Jest to jeden z filmów, których krytykować nie wypada, choćby miało się na to ochotę. Zbyt wiele oczekiwań, zbyt wiele emocji, zwłaszcza jeśli mieszka się na Śląsku, gdzie wiele osób żyło tą historią. Wielki szacunek dla Leszka Dawida, że udźwignął ciężar oczekiwań. Odsyłam do mojej relacji :) http://zigo.pl/calendar/view/38
Film krzywdzący dla ekipy Kalibra, w której z resztą Magik rozwinął skrzydła. To jest tylko film, jest wiele przekręconych faktów, pokazuje w negatywnym świetle kilka osób, które pozytywnie przyczyniły się do rozwoju paktofoniki. Zdecydowana większość widzów niestety jednak odbierze treść jako fakt, przykre.