tylko jakaś nędzna melorecytacja. Teksty marne, z powsadzanymi na siłę tu i ówdzie literkami alfabetu w stylu "eM Gie A I Ka", mającymi najpewniej zatuszować niemoc twórczą autorów. Pożywka w sam raz dla plebsu, który nie widzi różnicy pomiędzy taką lub inną przytupanką, a na prawdziwie dobrą muzykę jest głucha i po prostu niewykształcona. Tak kochani - tak zwane "ucho" trzeba kształcić. Wtedy można dostrzec nieco więcej niż niewyraźny bełkot do zapętlonego bitu (nierzadko kradzionego).
A, przepraszam! Wulgaryzmy w hip hopie akurat z reguły są bardzo wyraźne. Ale podejrzewam, że tu główną rolę odgrywa akurat doświadczenie i wytrenowanie aparatu "wokalnego" w tym akurat kierunku.
Po drugie - bohaterowie to jakieś prehistoryczne emo. Aż żal było patrzeć na te ich wydumane problemy egzystencjalne, tym bardziej, jeśli film choć w części odzwierciedla rzeczywistość i ich charaktery.
Po trzecie, nuda, nuda; cała historia jest nudna, więc w sumie nie ma się czemu dziwić.
Poszliśmy na to swego czasu z klasą do kina, bo wychowawczyni uznała, że powinniśmy zobaczyć tak wielce ambitny film. Byłam zniesmaczona bluzgami, które padały co kilka sekund, a bez których film trwałby połowę krócej. Przeczytałam wcześniej historię zespołu, by nie siedzieć na filmie bez zrozumienia. Wynudziłam się i gdyby nie było mi żal wydanych na bilet pieniędzy, wyszłabym z sali. Nie chcę komentować hip hopu, bo nigdy mi się nie podobał, a wiem, że są różne gusta Ale nie lubię różnych gatunków muzyki, a tylko hip hop wg mnie nie zasłużył na miano "gatunku muzycznego". Zgadzam się z Tobą, że to muzyka dla plebsu i ludzi tępych. Na lekcji u mnie wrzała dyskusja, bo wychowawczyni broniła filmu rękami i nogami, wytykając nam, że nie dostrzegliśmy w nim głębi. Ciekawe więc, że na lekcji polskiego wiersze, które omawialiśmy, nie są naszpikowane wulgaryzmami i nie wolno nam było odpowiadać takim językiem. Najzabawniejsze było jednak interpretowanie na ocenę wybranych tekstów ich piosenek.
"Mam jedną pier*oloną schizofrenię
Zaburzenia emocjonalne-
Magik już na wstępie piosenki przyznaje, że jego równowaga psychiczna jest stosunkowo zachwiana."
"Pier*olę, kręcę pokrętłem głośności-
Używając słowa „pier*olę” podkreśla, że nie interesują go sprawy zaniedbane przez niego na rzecz muzyki"
"Jeszcze oszaleją wszystkie piz*y
Gdy poznają mój urok osobisty
Duszę artysty
To jaki jestem skromny i bystry-
Pisząc „piz*y” miał za pewne na myśli kobiety. Ten fragment doskonale ukazuje jego artystyczną duszę, jako że Magik wprost napisał, że ma duszę artysty."
"Twórczość Paktofoniki bogata jest w różnorodne nawiązania do wybitnych dzieł i myśli minionych epok. Najbliższy zdaje się być zespołowi Antyk. "
Dostałam 5, bo nauczycielka chyba nie dostrzegła, że wygłupiam się, wykazując nawiązania do Horacego, Mickiewicza, epikureizmu oraz "Wesela".
Film żałosny, na niskim poziomie i skierowany do odbiorców na poziomie intelektu ameby. Historia nieinteresująca. Muzyka raniła moje uszy, tak samo wszechobecne bluzgi. Nigdy jeszcze nie widziałam takiego chłamu, a pieniądze wydane na ten film wolałabym zostawić na środku chodnika albo zrobić z nich origami- oszczędziłabym sobie najbardziej tragicznego seansu, na jakim byłam i oglądania tępych, łysych gęb recytujących tekściki o swoim straszliwym życiu.
