Nie ja nie żartuję. Patrzę z perspektywy gustów filmowych Akademii.
Dla mnie to pomieszanie filmów "Tsotsi" i "W stronę morza".
Zaraz posypie się lawina komentarzy, że przesadzam, ale myślę z perspektywy czasu zdanie
się zmieni. To byłby murowany faworyt.
Pozdrawiam!
Film niezły ale na Polskie realia, w porównaniu do światowego kina, to jest wiele lepszych produkcji
Sądzę że polskim kandydatem spokojnie może być jest znacznie lepszy niż 80 milionów które są kandydatem na 2013 rok to czemu jesteś bogiem nie mogło by być w 2014
Chyba kpisz. Naprawdę chyba kpisz. Ten film jest NIESAMOWICIE PRZECIĘTNY i to nawet nie masz pojęcia jak niesamowicie, z perspektywy zwykłego widza, nie fana Paktofoniki. Fan Paktofoniki widzi tu arcydzieło, bardzo dobry film i tak dalej, ale okiem zwykłego widza? Jest to zwykła historia ćpunka- wariatka, który założył z kolegami zespół, porapował, zabił się i koniec. To było w kinie, było bardzo dużo filmów, które opowiadały podobne historie, ale należy pamiętać, że członkowie akademii filmowej nie są fanami Paktofoniki. Film fabularnie przeciętny, nie trzymający się faktów, z dobrym (tylko dobrym) aktorstwem. Tyle ode mnie.
Mylisz się. Ja też patrzę z perspektywy zwykłego widza, bo nie jestem i nigdy nie będę fanem paktofoniki. Na film patrzę jak na każdy inny, brak mi podstawowych informacji nt. zespołu, nie znam utworów. Jednak obiektywnie, film ma świetne zdjęcia, klimat, (przede wszystkim) aktorstwo, synchronizację muzyki z obrazem i trafia do wielu widzów, jak widać na moim przykładzie, nie tylko do fanów zespołu (trolli z tego forum nie liczę, bo filmu nie widziały). Oczywiście z tymi oscarami to przegięcie, film nie ma co się równać z amerykańskimi, jednak błędne jest stwierdzenie, że to przeciętny film, bo to jeden z najlepszych polskich filmów ostatniej dekady. I może nie trzymać się faktów, bo to fabularny, nie dokumentalny. Poza tym, nie patrz o kim jest film, bo to nie jest tutaj ważne, a bierz jako widz konkretne kryteria.
Ależ oczywiście, chodzi mi o to, że jest to film specyficzny, dla nas, Polaków, ważny/ciekawy/świetny/doskonały (wybierz jedno). I owszem, nigdzie nie twierdzę, że film nie jest dobry - macie rację, że to jeden z lepszych polskich filmów ostatniej dekady. Ale przecież od początku tej rozmowy kryterium były międzynarodowe gusta, czyli to, jak film zostanie odebrany na arenie międzynarodowej, a nie u nas, w Polsce. Bo to jednak są różne kryteria. Tam filmu nie zrozumieją i koniec, i zostanie on uznany za przeciętny i choćbyśmy nad nim śpiewali pieśni pochwalne tego nie zmienimy, bo co byśmy nie mówili - pośród wielu innych filmów na świecie JB to film jedynie dobry. Pośród polskiej papki, Kac Wawy i innych Wyjazdów Integracyjnych to film bardzo dobry, znakomity wręcz i tego nie neguję.
Zgadza się, to film dla Polaków i tylko oni zrozumieją i docenią, ale moja wypowiedź odnosiła się do zdania, że film jest przeciętny DLA ZWYKŁEGO widza, który nie jest fanem pfk, co jest nieprawdą, bo film jest dobrze zrealizowany i pod tym względem go oceniam.
A nieprawda. Nie zgadzam się z Tobą. Nie jestem fanką PFK, a mimo to uważam film za świetny. Bardzo dobrze zrobiony, bardzo dobrze zagrany. Jestem zwykłym widzem i dostrzegam walory tego filmu: to nie tylko opowieść o chłopaku, który jak piszesz "założył zespół, porapował i się zabił". Dla mnie to również film, który pokazuje dążenia trzech chłopaków do wyrwania się z szarej rzeczywistości. O chłopakach, którzy w muzyce hip hopowej widzieli szansę na lepsze życie. Chcieli zapomnieć o tym co ich otacza, równocześnie mówiąc o tym na głos. Dla mnie to również film o Śląsku końca lat lat dziewięćdziesiątych. Warszawa była już kolorowa i piękna, tutaj ciągle jeszcze było ponuro. Dzisiaj owszem Katowice i inne śląskie miasta nie są już pustynią kulturalną, ale wtedy niewiele się działo.
Zgadzam się z Tobą z tym, że nie jest to oscarowy film. Wątpię czy ktokolwiek z szacownych członków akademii zrozumiałby polskie hip hopowe teksty, no i realia ich powstawania. To film dla polskiej publiczności. I tylko przez polską publiczność tylko będzie zrozumiany.
