Skoro tak nie podoba ci się ten film to po co w ogóle wchodzisz na forum o nim ?

Popatrzeć jak ścierają się fani i antyfani, zabawa lepsza niż na filmie. Tak, mam też popcorn ;)

No i właśnie się ścieracie... Moim zdaniem na forum może wejdź każdy,nieważne czy film mu się podoba czy nie. A co do OLIN 1,co zrobisz ? :) I skąd wiesz,że oszust ?

no dokładnie, przez niego będzie opóźnienie...

Jak na razie praktycznie bez opóźnienia, sąd wstrzymał na 6 miesięcy czyli gdzieś do połowy maja a i tak premiera DVD miała być na koniec marca, Czyli poślizg o półtora miesiąca a reszta będzie od prędkości pracy Polskich sądów.

półtora miesiąca to dla mnie i tak długo jak na coś czekam :)

wyjdzie wyjdzie, póki co możesz obejrzeć genialny teledysk dody ft, fokus.

No "bardzo" genialny :-) A najbardziej śmieszne jest że najpierw nagrał z nią ten klip a później groził pozwem coś komicznego, prawie jak pozew producenta Kac Wawa dla p.Raczka. Myślałem że tylko w Stanach są idiotyczne pozwy ale widocznie za bardzo się na nich nie którzy wzorują. Jestem ciekaw czym się kierował Fokus w pozwie?

a w ogóle jestem ciekaw jak Fokusowi wyjdzie współpraca z Dodą?
tyle fajnych i utalentowanych żeńskich wokali a ten akurat Dodę wybrał ehh

Jak na Dodę to i tak całkiem niezły kawałek .... masakra, nie znoszę.

wyjdzie na pewno , najwyzej dopisza jakas klauzule w stylu , fakty przedstawione w filme nie sa autentyczne bla bla bla

Już podobny napis jest na końcu, znaczy się Ja nie widziałem bo nie czytam wszystkich napisów końcowych. Ale z tego czytałem w sądzie producenci o tym wspominali, że na końcu jest coś w stylu że "zbieżność osób i nazwisk może być przypadkowa" czy jakoś tak. A i tak to nic nie pomogło i w kinie przed projekcją ma być jakiś inny tekst wyświetlany. Ja bardziej bym stawiał że oni się po cichu się dogadają. Bo dla producentów to też będą straty jak nie będzie wychodził na płytach nie dość że w Polskich sądach sprawa może się długo ciągnąc to jeszcze trzeba doliczyć odwołania stron. A wtedy sprawa może się ciągnąc z dwa lata i nie wiadoma kto wygra.

Jezeli taki napis widnieje - bo nie pamietam ... to jest to tylko kwestia dobrego prawnika , paru paragrafów .

Przypomina mi sie motyw z jedna z witryn , z ktorej szlo pobrac napisy do filmow.
Wytoczono jej sprawe , ze niby wspiera piractwo. I co ?
Okazalo sie ze napisy nie sa wlasnoscia tych spiraconych produkcji tylko tlumaczy - wolnych strzelcow - i witryna po dzisiejszy dzien ma sie dobrze.

Prawnikiem nie jestem ale wydaje mi sie , ze w tej sprawie jest podobnie ... wystarczy obrac dobra linie obrony .

Nie wiem czy chodziło ci o stronę napisy,org bo to jej właścicieli zwinęli to ona akurat nie istniej ale to na marginesie. A co do reszty pewnie producenci też maja dobrych prawników ale to nie wystarczyło jak na razie. Z tego co gdzieś czytałem pierwsza sprawa ma być w styczniu. Gdzieś tez czytałem że nie chodzi tylko o niby zbieżność nazwiska ale tez jest w filmie pokazana wizytówka jego z logo firmy która do dziś używa.

napisy,org i faktycznie sa zamkniete :D mea culpa :P no , co ? dawno nie odwiedzalem ...

Wracajac do tematu ... ja to widze tak:
Kozak musiał im wytoczyć sprawę żeby zachować twarz , klientów itd...
Abstrahuje od tego czy fakt filmowy jest faktem prawdziwym ... ale chodzi o sam efekt medialny.
Nawet jeśli wystarczy dopisać jakąś klauzule - a pewnie tak jest - chodzi o to żeby nie tracił potencjalnych klientów
A film i tak wyjdzie na DVD tylko bedzie opatrzony wieksza iloscia klauzul i wyjdzie z opoznieniem .

a skad ty wiesz czy to oszust ? paplasz tak sobie po prostu?

moi kumple kilka lat temu mieli '' przyjemność '' z nim współpracować tak więc co nieco wiem jak nie dowierzasz to mogę dać ci ich nr.
A poza tym Maciej Pisuk pisał tyle publikacji np w brulionie do których nikt nie miał żadnych pretensji dlatego jestem pewien że gdyby nie miał pewności i wszystkiego nie sprawdził to by tego nie napisał a z drugiej strony ciekawe czemu ten psełdowydawca Kozak czepia się tylko twórców filmu a nie również twórcy książki wydanej przez krytykę polityczną już dobre parę lat temu

"jestem pewien że gdyby nie miał pewności i wszystkiego nie sprawdził to by tego nie napisał"

żadnej składanki z kawałkami Paktofoniki wydanej w wytwórni RRX nigdy nie było, więc ta cała historia z oszukaniem przez Kozaka jest fikcją