PS Zabawne, że nawet filmweb nie pozwala opublikować niektórych słów ze wspaniałej twórczości -przez duże T- paktosroniki.
"a tylko hip hop wg mnie nie zasłużył na miano "gatunku muzycznego"."
Głupota. Jak z OP mogę się zgodzić, tak z Tobą się po prostu nie da. Najpierw czegoś posłuchaj, a potem oceniaj. Muzyka dla plebsu i tępych ludzi? Aż żal czytać.
http://www.youtube.com/watch?v=d5kbK2NFWo8
Tego typu wywody na temat rapu to tylko i wyłącznie brak wiedzy. Muzyka dla plebsu, której 90% słuchaczy i tak nie zrozumie. Oczywiście nie mówię tutaj o całej muzyce, bo wszędzie trafia się gówno, polski rap nie jest jakiś genialny, ale jest kilka perełek. W USA można znaleźć wiele świetnych, ambitnych albumów, gdzie Lady GaGa czy Rihanna nie ma szans. No i muzyka dla ludzi tępych to już prędzej pop. (:
Nawet nie masz pojęcia jak ważny dla społeczeństwa był rap w latach 90 w USA. Nie masz pojęcia ilu uzdolnionych ARTYSTÓW wprowadziło bardzo dużo do muzyki.
proszę Cię, kolejny... który broni się tym, że połowa słuchaczy tego g*wna nie rozumie "przekazu".
Jednym słowem to jest śmieszne! ;)
Tylko, że to są fakty. Jeśli nazywasz to gównem, to właśnie oznacza, że tego nie rozumiesz.
"Jeśli nazywasz to gównem, to właśnie oznacza, że tego nie rozumiesz." - no prośba, ty tak serio?
A ja za kolegą się wstawię. Ja jakoś nie obrażam naćpanych metalowców wielbiących szatana. I co, ich bełkot to sztuka? Czy to w ogóle muzyka?
Wolę prosty przekaz rapu, w który trzeba się wsłuchać niż muzyki o dupach, seksie i pieniądzach, o których śpiewają najpopularniejsze gwiazdy popu. I też nie obrażam ani słuchaczy ani wykonawców tego playbackowego chłamu.
Nie wiem jak było w latach 90 w naszym kraju, co ludziom dawało słuchanie PFK, ale uświadomcie sobie jak ważny hip hop był w USA. To samo można powiedzieć o innych gatunkach muzycznych, jedni lubili to, drudzy tamto.
>a tylko hip hop wg mnie nie zasłużył na miano "gatunku muzycznego"
Ale to nie kwestia gustu, tylko zwyczajniej ignorancji.
Hip hop już dawno temu pokazał, że jest gatunkiem muzycznym (rap nim nie jest, przypominam), vide DJ Shadow - Endtroducing.
Ale to standard przy słuchaczach rocka i metalu...
"Hip hop już dawno temu pokazał, że jest gatunkiem muzycznym (rap nim nie jest, przypominam)"
przepraszam, ale o co chodzi w tych słowach?
według Ciebie hip-hop to muzyka a rap nią nie jest?
Rap/rapping jest tylko techniką wokalną.
I mówi się "słucham bitów": jakich.
Bitów hip-hopowych
czy bitów rapowych?
Sam sobie odpowiedz na to pytanie.
Ale jakby pójść Twoim tokiem rozumowania, to bit to tylko podkład muzyczny, równie dobrze może pod niego nagrać popowa gwiazda, zresztą zdarza się to.
Czy wówczas ten bit jest hip-hopowy?
