Liczyłem przede wszystkim na konkretniejszą fabułę i subtelne zakończenie. Że fakty się nie trzymały to ok, licentia poetica, ale scena z "diabolicznym" składem kalibra wyśmiewającym fokusa mnie potwornie zażenowała, zwłaszcza że osobiście uważam, iż K to zespół o 44 klasy wyższy od PF i to o nich powinien być film.