6,8 206 tys. ocen
6,8 10 1 205948
6,7 50 krytyków
Jesteś Bogiem
powrót do forum filmu Jesteś Bogiem

Płytka historia.

użytkownik usunięty

Albo historia tego hip hopowca jest płytka, albo film pokazał ją płytką. Tak głośny film a w mojej ocenie bardzo marny. Zmarnowany potencjał. Moja ocena 5/10

użytkownik usunięty

to nie jest historia hip hopowca. może zmarnowany potencjał a może ograniczony umysł widza :P

użytkownik usunięty

Moim zdaniem nie było w tym filmie w co wgłębić. Od początku do końca prosto albo nawet prostacko opowiedziana historia, gdyby nie muzyka, nie dowiedziałbym się wcale jak myślał główny bohater.

użytkownik usunięty

LOL bo film nie skupia się na psychice Magika, przeczytaj o czym jest ten film.

użytkownik usunięty

Na czytanie za późno, już go obiejrzałem ;D
A ty czemu tak bronisz ten film. Dlaczego tobie się podobał?

użytkownik usunięty

'Film opowiada o legendarnej grupie Paktofonika i jej początkach w branży muzycznej.' nigdzie nie ma mowy o skoncentrowaniu się fabuły na psychice Magika. skąd twórcy mogą wiedzieć jakie było jego myślenie i jakie miał problemy psychiczne? jak mogli podać widzom bezpośrednie przyczyny jak żadna z nich nie jest pewna? reżyser zastosował otwarte zakończenie bez odpowiedzi których nikt przecież nie zna. sam film opowiada o początkach Paktofoniki, problemach finansowych, problemach składu z menadżerem etc. ludzie którzy piszą że ten film jest płytki zazwyczaj nie rozumieją o czym on jest, co chciał nam przekazać reżyser i jaki był jego cel. oczekują pokazania czegoś czego nawet nie było założeniach np. poznania przyczyn samobójstwa Magika a później są rozczarowani bo twórcy nie podali im na tacy odpowiedzi.
'Dlaczego tobie się podobał?' w skrócie genialne aktorstwo, strona techniczna, OST ale przede wszystkim klimat tamtych czasów który został świetnie odwzorowany.

"genialne aktorstwo"? - szczególnie postać Magika zagrana pokracznie przez kolesia bez charyzmy, który nawet normalnie rozpłakać się nie umiał w najważniejszych scenach.

"OST"? To ma być OST? To są piosenki Paktofoniki, których słuchałam 13 lat temu! Żaden OST, a przynajmniej na pewno nie O tylko ST. Nie jest to zasługa filmowców - żaden z tych kawałków.

"Klimat tamtych czasów"? Powiem szczerze, że klimat tamtych czasów to nie taka mitręga i bida jaka jest ukazana w tym filmie, ale ogromna energia w narodzie i masa nowego, nowej wiary, nowych inwestycji - tego bardzo w filmie zabrakło - to były czasy przełomu wieków! A wygląda to wszystko (albo próbuje wyglądać) jakby był to rok '87. Bida z nędzą. A gdzie to co było bardzo charakterystyczne w latach przełomu - wszędobylskie dragi i szał komercji? Magik już był dawno po ogromnym sukcesie z Kalibrem, a polski hip hop wchodził w fazę maksymalnej komercji, której ton wyznaczył na najbliższe kilka lat TEDE, PEJA i PROSTO. Lata 90te - końcówka należała do hip hopu ulicznego - spod znaku Molesty. PFK próbowała się wpisać w obrzeża tego nurtu. Natomiast film wygląda jakby opowiadał o przełomie 87-90 - kiedy ludzie z bidy skakali z bloków, inflacja szalała, a w narodzie każdy każdego oszukiwał.