Z tego co wiem Hip-Hop nie jest gatunkiem muzycznym. Muzyka dla plebsu? Polecam zapoznanie się z historią polskiego RAPU, co ta muzyka znaczyła dla ludzi którzy ją tworzyli i wsłuchać się w tekst, a nie oceniać pochopnie teksty z których wychwyciło się kilka wulgaryzmów. Kojarzy mi się to z zachowaniem mamy która stojąc przypadkiem pod drzwiami syny/córki usłyszała kilka przekleństw wyrwanych z kontekstu i już przyklepała stereotypową łatkę tej muzyce. Jednocześnie muszę przyznać, że wulgaryzmy w RAPIE są często używanie, ale ogarnijmy się, kto z nas ich nie używa? Wiadomo, że na scenie są raperzy którzy swoim zachowaniem i tekstami nie mają do przekazania nic ciekawego, ale nie można uogólniać. Zawsze będę bronił tej muzyki i staram się nie wchodzić w dyskusję na jej temat z kimś kto nie przesłuchał w swoim życiu chociaż trzech płyt od początku do końca, bo co taka osoba może mi powiedzieć? A jeżeli wolicie słuchać popowej papki w radiu, to życzę miłego słuchania. Na pewno dowiecie się z niego wielu rzeczy i usłyszycie kilka ciekawych poglądów na świat. "Piosenkarki niech swój punkt widzenia nakreślą. Bo wiem tylko, że kochają je jak tęsknią"
Rozumiem, że film dla kogoś mógł być nudny, bo gusta są różnie, ale przypierdzielanie się do niego o wulgaryzmy jest totalną przesadą. Oglądając Psy, Wesele, Drogówkę, Dzień Świra, albo Symetrie też będziecie narzekać na przekleństwa? Ludzie ogarnijcie się....
Pozdrowienia dla kumatych!
Instrumental hip-hop. Wiec jest gatunkiem muzycznym. Bo podkłady to muzyka, rapping nie jest muzyką, bo jest li tylko techniką wokalną.
No, ja pozwoliłem sobie wysłuchać tego hip-hopu z linku powyżej, utworu o tytule "Żeglarzu".
A teraz z innej beczki. Obrońcy hip-hopu posądzający mnie o ignorancję, zapoznajcie się np. z tym:
http://www.youtube.com/watch?v=ErNmMOvSLQA
:) I uczciwie odpowiedzcie sobie gdzie w odniesieniu do tego znajduje hip hop najwyższej nawet jakości. Bo o miernocie nawet nie wspominam.
Nie interesuje mnie przezbywanie się w stylu "a bo moja piaskownica lepsza". Po prostu pozwalam sobie na taki taki mały mind-(ear?)-fu(c)k, dla osób z co lepszym słuchem :).
To a propos powyższego twierdzenia, że jeśli ktoś uważa hip hop za kiepskiej jakości rozrywkę, to najpewniej musi słuchać popowej papki w radio :)
Ale tak jak już napisałem - ucho trzeba kształcić.
P.S. W muzyce jest bardzo wiele fajnych rzeczy "z elementami" hip hopu. Ale to nasze polskie, swojskie marudzenie rodem z blokowisk, przez jakiegoś dresa o głosie tryglodyty to po prostu dno i żadne subiektywne odczucia tego nie zmienią.
"To a propos powyższego twierdzenia, że jeśli ktoś uważa hip hop za kiepskiej jakości rozrywkę, to najpewniej musi słuchać popowej papki w radio :)" Przepraszam, zdaję sobie sprawę z tego, że istnieją inne gatunki muzyczne i ludzie niekoniecznie słuchają popu.
Przesłuchałem kawałek tego co wrzuciłeś i jest to fajne, ale dla osób które lubią taką muzykę, ja niekoniecznie. Fakt, że wolałbym coś takiego usłyszeć w radiu niż to co serwują nam teraz. Nie będę jednak oceniał czy to co wrzuciłeś jest dobre, czy nie, ponieważ się na tym nie znam. Nie gram na żadnym instrumencie, nie mam słuchu i nie jestem w żaden sposób upoważniony do oceny. Dlatego uważam też, że nie masz prawa oceniać czegoś, czego tak naprawdę nie rozumiesz. http://www.youtube.com/watch?v=salpkH7aK9U W rapie nie chodzi o to czy masz dobre ucho i głos, ale o to co masz do powiedzenia.
goodfiles26 według mnie jeżeli masz swoją muzykę, znasz się na niej, to wypowiadaj się na jej temat. Jeżeli poznasz trochę rap, poczytasz, bądź posłuchasz i mniej więcej ogarniesz o co w tym wszystkim chodzi, to będziesz mógł oceniać. Chętnie bym z Tobą usiadł i pogadał, bo jest to dosyć szeroki temat.
