tworzą jakieś teorie spiskowe. jednak zauważ, że na forum Prometeusza, Avengers, czy TDKR też swego czasu, krótko po premierze byli tacy, co hejtowali film i tacy, co bronili... może sam Nolan, czy Scott im za to zapłacił?? a może ci, którzy na tym forum tak nieustannie hejtują ten film to ludzie od czarnego pijaru??
moje pytanie: "zależy, co rozumiesz przez "rozumienie" zagranicznych filmów" nie było bezcelowe. widzę, że nie wiesz o co mi chodzi. film sam w sobie zrozumieją (fabułę), ale bardziej chodzi mi o emocjonalne podejście. PFK to mało znany na świecie zespół, wielu Polaków wychowało się na ich muzyce (porównując, Eminema zna niemal każdy). niektórzy mają sentyment do zespołu, do Katowic etc. ludzie za granicą nie będą czuli sentymentu. dla nich to będzie film o jakimś tam mało znanym, polskim zespole, w którym jeden z członków popełnił samobójstwo. lepiej nie umiem tego wytłumaczyć, jak teraz nie zrozumiesz o co mi chodzi, to nigdy już nie zrozumiesz :)
a z odwzorowaniem czasów to chyba sobie żartujesz. chodzi o takie "mało istotne" sprawy jak meble, drzwi do pokoju, wygląd pokoju, windy, bloki, walkmeny, komputery, programy w tv etc. widać, że twórcy położyli nacisk na zachowanie tych szczegółów. ale nie, nie... czasy w ogóle się od tamtego momentu nie zmieniły...
Nie żebym bił w twoją osobę bo cię nie znam ale jednak nadal uważam że coś z tobą nie tak. Tym razem jednak mnie rozbawiłeś tym odwzorowaniem czasów. Meble i drzwi w pokoju to sprawa nie w kij dmuchał - w większości polskich domów są jeszcze takie meble. Wygląd pokoju też stylizacja niesamowita, pewnie kurze pościerali przed kręceniem. No i windy, przecież teraz windy jeżdżą w bok a drzwi są okrągłe.
Chłopie powiedz mi coś ty brał że tak bredzisz? Twój post jest tak irracjonalny że zastanawiam się czy ty nie jesteś politykiem. Ty widziałeś kiedyś film, w którym jest stylizacja? Bo domyślam się że filmy historyczne przy stylizacji pokoju bohatera to jest kaszka z mleczkiem w twoim mniemaniu.
A no i chyba na zwykłym szarym polskim blokowisku też dawno nie byłeś.
Emocjonalne podejście jest ważne dla ciebie bo znasz na wylot całą historię ale czy to jest potrzebne temu filmowi? To on ma wzbudzić emocje i nawet wzbudza chociaż nie aż tak mocne ale jednak.
No i powiedz mi co ma twój sentyment do Katowic lub jego brak?
Zrozum - dobry film bez względu na kraj kontynent i galaktykę ma być zrozumiały dla każdego. Film oparty na jakichś tam faktach ma być opowiedziany tak żeby każdy zrozumiał i taki jest jego sens bo napewno nie podgrzewanie sentymentów grupki osób gdzieś w Polsce.
Pytałem cię już wcześniej o dwa filmy w pewnym sensie podobne. I nie odpowiedziałeś mi. Rozumiesz je czy nie? Potrzebny ci do tego sentyment?
Naprawdę brniemy z absurdu w absurd i sam się zastanawiam po co. Uważasz że Jesteś bogiem to najlepszy film na świecie ?
Bo masz do tego prawo ale pisaniem irracjonalnych postów nie stawiasz się w dobrym świetle.
twoim zdaniem scenografia to jedynie np. rekwizyty z innych epok (twój przykład z filmami historycznymi)?
drzwi, których już nawet nie produkują, meble sprowadzone specjalnie z domu Magika nie mogą nimi być? to też część scenografii. ok, być może ktoś gdzieś ma jeszcze taki "styl" w domu, ale raczej wszyscy młodzi ludzie urządzając mieszkanie stawiają na nowoczesność i typowe pokoje z katalogów. a film w pewnym sensie przypomina im dzieciństwo, czy czasy dorastania.
jakoś mnie nie dziwi, że nadal nie rozumiesz. ten film właśnie nie jest skierowany do wszystkich grup społecznych, choć oczywiście każdy znajdzie tam jakieś wartości.
"Jak oglądasz Dzieci z dworca zoo rozumiesz ten film czy trzeba ci tłumaczyć?"
"to zależy, co rozumiesz przez "rozumienie" zagranicznych filmów."
też mi nie odpowiedziałeś. historię mogę zrozumieć, tak jak różni ludzie mogą zrozumieć fabułę JB. ale nie o takie "rozumienie" mi chodzi. może w pierwszym poście jest źle użyte słowo, które kompletnie wyprowadziło cię z tropu. może inaczej: to film, który jest ważny przede wszystkim dla Polaków i choć to bardzo dobry film sam w sobie, to dotrze przede wszystkim do Polaków, bo oni zobaczą w tym też inne wartości. tak samo np. z filmem "Nad życie".
a jak ktoś będzie chciał zagłębić w tematyce filmu to poczyta sobie w necie o Paktofonice i Magiku, a jak nie to nie, i nic tu nie ma do rozumienia