Mój wniosek - tak to jest jak się bierze reżysera, który nie rozumie czasów o których opowiada. Leszek Dawid jest dokładnie 13 lat za stary. To dużo.

ocenił(a) film na 7
c_lod

" To ma być OST? To są piosenki Paktofoniki, których słuchałam 13 lat temu! Żaden OST"
Co nie zmienia faktu że jest to zarówno OST do filmu o PFK .... , co z tego że wcześniej wydane w kinematografii ?

""Klimat tamtych czasów"? Powiem szczerze, że klimat tamtych czasów to nie taka mitręga i bida jaka jest ukazana w tym filmie, ale ogromna energia w narodzie i masa nowego, nowej wiary, nowych inwestycji "

Guzik prawda , akurat tamte czasy są idealnie ukazane w filmie ... to Ty opowiadasz jakieś bzdury , kto wie może wtedy wiecznie na koksie chodziłaś upaćkana to Ci się teraz wydaje , że to złote czasy były.

Peja ? Wtedy był slums attack , którego poziom był poniżej czegokolwiek ... Tede ? Chcesz powiedzieć 3H !!!!!!
A i moźe na wikipedi wyczytałaś , że PROSTO jest założone w 2000 , jednakże rozpoznawalne jako marka było parę ładnych lat później. Wtedy było MORO promowane przez Tedego deklu.
Skończ sie kreować na znawcę tamtych czasów bo głupoty opowiadasz.

alone_in_the_dark

problem masz taki, ziom, że pracowałam jako fotograf m.in. w ŚLIZG'u i MACHINIE, wielokroć robiłam też sesje fotograficzne, m.in. chłopakom z WWO, Włodiemu, Ryśkowi i Jackowi (Tedunio) oraz numerazowi. Siedzę w tym odkąd terminowałam w radiu kolor przy Bognie Świątkowskiej w non stop kolor i wiem , co mówię.

co do kalibra - byłam na ich pierwszym w życiu koncercie w Warszawie, w Rivierze Remont - ciebie tam z pewnością nie było, tak jak i nie chodziłeś na żadną z imprez ani do Alfy, ani do Hybryd ani potem do SCENY.

nie wypowiadaj się, wiem jakie to były czasy, kiedy moi kumple z liceum nagrywali z Sebastianem a.k.a. DJ VOLT składankę dwupłytową i się jaraliśmy demem z tego zanim się w ogole ukazało

wiem kiedy powstało PROSTO, wiem jakie były czasy i wiem jakie było zaskoczenie kiedy się dowiedzieliśmy kiedy przyćpany Piotrek wyskoczył z okna.

chcesz mojego Skype? mamy pogadać jeden na jeden?

użytkownik usunięty
c_lod

zakładając że jest to prawda (choć w dzisiejszej dobie internetu, fejsuków etc nie powinnaś mieć problemów z udowodnieniem przynajmniej części) nadal ma się to nijak do filmu bo zapominasz o jednej bardzo ważnej rzeczy. mianowicie o tym że jest to film fabularny i wydarzenia oraz sposób ich przedstawienia jest przede wszystkim wizją reżysera. chciał pokazać nam ponury obraz postkomunistycznej Polski i nie bez powodu bo to miało między innymi podkreślić wymowne sceny oraz nadać filmowi charakter. równie dobrze możesz napisać że byłaś na pierwszym koncercie Eminema, fotografem Proofa czy co tam jeszcze a film 8 Mila nie pokazał tego klimatu. nie wiem jak w ogóle rozumiesz pojęcie "klimat" bo dla mnie to najważniejszy element filmu. i nie chodzi wcale wyłącznie o filmy przedstawiających historię postaci realnych. niesamowitą atmosferę buduje m.in Lynch którego Mulholland Drive budzi przerażający klimat mimo że horrorem nie jest. mają go również epickie filmy jak Avengers. rozumiem w takim razie że odnosi się to do "klimatu tamtych czasów". i tu nie masz racji. scenografia jest w tym filmie dopieszczona pod wieloma względami. mam na myśli między innymi wystroje wnętrz domów jak pokój Magika gdzie meble były sprowadzone z jego prawdziwego. mam na myśli programy telewizyjne, sceny na osiedlu, pod spodkiem, blokowiska. do mnie osobiście to trafiło bo właśnie tak to pamiętam i podoba mi się właśnie ten klimat.

