Film ogólnie ciekawy, fajna muzyka ciekawi aktorzy jednak mam wrażenie że to wszystko jest jakieś niewiarygodne. Chłopaki nagrywają nie pija nie chodzą na imprezy palą trawę o innych narkotykach nie ma w filmie mowy jakieś to wszystko jest strasznie "grzeczne". Nawet Magik przedstawiony jest jako osoba zakręcona ale miejscami wygląda na bardzo poukładanego gościa a jego koledzy to istne anioły. Jedynym ich problemem to brak pieniędzy.
Po wyjściu z kina byłem zawiedziony bo obejrzałem fajny film który przedstawił coś co zdarzyło się naprawdę ale nie było do końca prawdziwe.
o innych narkotykach? ''Czy grzeję doktorku?
Nie, w żyłę nie daję
Tam marihuanę palę,
Ścierwa tez nie walę''
Rozumiem, że jakbyś w filmie miał sceny walenia wódy to by było ok?Z tym brakiem pieniędzy Magika pokazanym w filmie też nie jest do końca prawda, płyty Kalibra rozeszły się w niezłych nakładach i chłopaki zarobili na nich dobre jak na tamte czasy pieniądze.I dlaczego uważasz, że Magik nie mógł być poukładanym gościem? Bo hip-hop to patologia czy jak?
Fajnie uprościłeś, niestety nie chodzi o walenie wódy ani o patologie. Niestety wg mnie film jest mało realny widzimy oprócz zdrady chłopaki są święci jak bohaterowie filmu młodzieżowego, zero kontrowersji dla mnie mało realne.