Tak też tak miałem :)

Widocznie oglądaliście wersję demo.

Trochę bez sensu, demo nie powinno wychodzić poza producentów filmu. Poza tym tak bardzo piractwo :D

W takim razie chyba ktoś się chciał wcześniej podzielić :).

Tzn. że film jest ściągnięty z neta, a nie oryginał... True story mate.

w necie (np. na Youtube) była dostępna wersja "demo" na której rzeczywiście widać było w wielu scenach mikrofony, ale do kin trafiła wersja bez tych "ozdobników" - prawdopodobnie usunięto je komputerowo

Pirat, pirat, pirat!
Film już jest na dvd i na torrentach znajdziesz właściwą wersję, mogłeś się sam zorientować po tym, że gapili się w telewizory, na których nic nie leciało.

Najwyraźniej miałeś wersję z festiwalu a nie wersję oryginalną ze sklepu. Piracie.