... film nigdy by nie powstał gdyby Magik nie skoczył
i pomimo że nie słucham hip hopu to mam szacunek do każdego rodzaju muzyki
ale ten film jest tylko naciągniętą historią robiącą bohatera z kogoś kto nie powinien nim być . Film ten jeżeli miałby powstać to powinien być satyrą a nie opowieścią o ,, ideale ''
i to tyle
Myślę, że sporo większe od ciebie. To jest taki skrót myślowy. Wpisz sobie w Google "hip-hop music" i "rap music" i zobacz na co znajdziesz więcej haseł. Tak się zwyczajowo przyjęło, serdecznie dość mam pseudo mądralów wytykającym wszystkim, że hip-hop to kultura a nie muzyka. Doskonale to rozumiem.
Gdybyś miał szacunek do pionierów i do całej kultury to nazywał byś rzeczy "po imieniu" ;) właśnie przez takie podejście prawdziwa esencja hip-hop`u się zatraciła ...
Wogle robienie filmu dotyczącego tak badziewnej muzyki jak ten tępy rap to jakiś żart. To muzyka dla frajerów, którzy są za ciency na mocniejsze brzmienia. Wyraziłem już zresztą swoje zdanie na ten temat w innym temacie przy tym filmie.
tylko frajerzy jak ty słuchają "mocnych brzmień" cokolwiek to znaczy.
ja szanuje swoje uszy i chcę przekazu w muzyce dlatego słucham hip-hopu!
Nie jestem frajerem, bez obrazy, a co do rapu, lubię, jeśli jest na czym przystanąć.
Haha, rozwalają mnie ci, co słuchają rapu "dla przekazu"... Nawet nie wiedzą jacy są w tym śmieszni.
i co w tym śmiesznego? wolisz słuchać tępe pioseneczki bibera o sexie ? Mnie właśnie rozwalaja tacy jak ty
Widzę, że jesteś obeznany w muzyce... Znasz tylko rap i pop dla dzieci... Z dwojga złego też wybrałbym rap.
Current 93 :]
Cała ta "mądrość, przesłanie i przekaz" w rapie polega na tym, że bez przerwy karmi się słuchaczy truizmami i banałami, które to słuchacze biorą za niewiadomojakiprzekaz oraz wierzą, że są tam ukryte jakieś dna #paktofonika.
Stąd też dałem sobie spokój i wole słuchać technicznych rzeczy a nie "rapie o życiu", ziew.
Słucham także rapu (choć bardzo rzadko), ale śmieszy mnie to, że rap uważany jest za "muzykę z przekazem", podczas gdy nie jest w żaden sposób "mądrzejszy" od innych gatunków ani nie ma lepszych tekstów. Tak jak wszędzie, są lepsze i gorsze teksty. A całe to gadanie o przekazie w rapie wzięło się tylko i wyłącznie z tego, że oprócz tekstów rap nie ma zbyt wiele do zaoferowania - pod względem muzycznym jest bardzo ubogi.
Widocznie słuchasz gównianego rapu, Słuchaj Eminema to dowiesz sie co znaczy prawdziwy przekaz, w przeciwnym razie nie rozumiesz tekstu
Po twojej wypowiedzi wnioskuję, że to ty masz problem z czytaniem ze zrozumieniem. Przeczytaj jeszcze raz co napisałem.
Przeczytałem i wnioskuje że to ty masz problem z czytaniem ze zrozumieniem. Przeczytaj jeszcze raz to co napisałem i zwróć uwage na " Widocznie słuchasz gównianego rapu"
No to dalej nie wiesz o co mi chodzi. Napisałem, że w rapie, tak jak w każdym innym gatunku, są teksty lepsze i gorsze.
Z tego co widze uogólniasz i wrzucasz wszystkich do jednego wora
Napisałeś "Tak jak wszędzie, są lepsze i gorsze teksty." ale w takim razie dlaczego napisałeś "śmieszy mnie to, że rap uważany jest za "muzykę z przekazem", podczas gdy nie jest w żaden sposób "mądrzejszy" od innych gatunków ani nie ma lepszych tekstów." - wiadome że nie każdy pisze dobre teksty, ale ile znajdziesz utworów z porządnym przekazem w popie a ile w rapie?
Może pokaż mi utwór który ma równie dobry tekst porównując przykładowo do któregoś z utworów Eminema, np Lose yourself
Nie wiem czy stosujesz "przekaz" zamiennie z "dobry tekst" czy rzeczywiście potrzebujesz przekazu... Ja mam przekaz gdzieś, nie mam 15 lat żeby ktoś mi jakieś "prawdy" czy morały ujawniał w piosence, nie potrzebuję tego. Tekst jest albo dobrze napisany albo nie, przekaz nie ma nic do tego.
Żeby był dobry przekaz to i tekst musi być dobry. Przecież chyba nie nazwiesz tekstów bibera o sexie i dupie maryny dobrym tekstem
Czym jest dla ciebie dobry tekst?
Dobry tekst to tekst DOBRZE NAPISANY. Jak ktoś ma talent do pisania, czy to tekstów piosenek czy opowiadań/wierszy, to może pisać i o seksie i o dupach, a tekst nadal będzie dobry.
a dla mnie dobry tekst to tekst z przekazem - tekst z którego moge coś wynieść.... i dlatego właśnie od dawna słucham Eminema
Tyle samo wyniesiesz z tekstów Ema co z tekstów Biebera = czyli rozrywkę wyniesiesz.
