nie będziecie zawiedzeni, byłem miło rozczarowany po seansie.
Jak można być "miło rozczarowanym"...? Chyba miałeś na myśli "mile zaskoczony" ?
tak słyszałam o takich pokazach ! po prostu chciałam zapytać. Nie wiem czy wiecie, ale rodzina i bliscy magika widzieli już ten film np. Fokus z Rahimem oficjalnie powiedzieli, że film widzieli.
Po prostu myślałam, że może kimś z rodziny czy coś jesteś.
Przepraszam za błąd, chyba każdemu się może zdarzyć, nie trzeba mnie od razu wytykać palcami na FW...
Jachu 95,fajnie ze mówisz ze nikt nie będzie zaskoczony sam nie moge się doczekac filmu w kinach pozdrawiam;)
Oceniłeś film to powinieneś sam wiedzieć - to po pierwsze.
Magik, a nie Piotrek, bo nie wydaje mi się, że byliście ze sobą na Ty - to po drugie
Magik skoczył z okna, a żadni koledzy go nie wypchnęli, nie ma jak dorabiać sobie jakiejś chorej ideologii - to po trzecie
Boli mnie, że jak jest zrobiony wreszcie film o PFK, to się znalazła grupa hejterów, którzy śmieją się z Maga, jego życia, jego choroby, całej postaci. Przykre.
dalem 1, bo nie trawie zywienia sie trupami. ocene mozna zmienic, wiec niewykluczone, ze zmienie ja po obejrzeniu. powiem ci w sekrecie, ze kiedy jeszcze byles malym chlopcem, troche obciachem bylo sluchac pfk. z peja bylo podobnie. pozdro!
A moim zdaniem to film mocno przeceniany. Dobrze zrealizowany i zagrany, ogląda się go całkiem nieźle, solidna polska robota komercyjna, ale nie dostrzegłem w nim ani iskierki geniuszu. :P Mam wrażenie, że polscy krytycy tak już się przyzwyczaili do tego, że polskie filmy są złe, że kiedy pojawiają się filmy po prostu dobre (np. to, czy "Rewers") dostają nieuzasadnionej ekstazy.
ja go nie widziałam, ale zachwycam się nim bo czekam na niego od bardzo dawna, i po prostu jestem wielką fanką PFK. Myślę, że kilka osób ma tak samo jak ja. A co do krytyków, może znają się bardziej niż Ty? nie mam na celu atakowania Cię absolutnie. A może i masz rację, nie jest zachwycający. Chętnie porozmawiam już po premierze. Pozdrawiam.
Ja jestem wielkim fanem PFK i K44, choć nie słucham za dużo rapu (jeszcze by doszedł Eldo i Fisz), wiedziałem jak film się skończy, wiedziałem całkowicie na czym się opiera i byłem oczarowany tym. Scenami z rapowaniem, słuchania w ogromnej sali kinowej nutek PFK, zobaczyć na dużym ekranie ogromne zdjęcie Maga, po którym poleciała mi łezka... nawet jeśli bym nie był, na pewno bym dał przynajmniej ocenę "8", za świetnie wykreowane postacie, fabułę, zdjęcia... Film jest rewelacyjny sam w sobie.
jestem 30sto latkiem kidyś słuchałem rapu czarnego z usa, ale histeria, euforia czy tez ta egzaltacja tym tematem /paktofoniki/ kompletnie mnie zaskakuje, jak mozna sie ekscytowac taka marna grupa ktora wiecej szumu zrobila swymi normalnym,i tekstami podrasowanymi niecenzuralnymi slowami,....kompletnie jestem zaskoczony.....a jeszcze red. nogaś z radiowej trójki powiedzial ze "jestem bogiem" piosenka paktofoniki to hymn mlodziezy przelomu wieku......czy to zart???? znam wiele lepszych grup niz ta objeta zupelnie nieuzasadnionym "kultem"
Paktofonikę, czy też Kaliber się po prostu czuję. Ja nie słucham rapu, ale obydwie grupy mają w sobie nieuzasadniony czar, a informacja, że masz 30 lat, jest niepotrzebna zupełnie. Chcesz wzbudzić w czytelnikach autorytet czy co?
Cały ich czar i magia polega na tym, że im się wierzy, są wiarygodni i szczerzy. Mówią o tym co my czujemy. Teraz takiej muzyki się już nie robi, mało kto oddaje muzyce teraz całego siebie, a szkoda ;/