Hmm... Ja powiem tak: było to małe rozczarowanie. Po filmie czułam się "nienasycona". Czegoś mi brakowało, wruszenia czy czegoś takiego. Czytałam wczesniej, że ten film skłania do refleksji. Ja tak nie sądzę. Już sama historia Magika skłania do przemyśleń, ale film nie uwzględnił wielu informacji. Swoją drogą, najlepszymi momentami w filmie byłe te przeplatane z ich piosenkami, można było sobie posłuchac czegoś dobrego, ale tak... to czuję się nieusatysfakcjonowana. Niestety... ;( . Dupy nie urywa, choć przyznam że aktorsko stoi na dobrym poziomie. Niestety na filmie wynudziłam się jak cholera, jak dla mnie filmowa historia "Paktofoniki" żaden to głos pokolenia, po prostu historia utalentowanego ale też rozwydrzonego chłopka który nie widział czego w życiu chce, lepiej nie brać z niego przykładu ! Ode mnie 3/10.
Słyszałam, że Magik miał wiele problemów, w tym na przykład uzależnienie od marihuany. Moim zdaniem powinni rozwinąć jakoś ten wątek oraz przedstawić jakieś inne, bo w filmie przedstawili jego samobójstwo jako efekt rozstania się z dziewczyną, a to moim zdaniem dosyć błahy powód.
wyglądasz dość młodo, 15?16? słyszałaś coś Paktofoniki prócz "Jestem Bogiem" czy "Ulotne Chwile" pewnie nie, dlatego nie zrozumiesz stwierdzenia, że paktofonika jest głosem pokolenia i nawet nie będę tego tłumaczyć, bo raczej nie żyłaś w czasach rozkwitu rapu, jak zginął Magik też byłam młoda, ale też szybko zaczęłam ich słuchać. I mimo, że nie rozumiem tego co Magik zrobił, bo to było wg mnie pewnego rodzaju tchórzostwo, to doceniam za muzyke. To też wnerwiło mnie też pewne zjawisko nagłego pokochania pfk przez bananową młodzież która po sukcesie filmu zarzeka się o miłości do zespołu, szkoda, że nieznali ich twórczości parę lat wsześniej. Wynudziłaś się jak cholera to w międzyczasie mogłaś porobić parę tuzinów więcej samojebek na filmweba, bo tutaj każdego interesuje jak wyglądasz. Ooooo albo trzeba było poszukać następnych pięknych cytatów aby na filmwebie pod Twoją słitfocią każdy wiedział jaka uduchowiona jesteś. Przykro mi, też, że chłopaki mieli tak nudne życie i nie biegali z bronią czy nie opowiadali dowcipów i przez to się wynudziłaś może druga część będzie fajniejsza po Twoich komentarzach:) No i gratuluję gustu filmowego...
Troszkę więcej niż 15/16, ale to mało znaczy. Paktofonikę lubię słuchać , i wszystkie piosenki są mi znane, na przyszłość radziłabym nie wnioskować na siłę i stwierdzać błędne fakty. I nie wiem jak można nie rozumieć jego popełnienia samobójstwa , chyba Ci się przysnęło , w filmie było pokazane , że brakowało mu pieniędzy ( co chwilę pożyczał ) , później żonę zdradził , istne piekło a w swoje piosenki też nie wierzył do końca , że są dobre.. ( moment gdy puścili ich piosenkę w radiu chyba ).. co się okazało są. Historia w filmie jest słabo pokazana , dla mnie mało pokazane o jego np. schizofrenii , zaledwie jedna akcja z zakupami. I nie był tchórzem , może nazwijmy go bohaterem swojego losu, dlaczego od razu samobójstwo jest traktowane jako tchórzostwo.
Dla mnie tchórzostwem jest popełnić samobójstwo, zamiast próbować zmagać się z problemami i tyle. Bardzo się cieszę, że znasz ich piosenki, to bardzo słodkie- chłopaki też na pewno by się ucieszyli z faktu, że nazywa się ich utwory piosenkami:) I to Ty oceniłaś film na 3 i Ty go zjechałaś, chyba tylko dla zasady, aby udawać wybitnego znawcę kina, bo teraz go bronisz, co jest bezsensu. Poza tym Twoja poprawność językowa i stylistyczna pozostawia wiele do życzenia. Radzę popracować również nad błędami interpunkcyjnymi.
Ja go broniłam ? O.o Tłumaczyłam Ci bo spałaś połowę filmu. Ale co to ma do rzeczy ? Błędy może wytykać tylko ten, kto ich nigdy nie popełnił ? No to teoretycznie tylko Bóg mógłby kogokolwiek skrytykować. A " teoretycznie " to dlatego, że popatrz na siebie, w lustrze. Bóg też ma złe dni, nie ? :)
Wszystko w porządku.. Po 2 godzinach od tego samego konta została wysłana do mnie wiadomość o treści : " Przepraszam za syna, który ma 10 lat i pozwala sobie, jak widzę, dość prostolinijne obwieszczać swoje sądy (...). Szantaż mu się też przyśnił, bo wpływy to oczywiście ma tylko na naszego domowego kota " Myślę , że już nie będzie robił zamieszenia niepotrzebnie :)
???????????????????????????? kretynka i na dodatek schizofremiczka? A to przepraszam, nie chciałam dręczyć chorego człowieka. Ale za to jest ulubiony wielokropek i cudzysłów:)
Po prostu trzesie mna i telepie kiedy czytam twoja wypowiedz powyzej. Niestety nie mozna brac na powaznie twojej opinii, skoro klasyki takie jak "Forest gump", "Fight Club", "Incepcja" czy "Piekny umysl", a nawet najnowszy film Quentina, ktory tez wyszedl dosc dobrze- "Django" oceniasz praktycznie wszystkie na ocene 1. Nie wiem w jakich filmach sie lubujesz, ale takie sytuacje to rozboj w bialy dzien.
