Ech spodziewałam się więcej ale może to wszystko przez szum w mediach jaki to wspaniały film. Historia nie porywa, nie jest ani wyjątkowa ani wnosząca coś ważnego do postaci i artyzmu Magika. Uważam, że gra aktorska jest co najmniej mierna. Dobre zdjęcia, montaż ale nic po za tym.
Mierna gra aktorska? Na wstępie zaznaczam,że szanuję twoje zdanie ale naprawdę nie podobały Ci się momenty,w których Kowalczyk rapuje zwrotki Magika? Albo scena jak klnie na Fokusa bo ten nie chce nagrywać "Jestem Bogiem"? Wiem,że same wulgaryzmy prawie ale moim zdaniem dobrze oddaje charakter Magika. Jest więcej takich scen.
Dla mnie też aktorstwo to porażka, podobno aktorzy zostali wybrani za flow, a nie za warsztat ;) i to cholernie widać.... Magik masakra. Rahim jakby był niedorozwinięty. Jedynie fokus ok, spłycone relacje w filmie i tandetne ckliwe wstawki z offu
lol, aktorstwo to jeden z najmocniejszych elementów tego filmu. a zdjęcia i montaż genialne. samej historii nie zrozumiałeś gdyż film nie skupia się na postaci Magika żeby 'coś do niej wnosić' (cokolwiek miałeś na myśli). poza tym dla zainteresowanych film jest wyjątkowy.
Ech takie to mam już odczucia co do tej gry.... dla mnie mogło być dużo lepiej, dużo prawdziwiej. Sądzę, że historia Magika miała być historia w pigułce całego dojrzewającego w Polsce Hip-Hopu. Przynajmniej tak mi się wydaje, że reżyser chciał jednak pokazać pewne procesy małej sceny na przykładzie ikony tej muzyki. W tym tkwi mój zarzut, że nie udało mu się pokazać Hip-Hopu takim jaki on jest w Polsce.
Abradab stwierdził że wszystkie trzy postacie były zagrane bardzo prawdziwie a gra Kowalczyka była tak genialna że mógł on ujrzeć w niej jakąś część Magika. poza tym dochodzi jeszcze świetny rap. wszyscy trzej aktorzy zostali nagrodzeni za swoje role. więc twoje nieuargumentowane opinie brzmią raczej śmiesznie i nie ma co brać tych głupot na poważnie. niby każdy ma swoje zdanie ale to tak jakby ktoś powiedział że Daniel Day Lewis zagrał kiepsko w TWBB - wzbudza to jedynie śmiech.
'nie udało mu się pokazać Hip-Hopu takim jaki on jest' - czyli jakim konkretnie? zauważ na jakich problemach skupili się twórcy filmu.
"Abradab stwierdził, że...."- przecież on musiał tak stwierdzić, gdyby źle ocenił ten film to byłby dopiero problem, że nie wspiera swoich!!Więc to chyba żaden argument. Bardzo nie lubię jak ktoś używa w rozmowie stwierdzeń "głupota, śmieszne", bo nic to nie daje bardziej prowokuje i tyle. Podkreśliłem na początku, że to jedynie moje osobiste odczucia i oczywiście możesz się z nimi nie zgadzać. Mnie ich gra aktorska nie porwała a to, że dostali nagrody...hmm.. wiesz to jeden z elementów promocji/ reklamy filmu i nie jest dla mnie najważniejszym wyznacznikiem dla subiektywnej oceny. Ja raczej nigdy bym nie powiedział, że Daniel Day Lewis zagrał słabo ( bo te filmy które oglądałem były świetne w jego wykonaniu) ale tez nigdy nie porównywałbym takiego aktora do Kowalczyka.....
W pewnym sensie się z Tobą zgadzam,twórcy chcieli chyba pokazać początki hh w Polsce tylko pomylili się o jakieś 10 lat...
Ale pokazują jakby robili coś niszowego,jako jedynyi a to już przecież po Liroyu,Wzgórzu,Kalibrze...
nie wiem który moment filmu mógłby wskazywać na to że to co robili było niszowe i że robili to jako jedyni