Ale chyba głównie dlatego,że nikt tak naprawdę nie rozumiał magika, a za ten filmy wzięli się trochę laicy którzy nie do końca rozumieją rap, trochę to pokazane w taki stereotypowy sposób, choć rozumiem co to bieda i do tego tamte czasy... a i w komentarz widzę królują ignoranci i depresja umysłowa, nie krytykujcie tego co rozumiecie i żyjcie sobie w swojej szczęśliwej iluzji "normalności" sk*rwysyny
Od dawna jestem fanem paktofoniki i rapu, doceniam samo to,że ktoś podjął próbę zobrazowania tej historii i kultury, Tak więc przymknąłem oko dając ocenę za samą muzykę się ta 9 według mnie należy.
W pełni się zgadzam. Historię przedstawiono cholernie powierzchownie i brakuje tu wypraw w głąb umysłu magika, którego przedstawiono jako zwykłego ćpuna. Reżyser nie podjął tego tematu, bo wiązało się to ze zbyt dużym ryzykiem. Ze względu komercyjnego zrobił dobrze, bo produkcja jest lekka, łatwa i przyjemna.