Ehh no cóż, miało być nietuzinkowo a wyszło jak zwykle. Film niesamowicie promowany, przed premierą wywiady z przeróżnymi raperami na jego temat, dobry zwiastun i wielkie oczekiwanie na produkcję, która "nie miała być o Magiku".Poszedłem do kina i jak to zwykle bywa dupy mi nie urwało. Film był w dużej mierze poświęcony historii Magika, poza tym były też elementy fikcji, które potwierdziły słowa Abradaba z jednego z wywiadów. Scena, w której Rahim poznaje Magika również odbiega od rzeczywistości, ponieważ Rahim wyprodukował dwa kawałki Kalibra a nawet rapował z nimi w jednym z kawałków. Poza tym film całkiem przyzwoicie ukazywał realia końcówki lat 90, mimo kilku wpadek, takich jak reklama Castoramy albo dotykowy ekran w supermarkecie :D Film czasem przynudzał, i jak już wcześniej powiedziałem trochę za dużo było o Magiku w filmie o Paktofonice. Film oceniam na 6/10.