Jak dla mnie mogłaś pracować nawet z Lechem Wałęsą (w SB hehe) jednak to co działo się "w jego świecie", to co wtedy odczuwali zwykli, szarzy ludzie i to co pokaże Wajda w swoim nowym filmie jako swoją wizję na pewno będzie od siebie znacząco odbiegało.

przepraszam cie ale niestety dla mnie zarówno 8 mila jak sama osoba Eminema to generalnie komercja. 8 mila to popłuczyny rodem z MTV, "niegrzeczny" film o hip hopie którym głównie jarają się białe dzieci z niezłych domów . klimat to nie wszystko, a przy filmie powiedziałabym nawet że to raczej jak zapach przy ubraniu. można pachnieć diorem ale ubranie to syf. tak mam z filmem pana Dawida - udaje mocny, a tak naprawdę jest papką dla grzecznych dzieciaków. i ok. niech sobie będzie, takiego kina też potrzeba.

PRZECZYSZ SAM /SAMA SOBIE i naginasz argumenty jak ci pasuje:

"....zapominasz o jednej bardzo ważnej rzeczy. mianowicie o tym że jest to film fabularny i wydarzenia oraz sposób ich przedstawienia jest przede wszystkim wizją reżysera..." - czyli argument uzasadniajacy kreacjonizm w utworze filmowym

"... scenografia jest w tym filmie dopieszczona pod wieloma względami. mam na myśli między innymi wystroje wnętrz domów jak pokój Magika gdzie meble były sprowadzone z jego prawdziwego. mam na myśli programy telewizyjne, sceny na osiedlu, pod spodkiem, blokowiska..." argument uzasadniajacy pieczołowite nemesis

nie wiem ile kino świat ci płaci, ale wykonujecie słabą robotę, bo ludzie jadą po tym filmie. nie mówię, że jest zły filmowo, jest przeciętny. natomiast uważam że absolutnie krzywdzi osobę Kozaka i jak najbardziej uprawnione są jego roszczenia, a odpowiedź pana reżysera, pana scenarzysty i pana producenta jest przykładem maksymalnej arogancji . czy nie widzicie że tym ludziom tak naprawdę chodzi o kasę i sławę? czy nie widzicie, że to co przedstawione w tym filmie to żadna prawda tylko manipulacja? ja mam z tym filmem problem natury moralnej i może sobie być nawet przeciętny, ale to powoduje, że czytam go jak zwykły szit

ocenił(a) film na 7
c_lod

http://www.youtube.com/watch?v=4tTfHDeTMik

a takimi apelami pan Kozak zdaje się wpisuje się w grono antykapitalistycznych ideałów skoro już mowa kto po co robi.

użytkownik usunięty
c_lod

'naginasz argumenty jak ci pasuje'
LOL nie wiem jaką sprzeczność widzisz w dwóch przytoczonych cytatach. wydarzenia przedstawione w filmie luźno opartym na faktach są perspektywą twórców a także ich interpretacją tej historii. dlatego to co pokazali i jednocześnie to co ominęli jest ich wizją i tym co chcieli nam przekazać poprzez takie wykreowanie obrazu. natomiast biorąc konkretne lata i konkretne miejsce (Katowice) muszą zadbać o ich odwzorowanie.

'ludzie jadą po tym filmie' BŁĄD - to dyletanci jadą po tym filmie ;)

'krzywdzi osobę Kozaka' śmieszą mnie ludzie którzy w konflikcie Kozak-twórcy JB stają po jakiejkolwiek stronie. poczekaj na wyrok sądu. sama piszesz że chodzi im tylko o kasę a nie jesteś w stanie pojąć że to z wytoczeniem procesu przez Kozaka i opóźnieniem wyjścia filmu na DVD również może być wielkim chwytem marketingowym.