Tyle ode mnie ;)
głupi jesteś i tępy, jeśli nie rozumiesz, ze film pokazuje wartosci uniwersalne. Nie jestem wielką fanką paktofoniki, lecz zawsze szanowałam ich muzykę. Mimo, ze na miano fana nie zasługuję to film bardzo mi się podobał. odkad w sobote wrocilam z kina nie moge przestac o nim myslec. Powiem wiecej, obejrzala go ze mną moja mama, która Pakto nigdy nie sluchała i byla pod wrażeniem. Polecam wszystkim - od nastolatków po seniorów, bo naprawdę warto. Istnieja tylko małe niewazne wyjątki jak "Nivenerr". Pozdro!
Nie może być kandydatem do Oscara bo gdyby amerykanie zobaczyli jak się robi naprawdę rap i jakie teksty podtrawią tworzyć polscy raperzy typu Mag,Eldo,O.S.T.R to by teksty raperów z ameryki o dziw...i innych lansach upadły i rynek by się zachwiał skończyła by się głupota z tymi łańcuchami po jaja i jaraniem dla lansu w teledyskach,a młodzież amerykańska i fani pop farmazonów by zmądrzeli a wtedy amerykański sen czyli głupota tychże ludzi by upadła i nastała by światłość ;D.
O.S.T.R jest OBECNIE słaby moim zdaniem. 10 płyt, o tym samym. Rok w rok płyta, to jest monotonne.
No właśnie, "8 mila" jest filmem ogólnie przeciętnym ale miała dobrą piosenkę główną, która w sumie leciała kilka sekund i to na końcu i za to dostał ten film Oskara. Tu mamy muzykę na b. wysokim poziomie (na początku gdy leci "Na mocy paktu" ze skreczami,to aż normalnie wgniatało mnie w głos, tak samo jak było "Usłysz mój głos" i wiele wiele innych momentów), tak samo gra aktorska jest grubo ponad przeciętna (taka moja opinia, a już na pewno w porównaniu do reszty Karolaków, Szyców itd),jest klimat i świetnie oddany obraz Katowic. Poza tym film może nie trzyma w napięciu jak jakiś thriller, i nawet jak wiemy jak to się skończy, to film nie jest przewidywalny i oczekujemy tego co dalej się stanie. Oczywiście można by było trochę popoprawiać ale ogólnie film jest świetny. Jeśli chodzi o Amerykę, to gdyby to było robione w Ameryce i gdyby Paktofonika była amerykańska, to ZAPEWNIAM,że posypałyby się nagrody, a na pewno za muzykę. Ten film powinien byc doceniony na świecie, ale wątpię żeby tak się stało,niestety...Oskara pewnie nie uda się zdobyc,nawet jeżeli film zostałby nominowany, ale na inne, chociażby europejskie nagrody zasługuje.
-A ty o polskim.Są świetni raperzy typu Nas czy Tupac którego z nami już nie ma ale i oni tworząc ciekawe kawałki podtrawili równie robić takie w których nie było nic specjalnego słucha się to fajnie ale gdy przeczyta się tekst to na prawdę widać że nasi raperzy są tysiąc razy lepsi od nich bo nie wiem czy to normalne jak amerykańscy raperzy wyzywają kobiety a te pod ten bit skaczą.
Chłopie, chcesz porównywać rap z USA do PL? JAK chcesz porównać poziom rapów z US vs PL?!
Tysiąc razy lepsi są nasi? Serio? To ja poproszę konkretne przykłady, bo biadolić głupoty każdy potrafi.
przeczyta się tekst to na prawdę widać że nasi raperzy są tysiąc razy lepsi od nich - hahahaha, ilu znasz zagranicznych raperow? 5?
Panowie, nie uogólniajmy i nie porównujmy, obie sceny są różne, mają swoje specyficzne klimaty i mają raperów którzy potrafią zmiażdżyć zarówno technicznie jak i tekstowo ;)
Chyba jasne jest że nie będę ci pisał ilu amerykańskich raperów znam i słucham bo to bez sensu,a to że cenie bardziej polski rap uważam że jest lepsze niż kochać amerykański rap nie jeden młody szybciej zrozumie polski kawałek niż amerykański nawet jeśli znasz angielski to jednak amerykańscy raperzy często skracają słowa więc lepiej trawi do ciebie przekaz z polskiego kawałka,zresztą gdy Hip Hop trawił do polski ludzie zastanawiali się o czym oni będą nawijać przecież u nas nie ma gangów i są inne realia,a do tego rap się kojarzył z czarnymi,łańcuchami itd,a nasi po prostu nawijali o życiu i podbili serce nie jednego gdy leciał chłam w radiu ty słuchałeś Molesty,Grammatika,Fenomena czy PFK i wiele innych ekip nie komercyjnych co w amerykańskim rapie jest do nie pomyślenia tam każdy ma parcie na kasę i na ekran jeśli chcesz to kochaj komercje bo ja jej też słucham ale gdybym cenił tych którzy za tą mają kokosy i robią to tylko dla hajsu to dziękuje.To jest temat na wiele stron więc jak napisał kiddy741 "nie porównujmy, obie sceny są różne".