Pozdrawiam
Akurat nie segreguję muzyki w żaden sposób. Oczywiście poza jednym kryterium - dobra lub zła. A co za tym idzie - wypowiadałem się na temat tego co odbieram i co rozumiem z hip hopu, z którym miałem okazję się zapoznać. W sumie trochę tego było, ale mniejsza z tym.
A poza tym masz fajne, uczciwe podejście. Życzyłbym sobie żeby większość ludzi taka była.
Również pozdrawiam
Bardzo się cieszę, że nie segregujesz muzyki. Ja również nie ograniczam się tylko do rapu. Nie wiem z jakimi wykonawcami miałeś okazję się zapoznać, ale chyba źle trafiałeś :) naprawdę w naszym kraju jest wielu raperów prezentujących wysoki poziom (post kolegi frost19) i uważam, że każdy znalazłby coś dla siebie. Mam również nadzieję, że chociaż trochę zmienisz podejście do tej muzyki.
Stary, że posłuchasz sobie albumu CunninLynguists - SouthernUnderground z 2003 roku, to Ci starczy, niezłe storytellingi i boskie bity od Kno, Domingo oraz Rj2D
kopia Bisza?
zupełnie inne flow, teksty choć w podobnej tematyce, pisane zupełnie innym językiem (wg. mnie Bisz to poeta)
Głos to ma podobny do Biszunia. Inna sprawa, że Biszunio... widząc jego wiersze dodawane do Wilka to poetą jest średnim... łagodnie rzecz biorąc.
Inna sprawa, że rap nie jest poezją, jest co najwyżej poetycki.
"koniec naszego świata" z producenckiej płyty Szopsa w wykonaniu Bisza, niejeden Poeta mógłby pozazdrościć tego tekstu.
Czy rap jest poezją, czy jest poetycki... Myślę, jednak że rap to poezja naszych czasów.
Masz dużo racji bo hip-hop to kultura. Muzyka nazywa się rap. Choć słowo hip-hop bywa używane jako synonim słowa rap. Skreślasz cały gatunek, a to się nazywa ignorancja. Każdy ma inny gust. Oceniasz innych że przez rodzaj słuchanej muzyki są "plebsem". Jeżeli Piotr Frączewski to plebs, to z miłą chęcią stanę obok niego w szeregu plebejuszy. Jeżeli Czesław Miłosz był plebejuszem również obok niego stanę. Jeżeli Miles Davis to plebs, to również obok niego stanę. Twój komentarz nie dotyczy w ogóle filmu, a obraża jakieś 70% ludzi w przedziale 15-35 lat.
Paktofonika, Paktofinką. To było piętnaście lat temu, i jeżeli chodzi o rodzimą scenę, było przełomowe. To był krok milowy. Dziś brzmi to śmiesznie, archaicznie ok, ale jazz czy blues wziął się od murzynów na plantacjach nucących pod nosem. Ambitna muzyka jest w operze, to jest muzyka rozrywkowa.
Może mam nie wykształcone ucho i nie skończyłem szkoły muzycznej (a wielu producentów, beatmakerów tak - również w Polsce), ale mam wykształcony narząd który leży w niedalekiej odległości od niego, czego nie da się powiedzieć o autorce tego tematu.
p.s. dziś do kultury hip-hop w stanach jest również zaliczane r'n'b (taki soul dla nas plebejuszy, do których dla autorki tematu zalicza się w takim razie Michał Urbaniak oraz Piotr Metz)
Widać ze masz małe pojęcie na temat muzyki, a już na pewno na temat hip hopu. Jest wiele podgatunków o różnych brzmieniach, tak się składa że ten najbardziej urozmaicony barwą muzyczną jest obecnie dość mało popularny, i do dziś jest on gatunkiem z pod którego wyszło najwięcej hh płyt, a mowa o g funku.
