Spodziewałem się, że ocena jest zawyżona o 1 przez fanów, ale po seansie stwierdzam, że
o dobre 2. Banalna historyjka opowiedziana na poziomie co najwyżej rzemieślniczym.
Aktorstwo mnie delikatnie mówiąc nie zachwyciło.
Nie będę się pastwić. Odejmując bałwochwalczy zachwyt miłośników rapu czy hh dzieło
mocno średnie. Ale żeby nie było, że nie promuję polskiego kina, to z dwóch ocen, między
którymi się waham, wybieram wyższą - 6/10.