ja się kompletnie nie znam,to nie moja dziedzina muzyki,ale film chcę obejrzeć.Piszesz,że nie polecasz,ta?

najbardziej mnie bawi fakt gdy wszyscy z oburzeniem mówią że w scenie Rahim poznaje Magika i Kalibra....dość nie uważnie oglądacie przecież on wyrażnie mu tłumaczy przez domofon że jest kolesiem z Mikołowa nie wiem czy pamietasz...(to chyba raczej sie znali no nie)któremu kiedyś po koncercie dał mu szczurka....moim zdaniem ta scena świadczy że już się znali ale się nie trzymali się mocno i nie bujali ze sobą codzień a Rahim chciał się przypomnieć...a nie było mowy o tym że dopiero na świerzaka się wbija i dopiero poznaje Magika...pozdro dla kumających klimat..

ten film to dno -.-

Po co się wysilać i napisac dlaczego wlasnie cos obsmarowalem łajnem skoro mozna po chamsku napisac " ten film to dno "

każdy ma swoje zdanie i każdy odbiera na swój sposób...ja tego nie krytykuje.Mnie poruszyła gra aktorska i "to coś" dzięki czemu miałam dreszcze na skórze..poprostu czułam tą magie Magika.A że nie jestem krytykiem filmowym to się nie zagłębiam w struktury...pozdrowienia.

'moim zdaniem ta scena świadczy że już się znali ale się nie trzymali się mocno'
nie masz racji, bo im chodzi o to, że przed 98 Kaliber nagrał płytę z udziałem Rahima, a nie czy w tej scenie się poznali.

jasne nagrywali razem ale w wywiadzie Rahim mówil ze czul sie zaczycony i doceniony przez Kalibra to nie byla mocno trzymajaca sie ekipa...a ja w filmie nie widze tam zeby sie poznali zreszta jak juz wszyscy trabia az do znudzenia Rahim,Fokus i Pisuk to sa wyrwane z konekstu sceny ktore mialy miejsce ale nie w jednoczesnym czasie.Pisuk podkreslil ze scena kiedy Rahim zrywa plakat z Kalibrem i wiesza sobie na scianie oraz scena na klatce jakie wrazenie na nim Magim wywarl rymujac mialy swiadczyc o tym jak wazny byl dla niego Magik...ze byl jego idolem a nie kto kiedy sie poznal badzi inne szczegoly...Rahim dokladnie to podkreslil w wywiadzie ze tak bylo ze zarymowal jego tekst a nie plus i minus i stal jak wryty ze dawal mu kopa i energi do tego co robi...mysle ze film ma wartosci bardzo symboliczne tylko trzeba je dobrze odczytac,pozdrawiam i Wesolych zycze orazszczesliwego Nowego Roku!