Kilka przykładów
http://www.youtube.com/watch?v=MMNVbloQQGM
http://www.youtube.com/watch?v=kbSJlfgQq3A
http://www.youtube.com/watch?v=jJpFR1UYbUo
http://www.youtube.com/watch?v=S7R3NMq3MKk&list=FLvwsGP3ZeIn6hRn3Ox0GXzw&index=1 008
http://www.youtube.com/watch?v=YHqtpYc9or0
http://www.youtube.com/watch?v=yfgTlgUx7X8
http://www.youtube.com/watch?v=z3clNriESLA
http://www.youtube.com/watch?v=m333a-92cyI&list=FLvwsGP3ZeIn6hRn3Ox0GXzw&index=2 9
http://www.youtube.com/watch?v=K1G9tY_7n-w&list=FLvwsGP3ZeIn6hRn3Ox0GXzw&index=1 5
http://www.youtube.com/watch?v=K1G9tY_7n-w&list=FLvwsGP3ZeIn6hRn3Ox0GXzw&index=1 5
http://www.youtube.com/watch?v=TDGjb4-I8_A
http://www.youtube.com/watch?v=-Fd3AvORg5s
http://www.youtube.com/watch?v=VssXV-J6YPg
To co wrzuciłeś w większośći jest bardzo fajne. Ale sam sobie odpowiedz gdzie Paktofonika, a gdzie to co powyżej.
Zresztą muzyka z linków powyżej nie jest już "czystym" hip hopem, bo to rapowanie do typowo smooth jazzowych i funkowych brzmień i harmonii. Oprócz elemntów charakterystycznych dla hip hopu, jest tu również sporo muzyki w ogóle, ze sporą ilością istotnych dla niej składników, przez co całość staje się ciekawa i przyjemnie się tego słucha. Tak samo refreny (lub inne śpiewane przerywniki), tutaj dość istotne, jak pewnie zauważyłeś, nie mające kompletnie nic wspólnego z rapowaniem. W tej samej stylistyce muzycznej (nie mówię o całym tym nigga getto przekazie, itp. tylko o stylistyce) odnajduje się np. Norbi na naszym rodzimym podwórku:
http://www.youtube.com/watch?v=w7c7pIjLW9M
I spoko. Ale przecież nikt nie powie, że to koleś z tej samej paczki co bohaterowie filmu "Jesteś bogiem".
A jak już napisałem w swoich pierwszym poście: "Przede wszystkim zacznijmy od tego, że tego typu hip hop, to nie muzyka...". Więc mówimy nie o wszystkich rapowanych kawałkach, bo tego jest pełno w rozmaitej muzie i nawet Victor Wooten lubi sobie porapować :). Ale nie, nie o tym mowa. Mowa o Paktofonice i do bólu samplowanym hip hopie z naszego rodzimego podwórka. I można by pewnie złośliwie napisać: "od razu widać, że masz małe pojęcie na temat czytania ze zrozumieniem", ale po co wydawać takie osądy o kimś kogo nie widziało się na oczy.
