To musiało być koło 98r. W Polsce komórkami to się jeszcze raczej tak nie dzwoniło.. a już
na pewno nie dzwonili tak ziomale z podwórka.
Ogólnie po fragmentach widzę że ta historia jest trochę przerysowana oraz czasami sceny wyglądały jak z komedii a nie Dramatu. Jednak jestem w dobrej myśli i mam nadzieje że wyjdzie z tego fajny film :)
Kurde, największa tragedia to jak się komuś gatunki nie będą zgadzały i nie będzie wiadomo czy oglądać czy nie.