Ot, jak prosto obalić ten cały "przekaz", który to jest niczym więcej, jak stertą banałów w muzyce, do której dorabia się ideologie niewiadomojakich treści ;]
@RazorBMW "Tyle samo wyniesiesz z tekstów Ema co z tekstów Biebera = czyli rozrywkę wyniesiesz."
Za ten tekst jesteś dla mnie zerem żałosny ignorancie. Założe sie, że nie widziałeś na oczy żadnego tekstu Eminema.
>zerem żałosny ignorancie
To nie ja wyzywam.
Ale wiem, jak to wygląda w rapie, niestety.
>ałoże sie, że nie widziałeś na oczy żadnego tekstu Eminema.
Jak ktoś słuchał tekstów hiphopowych i nie wmawia innym, że są niewiadomojakopoezjo to znaczy, że nie widział tekstów hiphopowych?
Ciekawe...
Utwór, który ma równie dobry tekst jak np. Lose Yourself?
Obczaj gościu takie teksty:
Mad Season - Wake Up
Queen - The Show Must Go On
Alice in Chains - Down in a Hole
Pearl Jam - Black
"tylko frajerzy jak ty słuchają "mocnych brzmień" cokolwiek to znaczy" (???) cokolwiek to znaczy... a niestety ta wypowiedź znaczy, że napisał ja osobnik bardzo mocno ograniczony umysłowo lub po prostu przygłup ze szkoły specjalnej.
Przepraszam, że obrażam swoimi wulgarnymi wypowiedziami, ale przypisywanie cech mojego umysłu tobie jest mi bardzo pomocne w w radzeniu sobie z moimi osobistymi problemami z męskością.
Zgadzam się z wami Panowie. Gdyby Magik żył, to o zespole który wydał 3 płyty, nie mowiliby "legendarny" a o Magik byłby raperem jakim wielu, a nie jakimś "poetą". Przecież Eldo czy Peja też ma dobre życiowe kawałki i o nich filmów nie robią.
Peja ma dobre kawałki... to co tutaj piszecie to jakieś... brak mi słów! Film opowiada o wspaniałym samotnym artyście, to nie jest film o tym że Mag był cudownym człowiekiem i nie o to chodzi w tym filmie! miał być tam pokazany trud młodych artystów w osiąganiu swoich celów, to jak ciężko się żyło gdy rapu nie chcieli wydawać a w radiu bali się go puszczać! o tym jest ten film! A jeśli chodzi o teksty pfk to wyżyny polskiego hip-hopu i mówią to ludzie z branży nie słyszałem o żadnym polskim raperze który hejtał Magika wszyscy którzy zastanawiają się nad treścią przekazywaną między wierszami rozumieją o co kaman! Jeśli chodzi o Eldoke to wg mnie jedny poeta którego można porównywać do Maga w stylu robienia tej muzyki!
bez spiny, "najlepsze jest to co sie sprzeda chujowe to co sie sprzedac nie da"... film jak film tego rodzaju. warto zobaczyc ale wazne, że "film jest tylko naciągniętą historią robiącą bohatera z kogoś kto nie powinien nim być". podpisuje sie pod tym. porównania do 8mili... według mnie nie na miejscu.
Ja też uważam, że ten film nie powstałby, gdyby Magik nie popełnił samobójstwa. Wtedy to nie byłaby już tak dramatyczna opowieść. Maciej Pisuk – autor scenariusza – przecież sam powiedział, udzielając wywiadu, który można przeczytać w jego książce: "Żeby było ciekawiej, rozglądałem się za współczesną historią, ale zupełnie nie w tych okolicach, to znaczy nie w kręgach młodzieżowych czy hip-hopowych. Nie słuchałem hip-hopu i wtedy nie ceniłem specjalnie tej muzyki. Natomiast, kiedy przeczytałem tekst [reportaż Lidii Ostałowskiej], wstrząsnęła mną historia tych ludzi, sytuacje, wątki. Wydawało mi się, że jest tam wszystko, co potrzebne do dobrego scenariusza filmu fabularnego".
Ma w dupie twój szacunek. teraz wszyscy mają szacunek do wszystkiego a syf coraz wiekszy. Tylko ciągle o szacunku mówicie. Sram na twój szacunek. Hiphopy i rapy to dziadostwo dla niedorozwojów. Dla psychicznych, mentalnych i duchowych głąbów. Nie mam dla was szacunku.
Zgadza się. Fil nie powstałby, gdyby Magik nie skoczył, bo historia ta nie nadawałaby się na film. Gdyby Titanic nie uderzył w górę lodową takie filmu też by nikt nie zobaczył :) Tak to już jest z filmami na faktach.
Co do postaci Magika to nie wydaje mi się, żeby ktokolwiek chciał go przedstawić jako bohatera. Wręcz przeciwnie. Pokazali życie postaci, która miała świetlaną przeszłość przed sobą, a zmarnowała ją prawie na każdym kroku.
historia filmu ciekawa i dobrze, że taki film powstał czy odzwierciedlał rzeczywistość nie wiem nie byłem na miejscu tych chłopaków, równie dobrze mogli by zmienić ksywki i nazwę składu może wtedy film by lepiej odebrano skoro tylko w części bazowali na prawdziwej historii to ten zabieg może by i się przydał, wiem jedno, magik nie był na pewno ideałem, ale posiadał talent dobierania słów jak i przekazania go w formie muzyki co wielu z zazdrosnych tu hejtów poprostu nie potrafi, a muzyka hiphop to tylko muzyka...sam jej słucham jak i innych gatunków muzycznych i mówienie o niej, że jest uboga to tylko brak taktu w odbieraniu uczuć innych ludzi..strzałka