To ciekawe, że ja, który rzekomo mam najmniejsze pojęcie na temat hip hopu (lub nie mam go w ogóle), jako jedyny tutaj wrzuciłem kawałek hip hopowy całkowicie grany na żywo :)
Zgadzam się prawie ze we wszystkim co Napisałeś(z czym nie, o tym zaraz), fakt nie do końca zrozumiałem wszystko co Piszesz, ale wynikało to z nieprzeczytania wszystkiego ( za duży spam na tej stronie jest a ja tu pisze raz na 10000lat). Co do naszych odpowiedników w kraju, wiadomo USA zawsze będzie górą, w końcu tam ta muzyka powstała, ale w Polsce nie jest aż tak źle jak się wydaje(a norbi to tylko marny pop na takich bitach) i kilka solidnych produkcji w tym klimacie miało swoje premiery:
http://www.youtube.com/watch?v=8Z9YnyyNe-w
http://www.youtube.com/watch?v=XqSgv18e8xM
http://www.youtube.com/watch?v=FcBCLhVxlP8&list=PLDD3A1110BF9F78F1
http://www.youtube.com/watch?v=eBR9OKYMgOU#t=56
http://www.youtube.com/watch?v=xjNgYvRrnuM
http://www.youtube.com/watch?v=yT82X-S6H8s
http://www.youtube.com/watch?v=q9i2TBSuDjs
http://www.youtube.com/watch?v=rtZvTex5KoA&feature=c4-overview&list=UUb1Ogt2vpHL mrKfWVEsoF3g
http://www.youtube.com/watch?v=tivs_tFIKs4
http://www.youtube.com/watch?v=2BXV-6eJGtg (polska produkcja)
http://www.youtube.com/watch?v=CB9qSWChxO0
http://www.youtube.com/watch?v=DS_NhxVKNwg
http://www.youtube.com/watch?v=-2uxX9Y8GBo
http://www.youtube.com/watch?v=ZhL3asupooM
http://www.youtube.com/watch?v=AZLMQ1IZHLg
http://www.youtube.com/watch?v=mlfFtkJNBFI
http://www.youtube.com/watch?v=EVwcKPhBXgk#t=131
I tu wychodzi ignorancja autorki tematu, która nie wie że hip-hop wywodzi się głównie od jazzu. P.s. Brudny hip-hop jest najlepszy.
http://www.youtube.com/watch?v=MJCHeEQV454
A poza tym nie wierzę w to, co czytam...
jak ubogi musi być umysł człowieka szufladkującego ludzi na podstawie słuchanej muzyki?
Obecnie (w Polsce) Rap jest muzyką która niesie ze sobą największy przekaz. Oczywiście istnieje gro wykonawców którzy prezentują poziom godny dziecka w piaskownicy, a ich teksty brzmią jakby cytowali słownik wulgaryzmów, lecz nie tylko muzyka RAP (tak, tak MUZYKA RAP a nie muzyka hip hop, bo hip hop to kultura) prezentuje ten tym "twórczości"
Reasumując, przed nazwaniem kogoś plebsem i człowiekiem tępym polecam bardziej zagłębić się w temat, bo mogę się założyć, że tacy wykonawcy jak BISZ, MEDIUM czy MAM NA IMIĘ ALEKSANDER diametralnie zmienią Twój pogląd na odbiorców muzyki rap.
Rap jest _TECHNIKĄ_WOKALNĄ! A nie muzyką. Hip hop nią jest. (instrumental hp-hop, tak się zwie dokładniej ten gatunek)
A Aleksander to kopia Bisza :F
Przekaz - dobre sobie.
Oczywiste oczywistości dla ćwierć inteligentów i pseudo filozofów.
Nie ma sensu rozmawiać na temat, o którym jedna ze stron nie ma zielonego pojęcia a swoje opinie buduje tylko na podstawie stereotypów. Polecam zapoznać się z tekstami chociażby nowej płyty B.O.K 'Labirynt Babel'. Spróbuj przeanalizować, zrozumieć to pogadamy. :)
Świetny komentarz! :) Dawno nic mnie tak nie rozbawiło, a polonistce gratuluję polotu i szerokich horyzontów :D Zgadzam się z każdym słowem!
zgadzam się z Tobą w 100% Rap to muzyka dla plebsu tym bardziej Polski... jak tego można w ogóle słuchać wstyd i hańba dla naszego narodu :(
"pier*lę kręcę POKRĘTŁEM GŁOŚNOŚCI" ????????????????
tam jest p i e r d o l ę Cię, i tak rozjedziesz się po łokciach, je ba na gimbazjalistko
Interpretując cokolwiek nie powinno wyrywać się fragmentu z kontekstu, tak jak Ty to zrobiłaś, bo w tedy interpretacja traci swój sens.
Hahahaha. Dawno nie czytalem takiego steku bzdur :D Pewnie jestes w gimnazjum typowa szkolna ofiara. Ale ponoc glupich nie sieja...
do cb to samo...