A wracajac do twojej opinii: skoro wynudzilas sie na takim filmie, to nie mam bladego pojecia, jakie filmy Cie satysfakcjonuja. Po drugie do refleksji naklaniaja same teksty piosenek, ktore po prostu sa niesamowite. Wydaje mi sie, ze po prostu dosc slabo rozumiesz ich przeslanie.
Jedyne z czym moge sie z Toba zgodzic to to, ze Leszek Dawid i reszta ekipy nie uwzglednily wielu waznych watkow z zycia "Pfk" m.in brakowalo wyjazdu do Niemiec.
Poczytaj sobie tematy założone przeze mnie do django , milczenia czy nawet incepcji , wszystko wyraziłam w przejrzysty sposób dlaczego owy film nie przypadł do gustu, dając takie oceny - widocznie na takie zasługują , nie ma co się czepiać gustów moim zdaniem :)
Skoro nie przypadly Ci do gustu to juz twoja sprawa, ale wlasnie po to jest opcja "odpowiedz", zeby skomentowac twoja opinie na temat filmu. Napisalas, ze film "Jestes bogiem" wyczytalas gdzies, ze naklania do refleksji, jednak ty tej refleksji nie wyczulas. Ok nie ma sprawy. Ale nie moge pojac, dlaczego filmy ktore powinny byc ocenione na minimum 7 u Ciebie widnieja same "banki". NIe moge uwierzyc, ze nie wyczulas jakiegokolwiek przeslania, ogladajac Forresta Gumpa czy np. "fight club"
Oczywiście że wyczuwam przesłania np. w Fight Club Jest to jeden z niewielu filmów tak doskonale oddających uczucia i poglądy tej grupy społeczeństwa, która dosyć ma nierealnych "dzieł" naszej kapitalistycznej rzeczywistości. O czym konkretnie mówię?Przede wszystkim mam na myśli szum informacyjny, który swą powszechnością doprowadził wespół z innymi, nie mniej ważnymi czynnikami do zaniku umiejętności samodzielnego myślenia, braku trzeźwej oceny swoich możliwości, czy zagnieżdżenia się w umysłach wielu z NAS nierealnych, nieprzystających do istniejącej rzeczywistości marzeń i celów. Co cywilizacja konsumpcyjna dała NAM w zamian? Czyżby jej podarunkiem były tylko materialne przedmioty?Samochody, telewizory, komputery, Internet? Tak! Tak właśnie jest, i nie ma się tu co oszukiwać! To właśnie przedmioty świadczą o Nas, na podstawie ich ilości oraz jakości Inni podejmują się naszej oceny, nie znając Nas ani specjalnie znać nie chcąc! Nie jest wesoło żyć z tą świadomością, jednak musimy z nią źyć. Pocieszające może być to, że tak dzieje się od tysięcy lat i nie jest to tylko i wyłącznie cecha europejczyków czy amerykanów.
Tytuł filmu (Fight Club) pozornie niewiele ma wspólnego z anarchistyczno-antykonsumpcyjną wizją świata, którą prezentował Tyler (Bradd Pitt), jednak po zastanowieniu możma go zinterpretować następująco: "Walcz, bo tylko walka pozwoli ci przetrwać" .. Ale właśnie ta fabuła i ogólnie jej zaprezentowanie nie pozwoliło mi żebym mogła na niego dobrze patrzeć. Co do filmu raczej ponury, pełno szarości, wręcz zaśmiecony (dosłownie) ale taka jest ogólna jego atmosfera. Dużo realistycznej brutalności ( nie brzydzę się brutalności ) on mi po prostu nie podszedł . Na inne filmy już nie mam siły pisać , będę szła spać , jak odpiszesz to na pewno i ja odpisze :)
www.stopklatka.pl, mowi Ci cos ta strona? Bo wydaje mi sie ze cala opinia, ktora "napisalas" jest po prostu zywcem skopiowana. W sumie to nie wydaje mi sie, a jestem pewny. No chyba, ze to Ty na klatce.pl pisalas owa wypowiedz. Nie jestem detektywem i nie bede sie w to zaglebial. Moze po prostu popierasz zdanie autora powyzszego tekstu, mniejsza. Ale nastepnym razem odpowiedz uloz sama.
Dobranoc ; )
po to jest tam myślnik, żeby pomyśleć ale podpowiem:Komentarz ten odnosi się do tematu Twojej wypowiedzi, które tracą wiarygodność w obliczu tego że kopiujesz je z innych miejsc w sieci.