Co sądzicie o stronie technicznej filmu? Bo mnie po prostu zamurowało. Oczywiście w tym negatywnym sensie.
Doskonała, świetne zdjęcia, ujęcia i montaż. Poza tym dźwiękowcy też się spisali.
Ok, spodobał Ci się fabularnie i aktorsko, w porządku. Ale technicznie nie jest wybitny. Porównaj go sobie chociażby do Dziewczyny z tatuażem Davida Finchera. Może tematyka trochę odmienna, ale jeśli chodzi o sposób kręcenia, jest dosyć podobnie.
Spodobał mi się również technicznie. Jakie konkretnie masz zarzuty odnośnie realizacji tego filmu?
śmiem twierdzić, że autor tego tematu obejrzał jedynie wersję znajdującą się na stronach/torentach, a nie w kinie, stąd oskarżenia. Dźwiękowcy spisali się świetnie !
A czy ja mówię coś o jakichś dźwiękowcach? Mówię o nieudolnym kręceniu z ręki, rzadkich cięciach i słabym podkładzie dźwiękowym. No i ogólnie ujęcia średnio mi się podobały.
Udźwiękowienie to również element strony technicznej. Wszystko sprowadza się do tego, że obejrzałeś postprodukcję, która nijak ma się do oficjalnej wersji filmu, wyświetlanej w kinach. Innymi słowy - film jest świetnie wykonany i żaden twój argument nie pokrywa się z rzeczywistością. Dyskusję uważam za zakończoną.
Nie musiał. Film już nie jest wyświetlany w kinach, a tej wersji jeszcze nie ma w internecie (tylko postprodukcja). Zresztą to widać, po tym co napisał, np. "Mówię o nieudolnym kręceniu z ręki, rzadkich cięciach".
Pomysł na film miał potencjał, temu nie zaprzeczę. Szkoda tylko, że ktoś nie potrafił tego wykorzystać.
Jeśli jest tak jak mówi pamisss (a myślę, że dokładnie tak jest) to nie masz co oceniać strony technicznej tego filmu. Ktoś wykorzystał potencjał idealnie, co potwierdzili krytycy, a ty najpierw przeczytaj, co to jest postprodukcja filmowa, a potem zobacz, co ściągnąłeś z internetu. To śmieszne jak o realizacji wypowiada się ktoś, kto obejrzał niedopracowaną wersję filmu.
Wybacz, mój drogi, ale do czynienia z postprodukcją filmową mam od dzieciństwa, więc raczej kojarzę, co to jest :)
Ach, jak ja uwielbiam te bezsensowne dyskusje na filmwebie!
To nie zakładaj bezsensownych tematów. Popełniłeś dangerous mistake wypowiadając się o stronie technicznej.
To zabawne, jak wiesz, że popełniłeś błąd i zamiast się przyznać próbujesz żałośnie wybrnąć, nawet uciekając się do pojazdów ad personam. Za niski poziom dla mnie, żeby ripostować.
Popełniłem błąd? Nie wiem, skąd Ty wytrzasnąłeś ten mój błąd. Nie wiem, czy nie masz żadnego porównania, czy po prostu ten pieprzony patriotyzm tak Cię zaślepia, ale to nie jest film na wysokim poziomie technicznym. Tyle w tym temacie.
Moim zdaniem krytycy lepiej się znają niż ty, tym bardziej, że prawdopodobnie oglądałeś niedopracowaną wersję tego filmu, więc nawet nie powinieneś się wypowiadać. Oczywiście, że jest na wysokim poziomie.
I to chyba Ty jesteś na niskim poziomie, skoro tak łatwo dałeś się podpuścić. Ja sobie jaja robię, człowieku.
Dyskusje na filmwebie to niezły kabaret.
Żałosne, zamiast się po prostu przyznać do błędu, najpierw używasz argumentu ad personam, a teraz próbujesz wszystko obrócić żart. To jedynie ty tu robisz za kabaret.
Wybacz, milordzie :) Uznajmy po prostu, że Legia jest lepsza od Barcelony, i tyle.
Ty jestes na jakiejs misji?krucjacie?tego gniota bronić?w każdym temacie pojawiasz się i bronisz tego wątpliwego arcydzieła