Mnie ten film w ogóle nie ujął. Gniot. Tak jak lubię Paktofonikę tak ten film mnie zniesmaczył...
a może jakieś argumenty? bo nikogo nie obchodzi, że ciebie "nie ujął", więc po co ten zbędny, nic nie wnoszący post?
ależ skąd, lubię dyskutować o filmie z kimś, kto ma negatywne zdanie, ale wypowiedź musi być uargumentowana, bo nie ma się do czego odnieść. takie tematy to niepotrzebny spam, od tego twórcy strony wymyślili notki do filmu.
Problem "dyskusji" z tobą polega na tym że zaraz mówisz, że ktoś nie obejrzał pełnego filmu, bo nie był w kinie itd. Nie mówię, że ten temat wiele wnosi, ale zauważ, że jest też gro tematów w których jedyną treścią jest "Super film. Polecam", tych się nie czepiasz ;P A już głosy typu "jak sie nie podobało to po co się wypowiadasz" pojawiają się w kontekście tego filmu jak grzyby po deszczu. A skoro jesteś na FW nie od wczoraj to wiedz, że takie tematy nie tylko w dyskusjach o tym filmie są, także nie wiem czemu czepiasz się tylko wypowiedzi odnośnie "Jesteś bogię"
nie czepiam się tylko w przypadku JB, na różnych forach zwracam na to uwagę, bo po prostu nie lubię postów, które nic nie wnoszą, a są niepotrzebnym spamem. po to twórcy filmwebu wymyślili notki pod filmami, żeby nie zakładać tematów typu "film mnie nie wciągnął, uważam go za słaby". bo co to kogo obchodzi? opinię trzeba uargumentować, żeby można było się odnieść.
Wybacz Flashback_ , że moja wypowiedź Cię nie usatysfakcjonowała, ale ja wchodząc na filmweb poszukuję szybko dowiedzieć się jaki jest film i wystarczy mi samo słowo "super, polecam", albo "beznadziejny, nie polecam" stąd mój krótki wywód na temat filmu. Jednakże od "Jesteś Bogiem" oczekiwałam czegoś więcej, lepszej gry aktorskiej?Nie wiem jak to ująć. Według mnie za mało historii w historii, brak polotu, ogólnie nędza. Pozdrawiam Cię serdecznie.