PS. wam przygłupom od czarnego pijaru też nie najlepiej idzie wykonywanie swojej pracy.

podroczyć się nie można? piasecki w ciebie wierzy, bejbe

c_lod

a tak na poważnie

jaka jest sprzeczność między kreacjonizmem i odwzorowywaniem rzeczywistości? cóż , zastanów się albo zajrzyj do słownika co oznaczają.

nie można czegoś co jest na faktach nazywać, że nie jest na faktach kiedy koleś ma pretensje, że go przedstawiono jako ostatniego chu i nie można jednocześnie mówić, że bardzo jednak trzyma się faktów, kiedy ktoś zarzuca, że to nie klimat tamtych czasów.

film jest na faktach i koniec. jest oczywiście pewną interpretacją, ale jednak jest na faktach. mam więc pełne prawo krytykować przedstawione fakty (a nie ich interpretację). Faktem, a nie jego interpretacją, jest to, że z ćpuna zrobiono zagubionego artystę. Rozumiem - zagubiony artysta ćpun, ale to niestety nie podobałoby się polskiej konserwie i pewnie wyrządziłoby krzywdę Łuszczom.

mam swój rozum i mam prawo go używać - zachęcam do tego. nie trzeba czekać na sąd by pewne rzeczy samemu osądzić. prawo tworzą ludzie.

użytkownik usunięty
c_lod

LOL nie ma o czym dyskutować bo wmówiłaś sobie że to jest biografia. to tak jak byś powiedziała że "8 Mila" przekłamuje fakty bo główny bohater nie nazywa się Marshall Mathers. moim zdaniem mila jest przeciętnym filmem ale przykład genialnie pasuje. są historie tylko luźno oparte na faktach, inspirujące się czyjąś historią. żaden film o przeszłości nie pokaże 100% prawdy a jeśli tak myślisz to jednak nie masz rozumu.

'z ćpuna zrobiono zagubionego artystę' to zdanie najlepiej podsumowuje jak nie zrozumiałaś co autor chciał przekazać osobą Maga.

użytkownik usunięty
c_lod

dobra widzę że niektórym gimbusom trzeba tłumaczyć wszystko na przykładach bo inaczej nie zrozumieją (dedukując -nie zrozumieją również filmu bo nie ma w nim odpowiedzi podanych na tacy)

więc jest przykładowo film inspirowany osobą Adolfa Hitlera który kończy się sceną gdzie ten popełnia samobójstwo. czy jest to udowodnione? jest kilka teorii na temat jego śmierci. jedna z nich mówi że się zastrzelił inna że połknął cyjanek a jeszcze inne że dopadli go czerwoni albo uciekł na Alaskę. nie wiadomo która jest prawdziwa. to co pokaże reżyser to jest już jego własna wizja i interpretacja historii. może również (tak jak Dawid w JB) zostawić otwarte zakończenie. nie wiem czy skład PFk miał problemy z menadżerem. tak powiedzieli Fokus i Rahim - to jest ich prawda. przykładowo jest genialny film "Stalingrad" produkcji niemieckiej. armia niemiecka jest w nim pokazana jako dobrzy ludzie mający dość wojny. sama wojna jest pokazana jako coś przerażającego. nie wiadomo czy tak było. na początku do armii Hitlera wstępowali ludzie o jego poglądach ale później zaczął się powszechny pobór i żołnierze byli tam tylko pionkami. więc czy obraz przekłamuje fakty wybielając Rzeszę czy tylko pokazał wojnę z perspektywy młodych Niemców (analogicznie twórcy JB pokazali go z perspektywy Rahima i Fokusa) pokazując że oni też byli ludźmi? natomiast co do samego filmu to genialny pod każdym względem. klimat rosyjskiej zimy która pokrzyżowała plany Niemców mistrzowsko odwzorowana a ostatnia scena miażdży.