wszystko ok, tylko w ameryce istnieje cos takiego underground, jest duzo arystow, co prawda mniej znanych, ale za to ktorzy stronią od komercji i są prawdziwi w tym co robią, a to ze wiekszosc znanych raperow rapuje o banalach typu seks, kasa itd i jest to normalne, ale jakbys wglebil sie w podziemie to zapewniam cie, ze nigdy wiecej nie pisalbys, ze teksty polskich raperow sa bardziej ambitne. Oczywiscie znam zespoly, ktore wymieniles i cenie je oraz szanuje, ale wszystkie te zespoly inspirowaly sie wlasnie amerykanskim rapem, ciezko znalezc jakies nowe, unikalne brzmienie, tak samo sama jak technika skladania rymow. Masz racje, ze to temat na wiele stron, pozdrawiam.
Jeśli się przebije i uzyska nominację - to będzie spektakularny sukces. W Internecie słychać głosy że dystrybutor w temacie zagranicy dał ciała - film jest wyświetlany tylko w Irlandii i UK, a podobno są też chętni w USA.
No niestety, a szkoda bo film na prawdę na poziomie. Muzyka pierwsza klasa, idealnie połączona z obrazem, momentami te połączenie sprawiało, że człowiek zatapiał się w filmie zapominając o wszystkich. Wspaniałe momenty wyciszenia - po prostu genialne, oglądając go w kinie na premierze zawsze było słychać jakieś "dźwięki" typu. "siorbanie pepsi, jedzenie popcornu, szepty" ale w pewnym momencie wszedł moment wyciszenia w filmie i zapanowała totalna cisza - żadnych szmerów, nic totalnie nic - przy prawie pełnej sali ( tylko 1 i 2 rząd był pusty ) Genialne Uczucie.
Gra aktorska była prawie że perfekcyjna, dawno nie widziałem takiej gestykulacji, ekspresji - i to nie tylko ze strony jednego aktora, lecz prawie że wszystkich co jest rzadkością w polskim kinie.
Film miał jeszcze wiele plusów, lecz niestety, szansa na to że zostanie doceniony za granicą jest bardzo mała a szkoda ...
Warty polecenia, lecz do "ideału" zabrakło mu czegoś, ale nie wiem czego .
Chyba do MTV Awards.
Dobre zarty, robi sie z tego filmu choy wie co a jest przecietny. Nie twierdza muzyka PFK była przełomowa i jest spoko ale film taki se
sorki za bledy, ale jestem daleko poza domem i pisze na tablecie.
uwazam ze film nie jest przecietny tylko genialny. 8 mila przy nim to film rysunkowy na dobranocke. 80milionow jest z 2011 wiec kandyduje na 2012. jestes bogiem jest z 2012 wiec powinien kandydowac na 2013. to jest nagroda za najlepszy film nie anglojezyczny. komisja sklada sie z czlonkow o roznej narodowosci. oskary wygrywaly czesto filmy czarne konie - dziwne niezrozumiale trudne. z perspektywy obcokrajowca jest to film wymagajacy myslenia. pozatym komisja nie tylko oglada filmy, ale sie nimi interesuje - zaglebia sie w temat.
i na koniec jak nie ten film z 2012 to ktory? bo rok nam sie konczy a nic lepszego sie nie zapowiada.
ja jakbym nie znal nawet jezyka polskiego to scena z plus i minus wrylaby mnie w ziemiw. musialbym wiedziec o czym on spiewa... o aids . super. koles mial schizofrenie - mysle fajnie sie zaczyna. jest milosc zdrada pasja smierc. doskonala gra aktorska, retrospekcja 10 lat wstecz, swietne udzwiekowienie, legenda, na koniec przeslanie pokoju i milosci dla bliznich... mam wymieniac dalej? naprawde jest ktos kto uwarza ze film nie moze walczyc o oskara?
Patrzec nalezy tez z perspektywy produkcji polskich w 2012 roku, bo zazwyczaj wlasnie z danego roku wybiera sie kandydata do oskara. W zeszlym roku bylo wiecej glosnych tytolow, narazie rok 2012 nie jest tak bogaty.
Dokladnie murowany kandydat do oskara, bo jak patrze mamy tylko 3 miesiace do konca roku :).
trolle pluja a karawana jedzie dalej :)
Masz racje bylem widzialem i wciska w fotel. Bardzo dobra gra aktorow i swietne zdjecia oraz+ za muzyke.Rap na klatce wyciska pietno na dalsze ogladanie filmu.
Bardzo dobrze, ze autorzy scenariuszu tak go skonstruowali, ze Magik jest widziany oczami widza.Film wielo plaszczyznowy i zauwazylem wiele starszych osob na salikinowej w wieku 40, 50 czy 60.
Moj tata mowi, ze tez sie wybierze do kina. Fokus Rahim czy Magik, to sa Legendy rapu !