Kim ty jesteś? Nie słuchasz to nie słuchaj. Nie obrażaj ludzi, którzy tym żyją... Jeżeli TAKIE masz mniemanie o polskim rapie to widocznie gówno słuchałaś. A jeżeli chcesz się o twojej nie-racji przekonać to zapomnij o słuchaniu trendów, które trendami sa tylko i wyłącznie przez uproszczoną formę, a sprawdź m.in. takich chłopaków jak Bisz(b.o.k.), planet ANM czy O.S.T.R. I nie wypowiadaj sie proszę bez uprzedniego rozeznania. IGNORANTKO. pozdro
Są rzeczy tak złe, że aż dobre jak i zwyczajnie złe. Muzyka hip hopowa wpada do tej drugiej kategorii. Chociaż muszę przyznać, że czasem jest zabawna, w końcu umysłowi abnegaci od czasów Sumeru służyli już jako błazny.
OOOO mylisz się wielu muzyków docenia ten gatunek muzyczny, bo Rap z pewnością możemy nazwać muzyką mieszana z poezją. Sama piszę teksty i śpiewam, a nie potrafię zrymować w odpowiednim flow kilku wersów. (i nie mówię tu tylko o Paktofonice). Jest tam rytm, często i śpiewane refreny nie tylko przez jakieś popowe piosenkarki, ale także przez samych raperów chociażby taki Eminem, który często ma w swoich trackach ma sekcje śpiewane. A tak poza tym rapowanie to coś pomiędzy śpiewaniem a mówieniem. Wielu raperów ukończyło szkoły muzyczne przykładowo taki O.S.T.R, który ma opanowaną grę na wielu instrumentach. A przekleństwa cóż kto z nas nie lubi sobie czasem mięsem porzucać?? Nie jestem fanką tego gatunku muzyki, ale doceniam chłopaków za ich twórczość, niekonwencjonalne rymy które kleją się całość, dobre flow, niepowtarzalny klimat, neologizmy, anafory, przerzutnie,za rymy w środku wersu i te na końcu, specyficzne metafory. Przekleństwa są nie tylko obecne w rapie, często też w metalowej muzyce, a nawet w kultowych w singlach kultowych zespołów rockowych. A co do związku rapu z poezją to, radzę sprawdzić czym jest poezja kaskaderska i tam nagromadzone w niej wulgaryzmy oraz te umieszczone w niej "na siłę tu i ówdzie literki alfabetu". Co do Emo bohaterów to się nie wypowiadam, żal mi takich ludzi jak Lena_Xxx, którzy po prostu nie potrafią zrozumieć ludzkiego cierpienia, a schizofrenia Magika to kolejna metafora.
Rap NIE jest muzyką.
I nie ma NIC wspólnego z poezją. Może być poetycki, ale do poezji mu strasznie daleko. Pretensje miej też do naszych raperów, którzy pokazują, że hiphop NA SIŁĘ musi leczyć swoje kompleksy w marny sposób.
>a nie potrafię zrymować w odpowiednim flow kilku wersów
Stosunkowo proste, bo tylu masz dziś raperów. Wystarczy trochę słuchać i to nie tylko z PL.
>A tak poza tym rapowanie to coś pomiędzy śpiewaniem a mówieniem
Nie.
>Wielu raperów ukończyło szkoły muzyczne przykładowo taki O.S.T.R, który ma opanowaną grę na wielu instrumentach
Nie ma to znaczenia, chyba że mówimy o beatmakingu, ale do tego szkół skończonych też nie trza mieć jakiś specjalnych.
"(...)że to muzyka dla plebsu i ludzi tępych."
Kim ty jesteś? Nie słuchasz to nie słuchaj. Nie obrażaj ludzi, którzy tym żyją... Jeżeli TAKIE masz mniemanie o polskim rapie to widocznie gówno słuchałaś. A jeżeli chcesz się o twojej nie-racji przekonać to zapomnij o słuchaniu trendów, które trendami sa tylko i wyłącznie przez uproszczoną formę, a sprawdź m.in. takich chłopaków jak Bisz(b.o.k.), planet ANM czy O.S.T.R. I nie wypowiadaj sie proszę bez uprzedniego rozeznania. IGNORANTKO. pozdro