i tutaj z kolei wychodzi twoja hipokryzja. reżyser robiąc film o Hitlerze może przekłamać fakty i nakręcić scenę jak przeciwnicy polityczni go zabijają ale jednocześnie tak odwzorować III Rzeszę i klimat "tamtych czasów" - wojennych że będzie on prawdziwy. now u get it? to mój ostatni post do ciebie bo widać że jeszcze mało wiesz. piszesz co jest nie tak co powinno być kompletnie nie rozumiejąc konwencji filmu.

ocenił(a) film na 7
c_lod

W internecie możesz być kim chcesz np fotografem Ślizgu . Nie mam nic przeciwko , tylko skończ opowiadać głupoty.

alone_in_the_dark

echhh dziecko, gdzie ty byłeś kiedy był Kaliber w Riwierze i Stodole? gdzie ty byłeś kiedy była impreza SP records pierwszej kultowej składanki gdzie się pojawił zakon marii? nie było cię w ogóle

użytkownik usunięty
c_lod

ale ty byłaś więc udowodnij. jeśli jesteś rozchwytywanym wśród raperów fotografem to nie powinnaś
mieć z tym problemu.

ocenił(a) film na 7
c_lod

bez komentarza .

alone_in_the_dark

dzieci dzieci, nie ma o czym gadać. do zo kiedys jak zajedziecie do stolicy z rodzinnego raciborza

ocenił(a) film na 7
c_lod

z Katowic jestem a do stolicy póki co się nie wybieram

alone_in_the_dark

troche czuc nieznajomosc tematu. nie wiem czy z katowic jestes ale na pewno nie ze stolicy. to w stolicy najwiecej sie wydarzylo jesli chodzi o hh w tym kraju.

ocenił(a) film na 7
c_lod

byc moze ale K44 i PFK są z Katowic , ja osobiscie mialem przyjmnosc chodzic z Magiem do szkoly wiec skoncz juz bawic sie w "ziomeczka z warszawy" podczas wywiaduz fokusem i rahimem

użytkownik usunięty
c_lod

LOL argumenty się skończyły to zostało ci już tylko ad personam? OWNED jak zwykle człowiek od czarnego PRu zmiażdżony :D jednak wykonuję świetną robotę :P

użytkownik usunięty
c_lod

OST jest stworzony na potrzeby filmu i nie są to tylko kawałki Paktofoniki. jest to przykładowo ten utwór wykorzystany w dwóch scenach w filmie: http://www.youtube.com/watch?v=x6-s2Q7cEyo i inne

co do aktorstwa to jest ono genialne za co słusznie zostało nagrodzone. ludzie którzy znali Maga (i nie mówię tylko o tych odpowiedzialnych za film ale też z K44 i innych którzy generalnie go krytykowali) wypowiedzieli się pozytywnie na temat aktorstwa, Kowalczyk zagrał tak prawdziwie że mogli dostrzec Magika w jego grze. każdy kto zna się odrobinie na tym, nawet jeśli film się nie spodoba to doceni aktorstwo. nie kompromituj się takimi twierdzeniami bo to już nawet nie jest własna opinia a najzwyklejsze dyletanctwo.
poza tym w których momentach miał się twoim zdaniem rozpłakać Magik? chyba nie rozumiesz tej postaci i stąd twoje bzdurne twierdzenia.

to chyba nie znasz tamtych czasów. zarówno scenografia domów jak i blokowisk a także zdjęcia i muzyka podkreślające to wywołują u mnie wspomnienia i sentyment. zresztą klimat nie odnosi się tylko do czasów ale też moich wrażeń po filmie.

ocenił(a) film na 7

Film dobry, ale zgadzam się że nieco płytki, samolubny koleś którego szczerze to w realu nie chciał bym znać. Chyba że lubisz jak ktoś od ciebie co chwila sępi kasę na ćpanie. Nie ma co się zagłębiać w psychikę magika, bo równie dobrze możesz spróbować się zagłębić w psychikę dresa spod twojej klatki który jak przechodzisz krzywo na ciebie patrzy i mówi "eee młody masz kase". Problemy z menadżerem?? To chyba on z nimi miał problemy, mógłby dawno dać im kopa w dupie, a nie znosić ich fanaberie. Ogólnie może głupie porównanie, ale to trochę film ala "Never say never" z Bieberem, gdzie przedstawiają jego BARDZO TRUDNE dzieciństwo (zapewne ojciec go gwałcił, a matka biła patelnią) i robią z niego bohatera. Tu mamy podobny przypadek, dla mnie Magik to samolubny koleś, a nie wielki bohater żeby się jarać tym filmem jak co poniektórzy. No, a tak pomijając tą wzruszającą historie magika (jego skok bym ocenił 10/10 ale niestety jego nie pokazano) to ogólnie film naprawdę dobry jak na polskie realia:D.

użytkownik usunięty
konradosi

wydaje ci się płytki bo kompletnie nie pojąłeś co chcieli przekazać twórcy.

'Nie ma co się zagłębiać w psychikę magika (...) dla mnie to samolubny koleś, a nie wielki bohater żeby się jarać'
i nikt nie zagłębia się w jego psychikę bo przede wszystkim nie jest potwierdzone dlaczego tak naprawdę popełnił samobójstwo. dlatego też reżyser nie próbuje interpretować jego myślenia. nie idealizuje jego osoby i nie przedstawia jako człowieka bez wad a tym bardziej bohatera. film dotyczy przede wszystkim jego dokonań artystycznych i początkach oraz tragicznym końcu zespołu w branży muzycznej.

'ogólnie film naprawdę dobry jak na polskie realia' dałeś tylko dowód swojego dyletanctwa.

ocenił(a) film na 7

Nie, po prostu film naprawdę dobry, tak jak już ująłeś ukazuje ich dokonania artystyczne, jak to wszystko się fajnie rozwinęło itp. Dlatego też nie zjechałem tego filmu tylko dąłem moim zdaniem pozytywną i obiektywną ocenę.
Stwierdziłem tylko że sam Magik jest dla mnie osobą której nie odbieram pozytywnie (ćpał, wyciągał i przepieprzał kase, zrobił dziecko i zamiast się ogarnąć dalej zachowywał się jak dupek, nie wspomnę już że nie szanował ludzi którzy go kochali i mu pomagali), więc nie polubiłem tej postaci.
Nie wpływa to jednak na moją ocenę tego filmu dlatego jak dla mnie ocena pozytywna. Tak w ogóle to miło zaskoczyłem się tym filmem wyciągnęła mnie na niego dziewczyna. Poszedłem z nastawieniem że zobaczę kolejne polskie badziewie, a tu zonk. Film naprawdę ciekawy.
Więc nie obrażaj mnie kolego, bo o ile moja ocena (oczywiście w zależności od gustów) jest w miarę obiektywna, to twoje 10/10 to chyba lekka przesada. Zdaje się przy 10 pisze arcydzieło, ja puki co nie znalazłem filmu którego mógłbym tak ocenić, a na pewno nie "Jesteś Bogiem". Film dobry, jak nie bardzo dobry, ale nie arcydzieło.

użytkownik usunięty
konradosi

też nie uważam Magika za krystaliczną postać. popełniał błędy jak każdy z nas dlatego dobrze że film go nie idealizuje. nie ma wokół jego osoby kultu czy patetycznych wydumanych scen a ponury obraz człowieka którego przytłoczyła monotonia życia. staram się mimo wszystko nie oceniać jego czynu bo być może miał problemy z psychiką i przede wszystkim być może był słaby. poza tym nie obchodzi mnie jego życie, ja oceniam film.
'twoje 10/10 to chyba lekka przesada' na początku też miał u mnie 7 ale zawyżam za subiektywne odczucia jak zayebisty klimat i moje wrażenia po kilku seansach.
'Zdaje się przy 10 pisze arcydzieło' nigdy nie sugeruję się skalą fw i podpisami typu "ujdzie", "rewelacyjny" etc.. mam swój własny system oceniania.